Z jednej strony prezes PiS zapewnia, że obawy o polexit to kłamstwo, z drugiej strony rząd ma realny i ostry konflikt z Komisją Europejską. - Jarosław Kaczyński to notoryczny kłamca. Wcale mnie nie uspokaja, że zaprzecza polexitowi - mówi Radosław Sikorski.
- Wielu mieszkańców wielkich miast zostało okłamanych, zostało zmanipulowanych i w centrum tej manipulacji jest jedno twierdzenie. To mianowicie, że Prawo i Sprawiedliwość przygotowuje polexit. Otóż jest to, jeszcze raz powtarzam, bo już kilka razy to mówiłem, i oczywiście mówił też o tym pan premier, kłamstwo, kłamstwo i jeszcze raz kłamstwo - tak Jarosław Kaczyński tłumaczył na konwencji Zjednoczonej Prawicy w Radomiu porażkę PiS-u w wielkich miastach.
- Jarosław Kaczyński to notoryczny kłamca. Wcale mnie nie uspokaja, że zaprzecza polexitowi. Mówił, że nie zostanie premierem, jeśli jego brat zostanie prezydentem, i że Antoni Macierewicz nie będzie ministrem obrony - przypomniał były szef MSZ Radosław Sikorski.
Tuż po tym, jak Jarosław Kaczyński zapewniał, że PiS dalej widzi Polskę w Unii, wystąpił Mateusz Morawiecki i powiedział, jak widzi Unię. - Przegrał program niechęci, jazgotu, ciągłej awantury, wyjazdów do Brukseli, do innych stolic, po pomoc - ocenił na radomskiej konwencji Mateusz Morawiecki.
Polska nie ma wyboru
Opozycja alarmuje, że dokładnie tak samo zaczynało się wyprowadzanie z Unii Europejskiej Wielkiej Brytanii - tylko, że ona może sobie na to pozwolić, bo jest ciągle mocarstwem pod każdym względem.
- Z doświadczeń Polski od XVIII wieku wynika jedno. Że Polska może być albo europejska, albo moskiewska. Ja wybrałem raz na całe życie, że europejska - mówi były prezydent Bronisław Komorowski.
Z jednej strony prezes PiS zapewnia, że obawy o polexit to kłamstwo, z drugiej strony rząd ma realny i ostry konflikt z Komisją Europejską. Jest realne pytanie Zbigniewa Ziobry do Trybunału Konstytucyjnego, czy przepis traktatu unijnego o pytaniach prejudycjalnych jest zgodny z konstytucją. Są także realne wypowiedzi prezydenta Dudy o "wyimaginowanej wspólnocie, z której dla nas niewiele wynika" czy krytyka pod adresem UE z tego powodu, że "nie można kupić zwykłej żarówki".
Eurosceptycyzm w PiS-ie
- Pamiętam, że zawsze było tak, że znacznie większym entuzjastą i eurorealistą był Lech Kaczyński. Jarosław Kaczyński zawsze patrzył na UE z większym dystansem. Pamiętam też, że w samym PiS-ie była duża grupa eurosceptyków, jeśli nie mówić o osobach, które uważały, że Unia Europejska to diabeł wcielony - mówi posłanka PO Joanna Kluzik-Rostkowska.
Beata Szydło zaczęła rządy od wyprowadzenia unijnych flag z sali konferencyjnej kancelarii premiera. Posłanka PiS Krystyna Pawłowicz uważa flagę UE za "szmatę". Pawłowicz jest członkinią KRS i posłanką, która jest motorem zmian w wymiarze sprawiedliwości - uważanych przez Unię za zagrażające demokracji.
- Musimy przestrzegać europejskiego prawa i będziemy go przestrzegali, chcę to bardzo mocno podkreślić, ale oczekujemy także, że władze UE też tego prawa będą przestrzegać - powiedział na konwencji w Radomiu prezes PiS. - Ewidentnie działają tak, żeby wyprowadzić Polskę z UE - uważa Barbara Nowacka z "Inicjatywy Polskiej".
Jarosław Kaczyński zły wynik w dużych miastach tłumaczy oszustwem i manipulacją. Zły wynik w poprzednich wyborach tłumaczył jeszcze ostrzej - że ówczesny rząd je sfałszował. Do dzisiaj nie poparł tamtych słów dowodami.
Autor: Jakub Sobieniowski / Źródło: Fakty TVN