To było drugie podejście i druga porażka. PiS przegrało głosowanie w sprawie wyboru Rzecznika Praw Dziecka. Po serii skandali, PiS przestało popierać swoją pierwszą kandydatkę Sabinę Zalewską. W przypadku drugiej kandydatki - Agnieszki Dudzińskiej - zdecydował "dysonans poznawczy" posłów rządzącej partii.
Agnieszka Dudzińska była już drugą kandydatką PiS na Rzecznika Praw Dziecka - nie zdobyła jednak wymaganej liczby głosów, mimo że we wtorek uzyskała pozytywną opinię sejmowych komisji polityki społecznej i rodziny oraz edukacji, nauki i młodzieży. Jej powołanie na stanowisko Rzecznika Praw Dziecka miało być formalnością. Nie było.
Wszystko przez cytat, który przytoczyła Magdalena Kochan z Platformy Obywatelskiej. "Większość dzieci, które wymagają opieki do końca życia, to dzieci, które nabyły niepełnosprawność albo w trakcie porodu, albo po porodzie. To jest autyzm, mózgowe porażenie dziecięce, ciąże wcześniacze. To są bardzo trudne rzeczy i nie wiem, tu chyba należałoby postulować eutanazję..." - powiedziała Agnieszka Dudzińska w Telewizji Republika.
Od razu na mównicę wszedł marszałek Terlecki, który zarzucił przedmówczyni manipulację i wyrwanie zdania z kontekstu. - Przeczytam to zdanie w całości. "Należałoby postulować o eutanazję, jeżeli nas nie stać na to, żeby tych ludzi wspierać" - doprecyzował Ryszard Terlecki, wicemarszałek Sejmu z ramienia PiS.
To uzupełnienie jednak niewiele dało. Agnieszce Dudzińskiej zabrakło sześciu głosów.
Przegrane głosowanie
Przeciwko jej kandydaturze głosowało czterech posłów PiS-u. Dziewięciu się wstrzymało, a nie głosowało aż 37. Wielu z tych niegłosujących siedziało na sali. Ze wsparciem sześciu z nich kandydatura by nie przepadła. - Zaskoczyła mnie ta wypowiedź, która została przytoczona w sprawie eutanazji - tłumaczy Halina Szydełko z PiS. - Nie głosowałem, miałem dysonans poznawczy. Nie wiedziałem czy jestem za czy przeciw - mówi Jan Mosiński z PiS.
Posłowie PiS nie boją się konsekwencji, bo - jak mówią - w tej kwestii nie było dyscypliny.
"Nieprzyzwoite i obrzydliwe"
Według kierownictwa PiS-u słowa o eutanazji wypowiedziane przez ich kandydatkę, były ironiczne i celowo przerysowane, bo Dudzińska sama od lat wychowuje niepełnosprawnego syna i działa na rzecz osób niepełnosprawnych.
- Mówienie o kobiecie, która ma niepełnosprawne dziecko, która je urodziła wiedząc, że jest niepełnosprawne, że ona jest zwolennikiem eutanazji jest po prostu nieprzyzwoite i obrzydliwe. Mi jest po ludzku - jako matce, jako kobiecie - z tego powodu przykro - ocenia rzeczniczka PiS Beata Mazurek.
- Okazuje się, że zaplecze merytoryczne PiS-u jest tak słabe, tak mierne, że nie potrafią w swoim gronie znaleźć jednej osoby, która mogłaby tę funkcję Rzecznika Praw Dziecka godnie mogła pełnić - komentuje jednak Joanna Kluzik-Rostkowska z PO. Poprzednią kandydatką PiS-u na Rzecznika Praw Dziecka była Sabina Zalewska. Jednak po szeregu kontrowersji i po oskarżeniach o to, że jej prace naukowe są plagiatami, nie poparło jej nawet Prawo i Sprawiedliwość. Niedługo mamy poznać kolejnych kandydatów. Kadencja Marka Michalaka formalnie trwała do końca sierpnia.
Autor: Magda Łucyan / Źródło: Fakty TVN