To jedna z najbardziej niezwykłych ambon w Polsce. Nie ma jej kościele, a jest w czerniejewskich lasach. Duża, wysoka, zamykana na kłódkę, a na jej szczycie widnieje napis "Senator". Chodzi o byłego senatora PSL Eugeniusza Grzeszczaka. Kim jest nowy Łowczy Krajowy?
Od kilku dni były senator PSL, myśliwy Eugeniusz Grzeszczak, zasiada na stanowisku Łowczego Krajowego. - Nowy Łowczy Krajowy to jest policzek dla całego środowiska. To jest filozofia, że "teraz my", czyli "teraz my, myśliwi, a wy z lasu się wynoście". "My jesteśmy pany w lesie" jest gwarantem dla tej grupy myśliwych, zabetonowanych, że z tej drogi "nie zejdziemy nawet o włos" - ocenia Marcin Kostrzyński, przyrodnik z Koalicji "Niech Żyją!".
Większość Polek i Polaków oczekuje zmian - by zwierzęta nie cierpiały, a ludzie do lasu wchodzili bez strachu. Mieszkańcy terenów, na których poluje Bura Chata, czyli myśliwi jednego z kilku kół łowieckich, do którego należy Eugeniusz Grzeszczak, proszą o anonimowość. - Bura Chata łamie wszelkie przepisy. Często poluje właśnie bez ostrzeżeń, tablic. Przyjeżdża kilka samochodów, rozstawiają się, gnają zwierzynę. To jakby zalegalizowane kłusownictwo - zaznacza Wojciech, mieszkaniec Nekielki.
Wiele nieprawidłowości
Nieprawidłowości w Burej Chacie jako pierwsza nagłaśniała "Gazeta Wyborcza". - Spacerując po lesie, znajdujemy wiele zwierząt, które zmarły w wyniku ran zadanych przez myśliwych. Budzi to nie tylko sprzeciw normalnych ludzi, niezwiązanych z łowiectwem, ale także myśliwych - mówi profesor Hanna Mamzer z Wydziału Socjologii Uniwersytetu imienia Adama Mickiewicza w Poznaniu, biegła sądowa w zakresie dobrostanu zwierząt.
- Grupa myśliwych, co właśnie pan Grzeszczak się wywodzi, to oni podstępem się dostali do naszego koła, bo z tego, co wiem, to polują w sposób nieetyczny, czyli z podjazdu, z otwartych okienek strzelają. Mam tutaj pewnie wątpliwości, czy ta etyka łowiecka będzie dochowana - przyznaje jeden z myśliwych. Łowczy Krajowy, szef zrzeszonych w PZŁ myśliwych, były senator, poseł, wicemarszałek Sejmu z PSL, znajomy prezydenta Komorowskiego - był w poniedziałek nieuchwytny dla ekipy "Faktów" TVN. Ministerstwo Środowiska, które mianowało go na stanowisko, mówi, że nowy Łowczy Krajowy jest otwarty na dialog.
Optymizmu trudno wypatrywać, gdy prezesem Naczelnej Rady Łowieckiej został były siatkarz Marcin Możdżonek. Aktywiści antyłowieccy przypominają zadowolenie, z jakim pozuje po upolowaniu dzika. Niedawno zasłynął wypowiedzią, że bez gospodarki łowieckiej zwierzęta by nas zjadły. - W obecnych czasach borykamy się niewątpliwie z bardzo poważną rzeczą, czyli bardzo niską akceptacją społeczną łowiectwa w naszym kraju - ocenia.
Pora zatem na zmiany. Jeśli te personalne nie pomogą, to może pomogą zmiany w prawie?
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24