Endometrioza to choroba, o której wciąż nie wiemy wszystkiego. Przez lata chora kobieta może potwornie cierpieć, chodzić na kolejne badania i nie usłyszeć trafnej diagnozy. Dzięki reportażowi "Taka twoja uroda" jest nadzieja, że to się zmieni, bo resort zdrowia zapowiada nowe wytyczne dotyczące leczenia endometriozy jeszcze w tym roku.
Ministerstwo Zdrowia zapowiada, że zajmie się endometriozą, co ogłosili przedstawiciele resortu na posiedzeniu sejmowej komisji zdrowia. - Chciałbym zadeklarować, że postaramy się nowe wytyczne wprowadzić w bieżącym roku - przekazał Maciej Miłkowski, wiceminister zdrowia.
Na deklarację resoru czekały dwa miliony Polek - My, kobiety chore na endometriozę, staramy się o to od lat - mówi Lucyna Jaworska-Wojtas z Fundacji "Pokonać endometriozę".
Organizacje od lat apelowały o to, by poważnie potraktować chorobę, na którą choruje jedna na dziesięć kobiet.
- Rzeczywiście dobrze, że zajmujemy się tym problemem - mówił na posiedzeniu sejmowej komisji Czesław Hoc, poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Także opozycja była zgodna w sprawie podjęcia działań. - Ograniczą ból, cierpienie, życiowe dramaty kobiet i całych rodzin - argumentował Marek Rutka, poseł Lewicy.
Dramat kobiet chorych na endometriozę
O dramacie życia w potężnym bólu i o latach błędnych diagnoz opowiadał reportaż Katarzyny Górniak i Magdy Łucyan "Taka twoja uroda" w "Czarno na białym" TVN24. To po jego emisji odezwały się do nas setki kobiet, a tysiące podpisały petycję z żądaniem, by władza zajęła się ich zdrowiem.
- Ten reportaż bardzo mocno pomógł w przekonaniu naszego rządu i ministerstwa, że to jest bardzo potrzebne - podkreśla Lucyna Jaworska-Wojtas z Fundacji "Pokonać endometriozę".
Endometrioza to choroba ze źródłem w macicy, która odpowiada za połowę przypadków niepłodności i którą w Polsce źle się leczy, błędnie diagnozuje i powszechnie ignoruje.
- O endometriozie mówi się, że jest to choroba niewidzialna, więc każdy przejaw tego, że w jakimś środowisku jesteśmy widzialne, w moim odczuciu jest bardzo optymistyczny - ocenia pacjentka Katarzyna Gieroba z grupy "Endopolki".
- W końcu zarówno krajowy konsultant, jak i przedstawiciele ministerstwa przyznali, że problem istnieje - mówi pacjentka, edukatorka Weronika Łuczak-Łeszyk z grupy "EndoPozytywne".
Specjalistyczne ośrodki dla chorych na endometriozę
Ministerstwo Zdrowia zapowiada nowe standardy leczenia i lepszą wycenę świadczeń, tak by lekarze umieli chorobę rozpoznać i by szpitalom opłacało się ją leczyć.
- Pod całym kątem - od rozpoznania poprzez leczenie - będziemy to na nowo organizować - deklaruje Maciej Miłkowski, wiceminister zdrowia.
W planach jest stworzenie specjalistycznych ośrodków, by kobiety zamiast latami szukać pomocy u dziesiątek różnych lekarzy, trafiały od razu w ręce specjalistów.
- Na zasadzie takiej, że będą to ośrodki takie, które mają już jakieś doświadczenie i coś w tym kierunku robią - wyjaśnia prof. Krzysztof Czajkowski, krajowy konsultant w dziedzinie położnictwa i ginekologii.
Pacjentki do tych obiecujących, ale jednak tylko deklaracji, podchodzą ostrożnie.
- Pełną ocenę tych deklaracji będziemy mieć wtedy, kiedy otrzymamy jakieś procedury lub też dokumentację - zaznacza Weronika Łuczak-Łeszyk.
Do zrobienia jest o wiele więcej - endometrioza w programie studiów medycznych, czy finansowanie in vitro, bez którego wiele chorych na endometriozę nigdy nie zajdzie w ciążę.
- Potrzebujemy - poza tym, żeby ktoś nas zauważył - to żeby ktoś nas zrozumiał - podkreśla Katarzyna Gieroba.
Autor: Katarzyna Górniak / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: tvn24