Prezydent nawiązuje do sędziów orzekających w PRL-u. O zaprzysiężeniu Piotrowicza milczy

12.12.2019 | Prezydent nawiązuje do sędziów orzekających w PRL-u. O zaprzysiężeniu Piotrowicza milczy
12.12.2019 | Prezydent nawiązuje do sędziów orzekających w PRL-u. O zaprzysiężeniu Piotrowicza milczy
Krzysztof Skórzyński | Fakty TVN
12.12.2019 | Prezydent nawiązuje do sędziów orzekających w PRL-u. O zaprzysiężeniu Piotrowicza milczyKrzysztof Skórzyński | Fakty TVN

Stary układ mocno się trzyma - grzmi prezydent i już wszyscy wiedzą, że mówi o sądach. Zdaniem Andrzeja Dudy żyjemy w postkomunistycznym systemie sprawiedliwości. Jednocześnie średnia wieku sędziów to niewiele ponad 40 lat. Nie pamiętają PRL-u tak dobrze jak prokurator stanu wojennego, z którego to prezydent zrobił sędziego Trybunału Konstytucyjnego.

Prezydent podczas spotkania z mieszkańcami w Nowym Mieście Lubawskim (województwo warmińsko-mazurskie) ocenił, że w sądach "stary układ się bardzo dobrze trzyma". - Nie chce pozwolić sobie na to, by zabrać im przywileje i władzę nad ludźmi, do której doszli – dodał. (http://www.tvn24.pl)

Słowo "układ" od dawna nie pojawiało się w politycznym obiegu. Wróciło w najostrzejszym wydaniu. I to za sprawą prezydenta.

W środę podczas spotkania z mieszkańcami w Nowym Mieście Lubawskim prezydent Andrzej Duda ostro skrytykował sytuację w polskim sądownictwie. - Przywrócenie w Polsce sprawiedliwości (...) jest bardzo trudne, ponieważ tam ten stary układ się bardzo mocno się trzyma - mówił prezydent.

stary układ się bardzo dobrze trzyma (http://www.tvn24.pl)

To był dopiero początek, bo w tym samym przemówieniu Andrzej Duda wprost nawoływał do wparcia najostrzejszej linii wobec sędziów. - Jeżeli tego wsparcia nie będzie, to nadal będziemy wszyscy żyli w tym postkomunistycznym systemie, bo to są postkomunistyczne obyczaje - ocenił.

Ślubowanie bez udziału mediów

Ślubowanie bez udziału mediów (http://www.tvn24.pl)

O postkomunistycznych obyczajach w środowisku sędziowskim i postkomunistycznych sędziach, prezydent Andrzej Duda powiedział równo tydzień po tym, jak przyjął ślubowanie od trzech nowych sędziów Trybunału Konstytucyjnego - Krystyny Pawłowicz, Stanisława Piotrowicza i Jakuba Stelina.

Ślubowanie odbyło się w Belwederze w głębokiej konspiracji, bez udziału kamer, bez mediów i w tajemnicy.

- Słowa pana prezydenta mają się tak do czynów, jak jego mówienie o dekomunizacji sądów, chwilę po tym jak zaprzysiągł pana Piotrowicza - stwierdził wicemarszałek Senatu Michał Kamiński (Koalicja Polska, Unia Europejskich Demokratów).

- Wszelką wiarygodność prezydent stracił w mówieniu o jakichś komunistach, czy sędziach stanu wojennego. Dziwię się, że wraca do tej retoryki, bo ona jest nieprawdziwa, haniebna - ocenił poseł Tomasz Siemoniak (Koalicja Obywatelska, Platforma Obywatelska).

Archiwum wypowiedzi prezydenta

Archiwum niepochlebnych wypowiedzi prezydenta o polskim sądownictwie jest pełne. W listopadzie Andrzej Duda mówił o sędziach, którzy swoje nominacje otrzymali przed transformacją. - Swoje pierwsze legitymacje sędziowskie otrzymali jeszcze od komunistycznej władzy - mówił. Z kolei w innej swojej wypowiedzi stwierdził, że wielu z tych ludzi "dosyć skrzętnie zaciera swoją przeszłość czy też przynajmniej ją przemilcza".

Wśród osób, które swoje kariery zaczynali w czasach słusznie minionych, są dwie kluczowe dla partyjnej rewolucji sądowej. W curriculum vitae Stanisława Piotrowicza jest długa i nagradzana przez komunistów medalami kariera w PRL-owskiej prokuraturze. W tym - w najciemniejszym okresie stanu wojennego.

Z kolei wybrana przez PiS prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska, także uzyskała nominację sędziowską w PRL-owskim systemie. W roku, w którym nikt nie przewidywał, że ten system w ogóle ma szanse upaść.

Ale akurat te życiorysy, partii rządzącej i prezydentowi nie przeszkadzają. - Niektórzy sędziowie w okresie PRL-u zachowywali się w sposób przyzwoity - mówi rzecznik prasowy rządu Piotr Mueller.

- Słowa Andrzeja Dudy nie odbiegają od tego hejterstwa, które mieliśmy w Ministerstwie Sprawiedliwości. Tylko niestety on je uprawia jako prezydent - stwierdziła posłanka Katarzyna Lubnauer (Koalicja Obywatelska, Nowoczesna)

Trzymając się faktów

W polskich sądach orzeka blisko dziesięć i pół tysiąca sędziów, z czego tylko ponad 700 swoją karierę zaczynało przed 1989 rokiem - większość z nich w schyłkowym PRL-u. Z kolei średnia wieku sędziów w Polsce to 42 lata. Z czego wynika, że przed transformacją systemu zaczynali podstawówkę.

- Ja bym pewnych rzeczy ze względu na poczucie wstydu nie powiedział. Powiem tak: w Polsce my jesteśmy ciągle obrażani - mówił Krzysztof Rączka, sędzia Sądu Najwyższego.

Jednocześnie do zaprzysiężenia Stanisława Piotrowicza na sędziego Trybunału Konstytucyjnego prezydent Andrzej Duda od tygodnia nie nawiązał. Ani razu.

Autor: Krzysztof Skórzyński / Źródło: Fakty TVN