Jedni nie potwierdzają i nie zaprzeczają, a inni mówią wprost - politycy PiS-u dzwonią, pytają, przekonują, ale słyszą stanowcze "nie". Walka o Senat trwa. Pierwsze posiedzenie już za niewiele ponad tydzień.
PiS straciło Senat, ale odchodzący marszałek Stanisław Karczewski wydaje się bardzo pewny, że zachowa stanowisko. - Wszystko na to wskazuje - powiedział do dziennikarzy Karczewski, pytany o to, czy pozostanie marszałkiem.
- To są tylko marzenia. Tak się nie stanie i nikt z członków (Koalicji Obywatelskiej) nie trafi na drugą stronę mocy - mówi Paweł Arndt, senator elekt z Platformy Obywatelskiej, Koalicji Obywatelskiej.
- Nie sądzę, żeby ktokolwiek w ten sposób się splamił - uważa Alicja Chybicka, senator elekt z Platformy Obywatelskiej, Koalicji Obywatelskiej.
W Senacie PiS ma 48 senatorów, opozycja tyle samo plus 4 senatorów niezależnych. Senatorowie PSL już publicznie zadeklarowali, że nie są zainteresowani wsparciem PiS. Podobnie SLD. Niezależni z wyjątkiem Lidii Staroń też są zdecydowani w deklaracjach. Nie ma mowy, by umożliwić PiS-owi odzyskanie większości.
- Za żadne pieniądze świata nikt mnie nie kupi. Po prostu honor nie ma ceny - zapewnia Wadim Tyszkiewicz, niezależny senator elekt. PiS najwyraźniej uznało, że ma - bo sonduje, dzwoni i rozmawia z senatorami z Koalicji Obywatelskiej.
- Myślę, że do każdego dzwoniono - mówi Artur Dunin, senator elekt z Platformy Obywatelskiej, Koalicji Obywatelskiej.
"Jak ja bym wyglądał w oczach rodziny?"
PiS omija głośne polityczne nazwiska, choć Tomaszowi Grodzkiemu proponowano Ministerstwo Zdrowia.
- Propozycje są, ale nie będę o nich także mówił - twierdzi Janusz Pęcherz, senator elekt z Koalicji Obywatelskiej.
Okazuje się, że nawet natychmiastowe odrzucenie propozycji przejścia na stronę władzy PiS-u nie zniechęca. Próbowano zaraz po wyborach i próbuje się nadal. Wszyscy pytani przez ekipę "Faktów" TVN senatorowie Koalicji Obywatelskiej zapewniają, że nie umożliwią PiS-owi odzyskania Senatu.
Na nieustępliwość senatorów duże wpływ ma fakt, że startują w okręgach jednomandatowych, gdzie głosuje się na konkretnego człowieka.
- Jak ja bym wyglądał w oczach rodziny? Jak rodzina by wyglądała w oczach sąsiadów? (...) Podejrzewam, że by wycieczki były koło mojego domu i pokazywaliby palcem "tam mieszka ten zdrajca" - mówi Janusz Gromek, senator elekt z Platformy Obywatelskiej, Koalicji Obywatelskiej.
Liderzy Koalicji Obywatelskiej cały czas wertują listy senatorów i szukają potencjalnych słabości, ale liczą na to, że zadziała obawa przed lokalnym odrzuceniem. - Morale stanowi o tym, jak się zachowamy - tłumaczy Barbara Borys-Damiecka, senator elekt z Platformy Obywatelskiej, Koalicji Obywatelskiej.
- Jestem przekonany, ze z tych 51 osób nie znajdzie się nikt, kto przejdzie do PiS-u - zapewnia Marcin Bosacki, senator elekt z Platformy Obywatelskiej, Koalicji Obywatelskiej.
Opozycja uważa, że nikogo przekupić się nie da. Boi się tylko, że znajdą się tacy, których będzie można zastraszyć.
Autor: Katarzyna Kolenda-Zaleska / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: tvn24