Niemal 80 procent najbiedniejszych Polaków deklaruje, że przez rok ich sytuacja jeszcze się pogorszyła. Obecnie niemal 400 tysięcy dzieci żyje w skrajnym ubóstwie.
Pani Krystyna śpiewaniem rozpędza złe myśli. Jest piosenkarką i instruktorką teatralną. Śpiewem chciałaby zarabiać, by przestać korzystać z pomocy i nie musieć wybierać. - Albo się je, albo się leczy, a leki strasznie drogie - wyjaśnia Krystyna Czyżewska, piosenkarka i instruktorka teatralna.
Pani Krystyna jest jedną z miliona 400 tysięcy osób, które w 2022 roku korzystały z pomocy Banku Żywności. Bank zapytał o to, jak sobie radzą. - Pamiętam pana, który odpowiedział, że boi się, że za rok już nie będzie żył, ponieważ sobie nie poradzi - podkreśla Katarzyna Lipka-Szostak, dyrektorka do spraw edukacji i rozwoju, Federacja Polskich Banków Żywności.
Miara ubóstwa
Biedni biednieją. Prawie 78 procent z badanych wskazuje, że jest gorzej. Ponad połowa stawała przed dylematem: zapłacić rachunek czy kupić jedzenie - to podstawowe. - Czasem mi się śni na przykład tort śmietanowy z owocami, taki pyszny z mascarpone, ale jemy to, na co nas stać - przyznaje pani Krystyna.
Dobrze, że pani Krystyna mogła korzystać z tego sklepu społecznego, do którego trafia jedzenie z Banków Żywności. Klientów z bonami z urzędu zamiast gotówki przybywa. - Robią zakupy i tu mają możliwość spożycia. Czasem proszą o nóż, talerzyk. Mamy tu stół i spożywają te produkty, ponieważ nic nie jedli od rana - mówi Elżbieta Krawczyk, kierowniczka "Dobrego Sklepu" w Krakowie.
"Dom Łazarza" w Krakowie, dzięki darom z Banku Żywności, karmi 30 osób. Jeszcze więcej przychodzi tam po paczki. - Coraz to widzę nowe twarze, nowych ludzi. I to wcale nie widać, żeby oni byli od lat z patologii jakiejś - mówi Janusz Wróbel, pastor Chrześcijańskiej Wspólnoty Bezdomnych "Dom Łazarza" w Krakowie. Dziś osoba głodna jest starsza, samotna, z niepełnosprawnością lub samodzielnie wychowuje dzieci. - Mieliśmy kiedyś pana, który był wykładowcą na uczelni - dodaje Łucja Figura, wolontariuszka Banku Żywności w "Dobrym Sklepie" w Krakowie.
400 tysięcy polskich dzieci żyje w skrajnym ubóstwie. Podobnie prawie 300 tysięcy emerytów. "Menadżerowie ubóstwa" musieli wypracować wiele strategii przetrwania. To też wykazały badania Banków Żywności.
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24