Komentarze po raporcie PKOl. "Dużo pohukiwań, mało woli do transparentności"

Źródło:
Fakty TVN
Komentarze po raporcie PKOl. "Dużo pohukiwań, mało woli do transparentności"
Komentarze po raporcie PKOl. "Dużo pohukiwań, mało woli do transparentności"
Katarzyna Kolenda-Zaleska/Fakty TVN
Komentarze po raporcie PKOl. "Dużo pohukiwań, mało woli do transparentności"Katarzyna Kolenda-Zaleska/Fakty TVN

Prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego pokazuje raport, ale sam się nie pokazuje i do dziennikarzy wysyła swoich ludzi. W sierpniu minister sportu zażądał od Polskiego Komitetu Olimpijskiego rozliczenia pieniędzy wydanych na igrzyska w Paryżu. W raporcie nie ma rachunków, choć są duże liczby. Czy jest to zatem rozliczenie?

Prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego był na igrzyskach w Paryżu dosłownie wszędzie. Gdy miał przedstawić raport o wydatkach, już się nie pojawił. Wysłał swoją rzeczniczkę, sekretarza i prawnika.

Prezes - jak wyjaśniła rzeczniczka - nie boi się pytań. - Ciężko pracuje, ponieważ spółki Skarbu Państwa wypowiedziały nam umowę. Zatem należy szukać kolejnych sponsorów - mówi Katarzyna Kochaniak-Roman z Polskiego Komitetu Olimpijskiego.

- Kompletnie nie jest gotów odpowiadać przed społeczeństwem na czas, kiedy go o to proszą - ocenia Marcin Gortat, były koszykarz.

Kiedy sportowcy narzekali na brak sprzętu, działacze spali w hotelach za 1000 euro

Atmosfera wokół PKOl po igrzyskach zrobiła się gęsta, więc część spółek Skarbu Państwa wycofała się ze sponsorowania Komitetu. Teraz zagrożono im pozwem. - O zwrot utraconych przez Polski Komitet Olimpijski korzyści - przekazuje Piotr Ciszewski, radca prawny. - Jak będzie groził spółkom Skarbu Państwa, to myślę, że przejdzie do historii jako pierwszy, który to zrobi - komentuje Marcin Gortat.

Polski Komitet Olimpijski wskazał winnego złej atmosfery wokół ruchu olimpijskiego - ministra sportu Sławomira Nitrasa. - W najbliższych dniach zostanie złożony pozew przeciwko panu ministrowi o naruszenie dóbr osobistych - zapowiada Piotr Ciszewski.

- Dużo pohukiwań ze strony PKOl-u, natomiast mało woli do transparentności - komentuje minister sportu i turystyki Sławomir Nitras (KO). W sierpniu minister sportu zażądał od Polskiego Komitetu Olimpijskiego rozliczenia pieniędzy wydanych na igrzyskach. Sportowcy narzekali na brak sprzętu czy sparingpartnerów. Minister dostawał sygnały, że działacze sypiali w hotelach za 1000 euro.

CZYTAJ TAKŻE: Kolejni sponsorzy PKOl wycofują się z finansowania

Ciąg dalszy rozliczeń po igrzyskach. Minister sportu pokazał listę prezesów związków, którzy polecieli do Paryża
Ciąg dalszy rozliczeń po igrzyskach. Minister sportu pokazał listę prezesów związków, którzy polecieli do ParyżaMichał Tracz/Fakty TVN

W raporcie brak odniesienia się do tego zarzutu - jest tylko ogólne stwierdzenie, że wybór hoteli był podyktowany późnymi rezerwacjami. Przedstawiony raport ma 66 stron. Jedna trzecia to historia ruchu olimpijskiego. Rozdział kolejny nosi tytuł "Zarzuty formułowane w mediach w stosunku do PKOl".

To tam znalazła się informacja dotycząca pensji prezesa. Według Polskiego Komitetu Olimpijskiego prezes w 2024 roku zarobił ponad 426 tysięcy złotych, co daje na rękę średnio 35 500 złotych miesięcznie. Nic nie wiadomo o kwocie brutto i o ewentualnych premiach.

"Nie ma informacji o tym, ile poszło na działaczy"

Urząd Miasta Stołecznego Warszawy, który sprawuje nadzór nad PKOl-em, zażądał wyjaśnień - te, które otrzymał, zwrócił z wnioskiem o uzupełnienie.

Żadnych rachunków nie przedstawiono. Są tylko podane kwoty na przykład za przeloty, transport, gadżety. - Coś ktoś napisał, ktoś coś komuś pokazał, powiedział, że inny o tym wiedział, ale ten inny nie został wywołany do tablicy, żeby potwierdzić, że wiedział albo co wiedział. Generalnie to jest takie w myśl zasady: "Nie mam pana płaszcza i co mi pan zrobi? Niech go pan sobie dalej szuka". Kpina, kpina, kpina - podsumowuje Robert Korzeniowski, były reprezentant Polski w chodzie sportowym.

Na organizację igrzysk PKOl miał w sumie wydać ponad 20 milionów złotych, co pokazano tylko w tabelkach, bez rachunków. A na organizację Domu Polskiego ostatecznie wydano dodatkowo ponad osiem milionów.

- Ekwiwalent marketingowy wypracowany przez Dom Polski wyniósł 15 milionów - mówi Marek Pałus, sekretarz generalny Polskiego Komitetu Olimpijskiego. Tyle trzeba było wydać, żeby zareklamować Polski Komitet Olimpijski i sponsorów. Ale na ministrze sportu te kwoty nie robią wrażenia.

- Tam nic nie ma, żadnych faktów, nie ma żadnych kwot, nie ma wynagrodzeń, nie ma informacji o tym, ile poszło na działaczy. To są rzeczy podstawowe i takich informacji brak - wskazuje Sławomir Nitras.

Minister zapowiedział, że wyegzekwuje od PKOl pełną transparentność.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Środowisko PiS coraz dalej posuwa się w politycznym wykorzystywaniu śmierci współpracowniczki prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Teraz wiąże ją ze Smoleńskiem. Coraz dalej też posuwa się w atakach na prokurator Ewę Wrzosek. 

PiS atakuje nienawiścią Ewę Wrzosek. "To metoda tego środowiska politycznego, która polega na dehumanizacji"

PiS atakuje nienawiścią Ewę Wrzosek. "To metoda tego środowiska politycznego, która polega na dehumanizacji"

Źródło:
Fakty TVN

Podwodna flota pod biało-czerwoną banderą z unijnym wsparciem to może być całkiem realna wizja. Miliardy na obronność Polska ma wykorzystać na zakup okrętów podwodnych. Jeden jedyny, jaki w tej chwili mamy, to 40-letni Orzeł. Będzie mógł przejść na zasłużoną emeryturę. 

Polska może uzyskać nowe okręty podwodne dzięki wydatkom UE na zbrojenia. Na Bałtyku są przydatne

Polska może uzyskać nowe okręty podwodne dzięki wydatkom UE na zbrojenia. Na Bałtyku są przydatne

Źródło:
Fakty TVN

Przydrożna kapliczka stoi w Studzionce koło Pszczyny od 200 lat. Ten upływ czasu był już na niej widoczny. Widocznie nie wszystkim się to podobało, bo znalazł się konserwator amator, który zakasał rękawy i kapliczkę odnowił. Teraz komisja konserwatorska oceni, czy to tylko uszkodzenie czy wręcz zniszczenie zabytku.

"Odnowił" 200-letnią kapliczkę. Teraz może mieć poważne kłopoty

"Odnowił" 200-letnią kapliczkę. Teraz może mieć poważne kłopoty

Źródło:
Fakty TVN

To był jeden z największych ataków dronów, jakie Rosjanie przeprowadzili na Ukrainę od początku wojny. Minionej nocy wystrzelili 214 bezzałgowców. Wybuchy nastąpiły między innymi w Odessie i Kramatorsku. W tym samym niemal czasie prezydent Donald Trump ogłosił, że Stany Zjednoczone niebawem podpiszą umowę surowcową z Ukrainą.

Rosyjskie drony znowu zaatakowały Ukrainę. "Okupanci zastosowali nową taktykę uderzeniową"

Rosyjskie drony znowu zaatakowały Ukrainę. "Okupanci zastosowali nową taktykę uderzeniową"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Sąd ogłosił wyroki wobec 29 członków tzw. mafii śmieciowej. Najsurowsza kara to osiem lat pozbawienia wolności. Działali co najmniej od 2017 roku. Na terenie całego kraju śledczy zlokalizowali 11 nielegalnych składowisk, na których znajdowały się między innymi metalowe beczki i plastikowe pojemniki, wypełnione chemikaliami. Łącznie zgromadzili aż 4000 ton toksycznych odpadów. Wyrok jest nieprawomocny.

Zarabiali miliony na nielegalnych składowiskach niebezpiecznych odpadów. Dziś usłyszeli wyroki

Zarabiali miliony na nielegalnych składowiskach niebezpiecznych odpadów. Dziś usłyszeli wyroki

Źródło:
Fakty po Południu TVN

- Są rzeczy, w których fundamentalnie działamy razem, idziemy do przodu, ale są rzeczy, w których podejmujemy spór, tak żeby ukuć najlepszą politykę - powiedziała w "Faktach po Faktach" ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, odnosząc się do tarć w koalicji rządzącej. Odniosła się między innymi do różnicy zdań pomiędzy koalicjantami w kwestii obniżenia składki zdrowotnej czy ustawy o budownictwie społecznym.

Tarcia w koalicji? "Najważniejsze, co ludzie z tego mają"

Tarcia w koalicji? "Najważniejsze, co ludzie z tego mają"

Źródło:
TVN24

Generał Mieczysław Bieniek ocenił w "Faktach po Faktach" w TVN24, że dołączenie Szwecji i Finlandii do NATO było "bardzo dużym wzmocnieniem systemu obronnego" Sojuszu. Doradca ministra obrony nakreślił obraz bezpieczeństwa wschodniej flanki Sojuszu Północnoatlantyckiego w obliczu zagrożenia ze strony Rosji.

Generał o potencjale militarnym wschodniej flanki NATO

Generał o potencjale militarnym wschodniej flanki NATO

Źródło:
TVN24

- Kanada to najbardziej europejski z pozaeuropejskich krajów - powiedział nowy premier Kanady, który w pierwszym tygodniu urzędowania odwiedził Londyn i Paryż. W "Faktach o Świecie" TVN24 BiS były wicepremier prowincji Alberta Thomas Lukaszuk był pytany o relacje Kanady z USA i Europą. Jego zdaniem Kanada będzie rozwijać współpracę z Europą, jednocześnie starając się normalizować relacje z USA. Donald Trump nakłada cła na kanadyjskie towary i głośno mówi o tym, że chciałby, aby Kanada stała się częścią USA.

"W Kanadzie jest odczucie zdrady, zawiedzenia". Kanadyjski polityk polskiego pochodzenia o efekcie polityki Trumpa

"W Kanadzie jest odczucie zdrady, zawiedzenia". Kanadyjski polityk polskiego pochodzenia o efekcie polityki Trumpa

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Odkąd Donald Trump wrócił do władzy, dużo się zmieniło w relacjach USA z Europą. Komentarze Amerykanina na temat Ukrainy, relacji handlowych z Unią czy na temat zbrojeń sprawiają, że liderzy państw europejskich odczuwają coraz większy niepokój i konieczność pilnych działań w trosce o bezpieczeństwo kontynentu. Po drugiej stronie są europejscy populiści. Orban, Salvini, Le Pen - oni są zachwyceni Trumpem i okazją do realizacji własnej agendy.

"Na szczęście mamy lidera". Europejscy populiści chwalą decyzje Trumpa i mówią jednym głosem

"Na szczęście mamy lidera". Europejscy populiści chwalą decyzje Trumpa i mówią jednym głosem

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS