Barbara Borys-Damięcka będzie marszałkiem seniorem w Senacie, a Antoni Macierewicz marszałkiem seniorem w Sejmie - to decyzje prezydenta. O ile pierwsza nie budzi żadnych kontrowersji, to druga skrajnie dzieli polityków. Bo Antoni Macierewicz to polityk wyjątkowo kontrowersyjny, a do tego jako minister obrony był w ostrym konflikcie z Andrzejem Dudą.
Prezydent Andrzej Duda w przypadku wyboru marszałka seniora Sejmu miał wybór. Dostał listę 10 najstarszych posłów i z pośród nich wybrał Antoniego Macierewicza. Poinformował o tym we wtorek sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Błażej Spychalski.
Być może prezydent zdawał sobie sprawę, że ta kandydatura wywoła wielkie emocje, bo jego rzecznik natychmiast pospieszył z wyjaśnieniami. - Prezydentowi ogromnie zależało na tym, aby - dokładnie jak to było w 2015 roku - marszałkiem seniorem w Sejmie był ktoś, kto miał piękną kartę opozycyjną - mówił rzecznik Andrzeja Dudy.
Antoni Macierewicz faktycznie był zasłużonym działaczem opozycji w czasach komunizmu. Działał między innymi w Komitecie Obrony Robotników, a później w Solidarności.
"Prezydent bardzo słusznie postąpił"
Prezydent najwyraźniej wybrał przeszłość zamiast teraźniejszości, bo długo był skonfliktowany z ministrem obrony. Minister Antoni Macierewicz uważał, że prezydent - zwierzchnik sił zbrojnych - nie powinien wtrącać się w zarządzanie wojskiem.
Co więcej odebrał najwyższemu rangą oficerowi w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego generałowi brygady Jarosławowi Kraszewskiemu dostępu do informacji niejawnych. To było apogeum konfliktu na linii Ministerstwo Obrony Narodowej - Pałac Prezydencki.
- Prezydent bardzo słusznie postąpił - skomentował wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki (PiS).
Nowa strategia PiS-u?
Antoni Macierewicz przez lata po katastrofie smoleńskiej kwestionował oficjalne ustalenia jej przyczyn. Był także bohaterem miesięcznic smoleńskich oraz odpowiadał za powołanie nowej komisji smoleńskiej, która wciąż nie przedstawiła ostatecznego raportu ze swoich prac.
Opozycja uważa, że powołanie Antoniego Macierewicza na marszałka seniora Sejmu wpisuje w nową strategię Prawa i Sprawiedliwości.
- PiS mówi wszystkim wyborcom, szczególnie tym umiarkowanym w poglądach, że nie będzie żadnej normalnej, spokojnej kadencji, tylko będą radykalne ruchy - uważa Rafał Grupiński z Platformy Obywatelskiej.
Prezydent mógł wybrać spośród 10 nazwisk. Najstarsza spośród posłów jest Iwona Śledzińska-Katarasińska, ale jest z opozycji.
- Nie wiem czego się Pan prezydent obawia. To jest przecież to tylko kwestia tworzenia posiedzenia Sejmu, ślubowań i wyboru marszałka - zauważył wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz z Platformy Obywatelskiej.
Ale gdyby choć przez pół godziny marszałkiem Sejmu, nawet tylko seniorem, była osoba z opozycji, mogłaby próbować zrobić jedną rzecz, którą Prawo i Sprawiedliwość chce ukryć. Chodzi między innymi o ujawnienie listy poparcia sędziów do nowej Krajowej Rady Sądownictwa.
Opozycja rozważała taki wariant, bo na przykład w 2005 roku marszałek senior pełnił swoją funkcję przez 7 dni, wykonując wszystkie marszałkowskie czynności.
W przypadku Senatu prezydent nie ma wyboru - musi wyznaczyć na marszałka seniora najstarszego senatora. Jest nim Barbara Borys-Damięcka z Koalicji Obywatelskiej.
Pierwsze posiedzenie Sejmu i Senatu nowej kadencji odbędzie się 12 listopada.
Autor: Katarzyna Koledna-Zaleska / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: tvn24