Chorzy na raka i inne ciężkie choroby albo już cierpią z powodu braku środków przeciwbólowych, albo się boją, że zaraz będą cierpieć, bo kolejny dzień lekarze mają problem z wypisywaniem recept. Z nowym miesiącem Ministerstwo Zdrowia nagle zmieniło zasady, ale okazało się niegotowe pod względem informatycznym.
Cały czas komputery lekarzy w całym kraju pokazują komunikaty o blokadzie wypisywania recept na leki przeciwbólowe i antydepresanty. Pacjentce cierpiącej na depresję i zaburzenia lękowe lekarz właśnie odmówił wystawienia recepty, bo system komputerowy od trzech dni nie działa.
- Ten lek jest dla mnie ostatnią deską ratunku, a tej deski w tym momencie zostałam pozbawiona, i ja wiem, że mój problem w tym momencie jest problemem małym w porównaniu do pacjentów onkologicznych, pacjentów w hospicjach, pacjentów wymagających opieki paliatywnej, ale to nadal jest problem. Co ja mam zrobić? Gdzie ja mam się zgłosić? Kogo ja mam prosić o ten lek? - pyta pacjentka.
Informatyczny bałagan w Ministerstwie Zdrowia tym razem dotknął pacjentów szczególnie wrażliwych. - W tej chwili tak naprawdę żadnemu z pacjentów nie mogłem wystawić recepty na te silne leki przeciwbólowe - mówi Jakub Bajer, radioterapeuta onkologiczny w Radomskim Centrum Onkologii.
- To są najczęściej pacjenci w naszej poradni z zespołami bólowymi kręgosłupa, ale też z bólami głowy. W bólach kręgosłupa faktycznie często musimy eskalować leczenie do leków opioidowych. Miałam na pewno jedną pacjentkę, u której była nieskuteczność leków nieopioidowych i niestety, nie mogłam jej wystawić innego leczenia - mówi Roksana Lamorska, lekarka rezydentka w Samodzielnym Publicznym Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Szczecinie.
Poważny problem
Problemy wzięły się stąd, że Ministerstwo Zdrowia nagle, bez konsultacji z lekarzami 1 sierpnia zmieniło przepisy regulujące zasady wypisywania recept na leki opioidowe i psychotropowe. Każdy lekarz, wypisując je, ma najpierw wejść na Internetowe Konto Pacjenta. - Zaznaczam, że zapoznałam się dogłębnie z treścią rozporządzenia, ze wskazówkami na stronie ministerstwa i pacjenci, wielokrotnie były to osoby, które przy mnie nadawały mi upoważnienie w systemie do wystawienia recept, przeglądałam historię wypisanych recept, mimo to system tak jakby nie przepuszcza tej recepty - opisuje Anna Chmiest, psychiatra, psychoterapeutka.
Jeszcze w czwartek Ministerstwo Zdrowia bagatelizowało problem. - System działał i większość lekarzy normalnie wystawiała recepty - podkreślał Wojciech Andrusiewicz, rzecznik prasowy Ministerstwa Zdrowia. W piątek już nikt nikt chciał wystąpić przed kamerą w tej sprawie. Dostaliśmy tylko oświadczenie, że faktycznie problemy występują, ale tylko w hospicjach, co nie jest prawdą.
"Dostawca nie dostarczył wymaganej aktualizacji, która powinna być wgrana do systemu informatycznego hospicjów przynajmniej kilka miesięcy temu" - poinformowało Ministerstwo Zdrowia. - Wczoraj minister odesłał pacjentów hospicyjnych do lekarzy pierwszego kontaktu. Nasi pacjenci nie pójdą po tę receptę, bo przeważnie są umierający - wyjaśnia Katarzyna Kałduńska, prezeska Fundacji Dom Hospicyjny w Pruszczu Gdańskim.
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN