Walkę o życie już wygrał, w walce ze słabościami też się nie poddaje. Grzegorz Perzyński jest 20 lat po przeszczepie wątroby. Teraz rzuca losowi nowe wyzwanie - stanie na starcie Ironmana.
Grzegorz Perzyński właśnie rozpoczyna swój kolejny trening przed startem w Ironmanie. W ciągu jednego dnia ma zamiar o własnych siłach pokonać ponad dwieście kilometrów. - To jest 3,8 kilometrów pływania, potem 180 kilometrów na rowerze i pełen maraton zaraz potem. Tylko tyle - wylicza pan Grzegorz, który 20 lat temu przeszedł przeszczep wątroby.
Do wydarzenia dojdzie w Gdyni. Grzegorz Perzyński chce udowodnić, że wszystko jest możliwe, nawet po przeszczepie. Transplantację wątroby przeszedł dokładnie dwadzieścia lat temu - w sierpniu 2002 roku. - Mój organizm był już horrendalnie wyniszczony. Ważyłem niespełna 50 kilogramów. Byłem też dializowany, bo już to skutkowało tak zwanym zespołem wątrobowo-nerkowym. Odbiłem się, mogę powiedzieć, kompletnie od dna - opowiada pan Grzegorz.
Przełamywać bariery
Pan Grzegorz, jak każda osoba po przeszczepie, musi przyjmować leki zapobiegające odrzutowi. Z powodu immunosupresji ma nadwagę. Postanowił jednak się nie poddawać. Zaczął trenować triathlon. Dziesięć lat temu, w dziesiątą rocznicę operacji, odważył się po raz pierwszy wystartować w tak zwanej ćwiartce. Teraz zamierza pokonać cały dystans.
- Niestety nie jest to typowe, a powinno być. Natomiast tak wymagające, ekstremalne formy sportu raczej są wyjątkiem w przypadku osób po przeszczepieniu. Natomiast generalnie aktywność fizyczna, umiarkowana, w porozumieniu z lekarzem, który prowadzi tego pacjenta, jest absolutnie zalecana każdemu pacjentowi - przekonuje profesor Roman Danielewicz, chirurg i transplantolog.
W Polsce żyje kilkanaście tysięcy osób po przeszczepieniu narządów. Duża część to właśnie pacjenci z przeszczepionymi wątrobami. Wielu w doskonałej kondycji. Pan Grzegorz Perzyński w Ironmanie na pewno da radę. Tak jak dwadzieścia lat temu. - To była nieustająca walka pozytywnych i negatywnych emocji, myśli. Mogę z ogromną radością i z pewną dumą powiedzieć, że ja tę walkę wtedy wygrałem - przekonuje.
Autor: Marek Nowicki / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN