Kolejny dzień, kolejne problemy z receptami dla pacjentów. "Nie byłam w stanie wypisać leku"

Źródło:
Fakty TVN
Kolejny dzień, kolejne problemy z receptami dla pacjentów.  "Nie byłam w stanie wypisać leku"
Kolejny dzień, kolejne problemy z receptami dla pacjentów. "Nie byłam w stanie wypisać leku"
Marek Nowicki/Fakty TVN
Kolejny dzień, kolejne problemy z receptami dla pacjentów. "Nie byłam w stanie wypisać leku"Marek Nowicki/Fakty TVN

System wystawiania recept na leki przeciwbólowe wciąż powoduje problemy. Są na to dowody. Są też kolejne wypowiedzi lekarzy w tej sprawie. Ministerstwo Zdrowia upiera się, że problemu nie ma. Ale jednocześnie uwalnia od tego systemu szpitale i hospicja. Skoro nie ma problemu, to po co to robi?  

Doktor Mai Herman na pięciu pacjentów, których przyjęła, trzem nie udało się wystawić recept. We wszystkich przypadkach pani psychiatrka weryfikowała dane - tak jak chciało Ministerstwo Zdrowia - przez Internetowe Konto Pacjenta. - (Leku - przyp. red.) nie mogłam wypisać pacjentom, którzy posiadają Indywidualne Konto Pacjenta. Tym, którzy Indywidualnego Konta Pacjenta nie posiadają, w sensie nigdy nie logowali się na Indywidualne Konto Pacjenta, ten lek mogłam swobodnie wypisać - mówi Maja Herman. Podobnie było w gabinecie Agaty Matuszewskiej, gdzie dwie kolejne osoby nie mogły otrzymać recepty. - Ja nie byłam w stanie wypisać (leku - przyp. red.) u pacjenta, który jest uzależniony i który ze względu na niską dawkę, którą przyjmuje, nie dostaje substytutu tutaj - wyjaśnia Agata Matuszewska, psychiatrka.

O tym, że nie są to odosobnione przypadki, można przekonać się, zaglądając do internetu, gdzie znajdują się alarmujące wpisy lekarzy, którzy wyliczają przykłady, w których nie mogli wypisać potrzebnego leku: "Tramadol nie przeszedł dzisiaj na rp (receptę - przyp. red.) przy wypisie z oddziału", "ortopedycznie połączenia paracetamol i tramadol nie przechodzą", "ja dziś znowu nie mogę przepisać tramadolu z oddziału reumatologicznego. Kiedy ten debilizm się skończy??" - można przeczytać w sieci. A są to leki mające uśmierzać pacjentom ból.

Chaos w wypisywaniu leków zapanował w zeszłą środę, kiedy zaczęły obowiązywać nowe, wprowadzone przez Ministerstwo Zdrowia przepisy. Miały one uszczelnić system tak, aby leki opioidowe i psychotropowe były stosowane w schorzeniach, a nie jako narkotyki. Nowe prawo, prowadzone pospiesznie i nieskonsultowane z lekarzami, spowodowało zamieszanie w systemie.

Od tego czasu minister zdrowia unika kontaktu z mediami. Na poniedziałek rano zwołał sztab kryzysowy. Efekt jest taki, że część obostrzeń dotycząca szpitali i hospicjów zostaje zawieszona natychmiast - od wtorku do końca sierpnia. - Centrum e-Zdrowia na bieżąco będzie reagowało i wstępnie na ten okres do końca sierpnia będzie dawało możliwość, będzie dawało okres karencji na stosowanie tych przepisów, jednak sygnał alertowy dla tych podmiotów i dla tych placówek będzie się pojawiał - poinformował Wojciech Andrusiewicz, rzecznik prasowy Ministerstwa Zdrowia. Jednocześnie podkreślał na konferencji prasowej, że recepty na leki przeciwbólowe i psychotropowe są wystawiane, a każdy, "kto twierdzi, że dzisiaj w Polsce nie można przepisać recepty na środek przeciwbólowy czy psychotropowy, jest w błędzie" i " po prostu mówi nieprawdę".

Problemy jednak nie dotyczą tylko hospicjów. Redakcja "Faktów" TVN ponownie skontaktowała się z panią doktor Anną Chmiest, która wystąpiła w piątkowym materiale - po sześciu dniach walki w końcu wystawiła receptę, na którą pacjentka czekała od środy. - To jest recepta dla pacjentki, która miała poradę w środę. Nie udało mi się w środę, nie udało mi się w czwartek, w piątek i również w sobotę próbowałam. Dziś się udało - poinformowała Anna Chmiest, psychiatrka.

Pisula w "Faktach po Faktach": zostałem nazwany kłamcą, to jest absolutnie nieuprawnione
Pisula w "Faktach po Faktach": zostałem nazwany kłamcą, to jest absolutnie nieuprawnione TVN24

Sprawa pana Piotra

Od czwartku informujemy o kłopotach z receptami. W piątek minister zdrowia, poirytowany krytyką, zarzucił występującemu w "Faktach" TVN lekarzowi kłamstwo. Ujawnił przy tym, że doktor Piotr Pisula, który opowiadał o problemach z wystawianiem recept, sam sobie lek wypisał. - W środę, kiedy wystąpił problem braku możliwości wystawiania recept, który wystąpił u mnie na oddziale, który wystąpił na innych oddziałach mojego szpitala, ja miałem dyżur. Od rana byłem na bloku operacyjnym. Po południu próbowałem wystawić recepty pacjentom, którzy następnego dnia mieli wyjść i moje koleżanki, moi koledzy z oddziału nie mogli tych recept wystawić. Następnie w czwartek rano po tym dyżurze spotkałem się z państwem i mówiłem o tym, że nie mogę tych recept wystawić. Dopiero później wystawiłem receptę dla siebie. Dlatego chciałbym w pierwszej kolejności powiedzieć o tym, że nazywanie mnie kłamcą jest absolutnie nieuprawnione - tłumaczył w TVN24 Piotr Pisula, lekarz Oddziału Neurochirurgii, Szpital Miejski imienia Franciszka Raszei w Poznaniu.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Słowo "bezpieczeństwo" odmieniali w czwartek przez wszystkie przypadki wszyscy prowadzący kampanię wyborczą. W drugim zdaniu dodając, że trzeba tonować emocje i unikać agresywnego języka. Jednocześnie Prawo i Sprawiedliwość i Platforma Obywatelska opublikowały internetowe spoty podgrzewając nastroje.

Z jednej strony wzajemne oskarżenia, z drugiej apele o tonowanie emocji. "Ludzie nie chcą tej polsko-polskiej wojny"

Z jednej strony wzajemne oskarżenia, z drugiej apele o tonowanie emocji. "Ludzie nie chcą tej polsko-polskiej wojny"

Źródło:
Fakty TVN

Władimir Putin jest ścigany przez Międzynarodowy Trybunał Karny za zbrodnie wojenne. W Chinach podejmowany jest jednak jak światowy przywódca i słyszy, że oba państwa to "dobrzy sąsiedzi, przyjaciele i partnerzy". Na froncie w Ukrainie Rosjanie atakują. Ukraińcy są w defensywie.

Władimir Putin z wizytą w Chinach. "Sytuacja strategiczna Rosji byłaby dużo trudniejsza, gdyby nie Chiny"

Władimir Putin z wizytą w Chinach. "Sytuacja strategiczna Rosji byłaby dużo trudniejsza, gdyby nie Chiny"

Źródło:
Fakty TVN

Przed nim są jeszcze tysiące kilometrów przez całą Europę. Z namiotem, na pożyczonym rowerze, jedzie do Lizbony. Cel to zebranie pieniędzy - 330 tysięcy złotych - na operację starszego brata.

Maciej Pelc jedzie pożyczonym rowerem do Lizbony, by zebrać pieniądze na operację brata

Maciej Pelc jedzie pożyczonym rowerem do Lizbony, by zebrać pieniądze na operację brata

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Kupcy oceniają straty po pożarze w kompleksie handlowym przy Marywilskiej 44 w Warszawie. Są zrozpaczeni, bo z dorobku ich życia nic nie zostało. Firma, do której należy hala, zamierza ją odbudować.

Pożar hali Marywilska 44 to dramat dla kupców i ich rodzin. "Firma budowana od 20 lat poszła z dymem"

Pożar hali Marywilska 44 to dramat dla kupców i ich rodzin. "Firma budowana od 20 lat poszła z dymem"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Można powiedzieć, że Mateusz Morawiecki złożył sam na siebie doniesienie do prokuratury, podpisując decyzję, na którą wydano dziesiątki milionów złotych, bez jakiejkolwiek podstawy prawnej - mówił szef KPRM Jan Grabiec o zgodzie byłego premiera na przeprowadzenie wyborów kopertowych. Skomentował też najnowszy spot Platformy Obywatelskiej, który wzbudził w czwartek wiele kontrowersji.

"Morawiecki złożył sam na siebie doniesienie do prokuratury"

"Morawiecki złożył sam na siebie doniesienie do prokuratury"

Źródło:
TVN24, PAP

- To jest zawsze to pytanie: kto miałby w tym interes? - zastanawiał się w "Faktach po Faktach" były sekretarz stanu w MON Janusz Zemke, odnosząc się do ataku na premiera Słowacji Roberta Ficę. Prezes Stowarzyszenia Euro-Atlantyckiego Jerzy Marek Nowakowski zwracał uwagę, że "polityka słowacka jest przepełniona złymi emocjami".

Echa zamachu na Roberta Ficę. "Polityka słowacka jest przepełniona złymi emocjami"

Echa zamachu na Roberta Ficę. "Polityka słowacka jest przepełniona złymi emocjami"

Źródło:
TVN24

Zoran Djindjic, prozachodni premier Serbii, był ostatnim dotąd szefem rządu w Europie postrzelonym w zamachu. On nie przeżył. Było to 21 lat temu. W Europie polityczne spory rzadko kończą się pociągnięciem za spust. Nic dziwnego, że wczorajsze doniesienia o ciężkim postrzeleniu premiera Słowacji Roberta Ficy błyskawicznie obiegły światowe media, które starały się dociec, jak do tego doszło i jakie może mieć to konsekwencje.

Światowe media o ataku na Roberta Ficę. "Żaden zamach na przywódcę nie jest nieszkodliwy"

Światowe media o ataku na Roberta Ficę. "Żaden zamach na przywódcę nie jest nieszkodliwy"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Było kilka minut przed 15, gdy w mediach pojawiły się pierwsze informacje o zamachu na szefa słowackiego rządu. - Premier upadł obok barierek. To koszmar. To niemożliwe, że doszło do tego na Słowacji - powiedziała dziennikarzom świadek zdarzenia. - Wydarzyło się coś, z czego nie zdajemy sobie jeszcze sprawy. Fizyczny atak na premiera jest także atakiem na demokrację - mówi prezydent Słowacji Zuzana Czaputova i apeluje o powstrzymanie nienawistnej retoryki.

"Premier upadł obok barierek. To koszmar. Nigdy się z tego nie przebudzę"

"Premier upadł obok barierek. To koszmar. Nigdy się z tego nie przebudzę"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Ranni bojownicy Hamasu leczą się w tureckich szpitalach, jak sam przyznał prezydent Turcji. To tylko potwierdza zdanie Białego Domu, że izraelska ofensywa nie zniszczy grupy. Premier Izraela idzie jednak w zaparte, nie dając nadziei na wstrzymanie ofensywy w Rafah. - Albo my, Izrael, albo oni, potwory z Hamasu - stwierdził Benjamin Netanjahu.

Bojownicy Hamasu leczą się w Turcji. Erdogan: nigdy nie postrzegałem Hamasu jako organizacji terrorystycznej

Bojownicy Hamasu leczą się w Turcji. Erdogan: nigdy nie postrzegałem Hamasu jako organizacji terrorystycznej

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS