Im więcej ujawnianych przez Tomasza Mraza rewelacji i im bliżej eurowyborów, tym częściej pada pytanie o to, jaka część odpowiedzialności przypadnie Prawu i Sprawiedliwości. Prezes Jarosław Kaczyński milczy, a jego ludzie zajęci są wewnętrznymi problemami i sporami, co może zaważyć na finiszu kampanii.
To nie Maciej Wąsik, numer jeden na liście PiS-u w województwie podlaskim oraz warmińsko-mazurskim, ale Karol Karski zdaniem Marka Suskiego powinien zostać europosłem. - Proszę sobie wyobrazić, jak w Unii Europejskiej kolega z "jedynki" będzie szanowany, kiedy tutaj niedawno spędził jakiś czas w więzieniu. Po prostu nikt z nim nie będzie się liczył, a chcemy, żeby tam w europarlamencie byli ludzie, z którymi się liczą, a z panem profesorem się liczą - uzasadnia poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Słowa posła Suskiego na finiszu kampanii wywołały w partii awanturę. "Wypowiedź pana posła Suskiego skierowana wobec pana posła Wąsika jest nieuzasadniona i powiela kłamstwa obecnej koalicji 13 grudnia" - napisał w mediach społecznościowych rzecznik PiS Rafał Bochenek.
- Tutaj Suski ma racje. To jest kompromitacja i wstyd, że ktoś taki jak Wąsik ma reprezentować Polskę w Parlamencie Europejskim, ale z tej sytuacji wychodzi głębszy obraz, bo widać, jak oni się wewnętrznie nienawidzą - zwraca uwagę Marcin Kierwiński, kandydat Koalicji Obywatelskiej w wyborach do Parlamentu Europejskiego. - To jest narracja Platformy Obywatelskiej, powiedział o tym Rafał Bochenek - komentuje słowa Suskiego Maciej Wąsik, kandydat Prawa i Sprawiedliwości w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
"My się nie trzemy"
Na czas kampanii politycy PiS-u mieli wyciszyć partyjne spory, ale walka między kandydatami PiS-u o to, kto zdobędzie mandat, tylko te napięcia między różnymi frakcjami podgrzała. - To miały być "listy śmierci" i są. (...) My się nie trzemy, tylko docieramy do różnych grup wyborców - zapewnia Anna Zalewska, kandydatka Prawa i Sprawiedliwości w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Marek Suski był w niedzielę na konwencji wyborczej Prawa i Sprawiedliwości w okręgu mazowieckim, gdzie Jarosław Kaczyński - zachwalając konkretnych kandydatów - o sprawie Wąsik-Suski nie wspomniał.
Prezes PiS za to dużo mówił o zagrożeniach wynikających z dalszej integracji europejskiej i o niespełnionych obietnicach rządów Donalda Tuska. - Naprawdę nic nie potrafił nam załatwić, dlatego że on, tu w Polsce, w sposób taki zupełnie wprost, bezczelnie, nawet bez żadnych przesłon, realizuje po prostu agendę niemiecką - mówił Jarosław Kaczyński.
- Nie tego potrzebuje polska racja stanu. Potrzebuje ludzi kompetentnych, zrównoważonych, którzy potrafią przekonywać do siebie, a nie tylko szczuć na innych - mówi o słowach Kaczyńskiego Adam Jarubas, kandydat Trzeciej Drogi w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Liderki Koalicji Obywatelskiej przypominały na spotkaniu w Sopocie pod hasłem "kobiety na wybory", że to frekwencja była kluczowa 15 października. - To się może udać po raz kolejny. Możemy po raz kolejny zepchnąć PiS w to miejsce, na które zasługuje - przekonywała Barbara Nowacka, ministra edukacji narodowej.
- Stoimy tutaj, żeby poprosić was jeszcze raz, dlatego że te wybory są również wyborami o wszystkim - mówiła z kolei na spotkaniu Lewicy wicemarszałkini Senatu Magdalena Biejat.
Donald Tusk po raz kolejny zaprosił na wiec 4 czerwca w Warszawie, który ma być kluczowym punktem kampanii Koalicji Obywatelskiej.
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Wojtek Jargiło