Kuba Hartwich był jedną z "twarzy" protestu niepełnosprawnych w Sejmie i ciągle nią jest, ponieważ nie przestaje walczyć. Jego nowa praca jest kolejnym etapem protestu.
Biuro posłanki Joanny Scheuring-Wielgus, będzie nowym miejscem pracy Kuby Hartwicha. Właśnie tam będzie kontynuował walkę o prawa niepełnosprawnych, którą zaczął na sejmowych korytarzach.
- Gdyby skończył się protest i gdyby nic się nie działo, byłyby zarzuty, że wykorzystaliśmy to politycznie - stwierdza posłanka Joanna Scheuring-Wielgus.
- Ja się cieszę, że coś będzie można realnie dla tych osób niepełnosprawnych zrobić. To jest nasz cel - mówi Kuba Hartwich.
Na początek chce na swoim przykładzie pokazywać z jakimi przeszkodami i problemami muszą mierzyć się niepełnosprawni.
"Funkcja asystenta to przepustka"
Dla Kuby to będzie normalna praca, ale dla protestujących z Torunia matek będzie to gwarancja stałego dostępu do posiedzeń komisji sejmowych, jaką daje funkcja poselskiego asystenta społecznego.
- Nikt z nas nie jest na liście żadnej partii politycznej. Ten asystent społeczny jest dla nas przepustką, aby wejść do sejmu - tłumaczy Iwona Hartwich, mama Kuby.
- My nie będziemy za to dostawać wynagrodzenia. My korzystamy z tego, że dalej będziemy mogły zabierać głos w sprawie naszych dzieci - dodaje Aneta Rzepka, jedna z protestujących matek.
"Nie ma zastrzeżeń do opieki nad dziećmi"
Na razie w ich sprawie głos zabrała kancelaria Sejmu. Wymiana pism z Rzecznikiem Praw Obywatelskich dotyczyła tego, jak w Sejmie traktowani byli protestujący.
W swojej odpowiedzi szefowa kancelarii tłumaczyła, że mimo, iż niepełnosprawnym zapewniono najlepsze możliwe warunki, protest mógł odbić się na ich zdrowiu.
- To nie były sytuacje które powinny być akceptowalne społecznie akceptowalne przez instytucje państwowe i to powinno być sprawdzone i zweryfikowane - mówi Arkadiusz Mularczyk z Prawa i Sprawiedliwości.
- To, co nas niepokoiło, to raczej zachowania Straży Marszałkowskiej. Do opieki nad dziećmi, nie ma żadnych zastrzeżeń - komentuje zastępca rzecznika praw obywatelskich.
Autor: Arleta Zalewska / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: tvn24