Policja prowadzi akcję przeciwko gangom złodziei samochodów. Ostatnio udało się złapać jeden z nich. Kradli auta, potem je demontowali, sprzedawali na części i zarabiali na tym krocie. Choć policja przyznaje, że aut w Polsce kradnie się coraz mniej, to nie zamierza zaprzestać.
Dookoła las, ustronne miejsce. - wydawać by się mogło, że jest idealne na nielegalną transakcję. Jednak nie tym razem. - Zatrzymaliśmy tam właśnie czterech mężczyzn. Oprócz tego ujawniliśmy skradziony samochód - przekazuje nadkom. Aneta Sobieraj z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
Zatrzymani to trzej złodzieje samochodów. Specjalizowali się w kradzieży koreańskich marek. Kupiec skradzionego auta doprowadził policję do przestępczej dziupli, gdzie zatrzymano kolejnych dwóch członków gangu, którzy demontowali auta na części.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Zakładali silikonowe maski i kradli auta. Policja rozbiła wołomiński gang samochodowy
Co najmniej kilkadziesiąt skradzionych i rozmontowanych już samochodów - to ich wcześniejsze dzieło. - Legalizacja skradzionego pojazdu jest niesamowicie skomplikowana, wymaga bardzo dużo zachodu, a w przypadku części mniejszy wysiłek jest - wyjaśnia oficer operacyjny z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
- Zatrzymano przy nich również zagłuszacze sygnałów GPS, wykrywacze kamer, wykrywacze podsłuchów - przekazuje Paweł Jasiak z Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
Akcje policji w Gdańsku i Warszawie
W okolicach Gdańska CBŚP udało się zatrzymać kolejnych siedmiu złodziei. Na tę chwilę mamy ustalone kradzież około 40 pojazdów - informuje oficer operacyjny z Centralnego Biura Śledczego Policji. Również kradli na części - głównie mercedesy.
Nie wszystkie kradzione samochody są od razu przez przestępców rozbierane. Niektóre wykorzystywane są do popełniania innych przestępstw. W Warszawie specjalna grupa do walki ze złodziejami samochodów namierzyła mężczyznę, który jeździł kradzionym autem.
- Podjął próbę ucieczki. Ta próba ucieczki była bezskuteczna. Policjanci po krótkim pościgu dogonili mężczyznę, go obezwładnili - informuje mł. insp. Robert Szumiata z Komendy Stołecznej Policji.
Okazało się, że to był podwójny strzał w dziesiątkę. W samochodzie i mieszkaniu zatrzymanego znaleziono 92 kilogramy narkotyków, amfetaminy, haszyszu i marihuany. - Wartość pojazdu opiewała na kwotę około 250 tysięcy złotych, natomiast narkotyków wartość rynkowa około 5 milionów - przekazuje oficer operacyjny Komendy Stołecznej Policji.
Liczba kradzieży samochodów w Polsce spadła
Między innymi dzięki takim akcjom w ubiegłym roku liczba kradzieży samochodów w Polsce spadła. Cały czas najchętniej kradzione są kilkuletnie samochody. Nowe są kradzione rzadziej, bo złodzieje muszą mieć czas na rozpracowanie nowych, fabrycznych zabezpieczeń.
W ubiegłym roku najczęściej znikały toyoty. W czołówce kradzionych aut są też Audi, BMW, Volkswagen i Mercedes. Tych aut jest w Polsce dużo, dlatego tanie części do nich są najbardziej poszukiwane.
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: WP w ŁodzI