Białoruskie śmigłowce wtargnęły nad Polskę. Ludzie dzwonili pod 112. "Po 10 minutach przyjechała policja"

Źródło:
Fakty TVN
Białoruskie helikoptery wtargnęły do Polski. Ludzie dzwonili pod 112. "Po 10 minutach przyjechała policja"
Białoruskie helikoptery wtargnęły do Polski. Ludzie dzwonili pod 112. "Po 10 minutach przyjechała policja"
Paweł Szot/Fakty TVN
Białoruskie helikoptery wtargnęły do Polski. Ludzie dzwonili pod 112. "Po 10 minutach przyjechała policja"Paweł Szot/Fakty TVN

Mieszkańcy Białowieży zobaczyli na niebie dwa białoruskie śmigłowce. Robili zdjęcia i dzwonili na policję. Kilkadziesiąt minut później Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych zapewniło jednak, że nic takiego się nie wydarzyło. 10 godzin później MON poinformowało, że jednak doszło do wtargnięcia.

Nad Białowieżą pojawiła się para tajemniczych śmigłowców - to trzy kilometry od granicy z Białorusią. - Widzieliśmy dwa helikoptery białoruskie, jak leciały - mówi Marcin Wojciechowski, turysta z Buska-Zdroju. Z relacji świadków wynika, że śmigłowce przyleciały od południa, potem skręciły w kierunku wsi Podolany, gdzie wykonały pętlę i odleciały w stronę granicy. Leciały powoli, poniżej stu metrów nad ziemią. W polskiej przestrzeni powietrznej spędziły co najmniej dziesięć minut. Widziało je wielu turystów i mieszkańców Białowieży. Robili zdjęcia. Zawiadomili Straż Graniczną. Dzwonili pod numer 112.

- Trochę był zdziwiony, jak mu powiedziałem, że rosyjskie helikoptery. Się dopytywał, czy na pewno, czy mam jakieś zdjęcia. Ja mu mówię, że rozpoznaję czerwoną gwiazdę od biało-czerwonej szachownicy. Więc mówię: "Albo ruskie, albo białoruskie. Jesteśmy przy Białorusi, to raczej białoruskie". Przyjął zgłoszenie, no i się rozłączyliśmy. Po dziesięciu minutach przyjechała policja - relacjonuje Michał Cieślak, restaurator z Białowieży.

Kobosko o białoruskich śmigłowcach nad Polską: to szokujący incydent
Kobosko o białoruskich śmigłowcach nad Polską: to szokujący incydentTVN24

MON ma "radary mobilne"

Około południa zjawił się kolejny helikopter. Tym razem prawdopodobnie polski. - Po godzinie czy po dwóch już latał nasz. Nie wiem, czy to nasz, czy nie nasz, ale wysoko. Cały czas krążył - wspomina Wincenty Buszko, mieszkaniec Białowieży.

Dowództwo Operacyjne RSZ we wtorek rano zaprzeczało informacjom o obcych śmigłowcach nad Polską, twierdząc, że to szkoleniowy lot po białoruskiej stronie. - Dowództwo Operacyjne wiedziało o tym. Białorusini nawet poinformowali wprost, że to będą trzy śmigłowce, które będą latały w strefie przygranicznej - zaznacza generał w stanie spoczynku Bogusław Pacek, dyrektor Instytutu Bezpieczeństwa i Rozwoju Międzynarodowego, były komendant-rektor Akademii Obrony Narodowej w Warszawie-Rembertowie.

Czytaj więcej: "Rutynowe loty", "żadna anomalia". Dziesięć godzin czekania na informacje

O 19:25 Ministerstwo Obrony Narodowej przyznało, że białoruskie maszyny jednak wtargnęły nad Polskę. Zapadła decyzja o wzmocnieniu polskich sił w pobliżu granicy. Mają tam trafić między innymi śmigłowce bojowe. O incydencie zawiadomiono sojuszników. - Jeśli chodzi o polską obronę, to odsyłam do polskiego resortu obrony narodowej. Mogę natomiast podkreślić, że bardzo poważnie traktujemy bezpieczeństwo NATO - zapewnił gen. Patrick Ryder, rzecznik prasowy Pentagonu.

Nad Białowieżą krążył szturmowy śmigłowiec Mi-24 starego typu i wielozadaniowy Mi-8 w najnowocześniejszej wersji dla specnazu. - Dość skutecznie wyposażony czy nawet doposażony do prowadzenia działań takich już w obszarze, gdzie na przykład obrona przeciwlotnicza przeciwnika działa - mówi Juliusz Sabak, redaktor prowadzący portalobronny.se.pl. Białoruś dysponuje dwunastoma takimi maszynami. Są wyposażone między innymi w nowoczesny system kamer, zmodyfikowane flary do obrony przed rakietami i opancerzoną kabinę pilotów. Nie są jednak niewidzialne. - Po to jest Ministerstwo Obrony Narodowej, po to ma radary mobilne, czy to polskiej produkcji, czy jakiejkolwiek innej, ale generalnie polskiej, żeby je przemieścić i to pole radiolokacyjne stworzyć takie, żeby nie było w nim luk - dodaje generał rezerwy Tomasz Drewniak, były inspektor Sił Powietrznych, ekspert Fundacji "Stratpoints".

Granica między Polską a Białorusią jest doskonale widoczna z powietrza. Piloci, którzy wlecieli tak głęboko w głąb terytorium Polski, musieli wiedzieć, gdzie są.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: Eliza Kowalczyk/Archiwum prywatne

Pozostałe wiadomości

Gdy PKP Cargo wchodziło na giełdę, akcje spółki kosztowały 70 złotych. Prezes Prawa i Sprawiedliwości mówił wtedy, że to mało. Po ośmiu latach rządów PiS akcje są po 14 złotych. PKP Cargo straciło niemal połowę rynku, a pieniędzy nie ma nawet na wypłaty dla załogi.

PKP Cargo S.A. "blisko upadłości". "Jest gorzej, niż myślałem"

PKP Cargo S.A. "blisko upadłości". "Jest gorzej, niż myślałem"

Źródło:
Fakty TVN

Był czas, że TVN potrzebował wsparcia i zawsze będziemy wdzięczni, że mogliśmy na nie liczyć ze strony widzów i innych mediów, czasem tych wielkich, a czasem tych mniejszych. I zwłaszcza ze strony lokalnych mediów wymagało to wielkiej odwagi. Dziś to oni, choć już z innych powodów, potrzebują pomocy.

Patrzą władzy na ręce, opisują problemy mieszkańców. Lokalne media mogą nie przetrwać bez wsparcia

Patrzą władzy na ręce, opisują problemy mieszkańców. Lokalne media mogą nie przetrwać bez wsparcia

Źródło:
Fakty TVN

Projekt żelaznej kopuły nad Europą nie powinien wywoływać sprzeciwu u nikogo, kto myśli o naszym bezpieczeństwie - przekonuje premier Donald Tusk. Mariusz Błaszczak, minister obrony, twierdzi, że to jest tylko niemiecki projekt biznesowy. Tak samo wcześniej mówił prezydent Andrzej Duda, ale już przestał to powtarzać. Donald Tusk przekonuje, że inicjatywa europejskiej tarczy nie polega na zastępowaniu istniejących już programów budowy obrony powietrznej w Polsce, którymi są Wisła, Narew i Pilica.

Donald Tusk: europejska tarcza obrony powietrznej ma wyeliminować niemądrą konkurencję

Donald Tusk: europejska tarcza obrony powietrznej ma wyeliminować niemądrą konkurencję

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

14-letni Bartek Wasilewski z Płocka jest zwycięzcą 15. edycji programu TVN "Mam Talent!". Chciał dostać się na casting, o zwycięstwie nawet nie marzył. Do programu zgłosił się tajemnicy przed mamą. - Synuś, ja nigdzie nie jadę, co ty narobiłeś, tam są dzieci z talentami, ty jesteś zwykłym chłopcem, który śpiewa sobie w pokoju - powiedziała Bartkowi, jak się dowiedziała o zgłoszeniu do programu. 14-latek wygrał 300 tysięcy złotych i nie tylko ma dalsze plany na karierę muzyczną, ale także zamierza zabrać mamę na wakacje.

14-latek swoim rapem wygrał "Mam Talent!". Jego mama była na początku przerażona. "Synuś, co ty narobiłeś?"

14-latek swoim rapem wygrał "Mam Talent!". Jego mama była na początku przerażona. "Synuś, co ty narobiłeś?"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Rzeczą najważniejszą jest pełne odzyskanie kontroli nad tym, co się dzieje na terytorium państwa polskiego - powiedział w "Faktach po Faktach" premier Donald Tusk, pytany o informacje na temat sabotaży i prowokacji na terenie Polski. Poinformował, że mamy "aresztowanych dziewięciu podejrzanych z postawionymi zarzutami, którzy zaangażowali się bezpośrednio na zlecenie rosyjskich służb w akty sabotażu w Polsce". W kontekście badania rosyjskich wpływów wymienił nazwisko byłego szefa MON. - Pętla informacji, jakie gromadzimy, zaciska się wokół Antoniego Macierewicza - powiedział.  

Tusk: pętla informacji, jakie gromadzimy, zaciska się wokół Antoniego Macierewicza

Tusk: pętla informacji, jakie gromadzimy, zaciska się wokół Antoniego Macierewicza

Źródło:
TVN24

Jestem wstrząśnięty wystąpieniem Jarosława Kaczyńskiego - powiedział w niedzielę w "Faktach po Faktach" w TVN24 Bartosz Arłukowicz. - To jest już taki odlot i taki brak szacunku dla ludzi, że naprawdę mnie to dzisiaj poraziło - przyznał polityk Koalicji Obywatelskiej.

Arłukowicz: To jest odlot i brak szacunku dla ludzi

Arłukowicz: To jest odlot i brak szacunku dla ludzi

Źródło:
TVN24

W dniach 6-9 czerwca odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego. Mogą się okazać jednymi z najważniejszych w historii. To od ich wyników zależy, czy najsilniejszy głos w Europie będzie należeć do partii demokratycznych, czy do skrajnie prawicowych. Te ostatnie, zwłaszcza we Francji, zaczynają bardzo zyskiwać w sondażach, a ich liderzy już stoją na czele rządów we Włoszech czy na Węgrzech.

Przeciwnicy prawicy z całej Europy protestowali w Madrycie. "Trzeba się zmobilizować, nie dać wygrać faszystom, ocalić demokrację"

Przeciwnicy prawicy z całej Europy protestowali w Madrycie. "Trzeba się zmobilizować, nie dać wygrać faszystom, ocalić demokrację"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Nadchodzące wybory prezydenckie w USA są ważne nie tylko dla Ameryki, ale i dla całego świata - powiedziała w rozmowie z Michałem Sznajderem Valerie Jarrett, która przez 8 lat pełniła funkcję starszej doradczyni prezydenta USA Baracka Obamy. - To prawdopodobnie najważniejsze wybory naszego życia i stawka rośnie - dodała dyrektor generalna Fundacji Obamy.

Valerie Jarrett: nadchodzące wybory prezydenckie to krytyczny moment dla naszego kraju

Valerie Jarrett: nadchodzące wybory prezydenckie to krytyczny moment dla naszego kraju

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Gdy PKP Cargo wchodziło na giełdę, akcje spółki kosztowały 70 złotych. Prezes Prawa i Sprawiedliwości mówił wtedy, że to mało. Po ośmiu latach rządów PiS akcje są po 14 złotych. PKP Cargo straciło niemal połowę rynku, a pieniędzy nie ma nawet na wypłaty dla załogi.

PKP Cargo S.A. "blisko upadłości". "Jest gorzej, niż myślałem"

PKP Cargo S.A. "blisko upadłości". "Jest gorzej, niż myślałem"

Źródło:
Fakty TVN