Pięć lat temu na ulicach polskich miast pojawiły się furgonetki z głośnikami i banerami, które rozpowszechniały poniżające, wykluczające i obraźliwe treści pod adresem LGBT+.
Mowa nienawiści nie wzięła się znikąd - przypominają politycy rządzący. Dlatego na słowa Jana Pietrzaka zareagowała od razu i - jak słyszymy - tak teraz będzie.