PiS i akcja "obrony Jana Pawła II". "Szukają jakiegoś tematu ideologicznego"

12.03.2023 | PiS i akcja "obrony Jana Pawła II". "Szukają jakiegoś tematu ideologicznego"
12.03.2023 | PiS i akcja "obrony Jana Pawła II". "Szukają jakiegoś tematu ideologicznego"
Katarzyna Kolenda-Zaleska | Fakty TVN
12.03 | PiS i akcja "obrony Jana Pawła II". "Szukają jakiegoś tematu ideologicznego"Katarzyna Kolenda-Zaleska | Fakty TVN

Dziennikarze mają prawo zadawać pytania, odbiorcy mają prawo poznać ich ustalenia, ofiary mają prawo dojść do głosu, a politycy decydują, co staje się tematem politycznym. Politycy PiS zdecydowali, że będzie nim obrona - zagrożonej ich zdaniem - pamięci Jana Pawła II.

Żadne z pytań zadanych premierowi w czasie spotkania w Jaśle nie dotyczyło sprawy Jana Pawła II. Pytania dotyczyły lokalnych problemów - stadionu czy kłopotów z brakiem pieniędzy dla powiatowego szpitala. Premier sam wywołał temat papieża i był do tego przygotowany - portret Jana Pawła II czekał już na prezentację. - Oni (opozycja - przyp. red.) się wstydzą najważniejszego rodaka w historii całej Rzeczpospolitej - mówił w sobotę Mateusz Morawiecki.

To był tylko wstęp, bo premier do sprawy powrócił na końcu wystąpienia. - Stańmy w obronie Jana Pawła II - zaapelował szef rządu.

Z kolei Beata Szydło wyborcze spotkanie w Sandomierzu rozpoczęła od złożenia wieńca pod pomnikiem Jana Pawła II. - Dlaczego my mamy się czuć gorsi od tego, że chodzimy do Kościoła, że jesteśmy katolikami - pytała była premier, a obecnie eurodeputowana PiS.

Temat zastępczy

Ale nie tylko Beata Szydło i Mateusz Morawiecki biorą udział w akcji "obrony papieża". Politycy władzy organizują konferencje prasowe, a małopolska kurator oświaty apeluje o wieszanie portretów Jana Pawła II w szkołach i przedszkolach.

Akcję w terenie poprzedziło przyjęcie przez Sejmu uchwały "w sprawie obrony dobrego imienia św. Jana Pawła II". Minister edukacji Przemysław Czarnek przekonuje jednocześnie: - Święty Jan Paweł II nie potrzebuje obrony, broni się sam.

Skąd w takim razie działania PiS? Opozycja mówi wprost: to czysta polityka. - Szukają jakiegoś tematu ideologicznego, światopoglądowego, który dzieli Polaków, inaczej niż ocena rządu. Mogą się za portretami Jana Pawła II schować i ukryć za tymi portretami chociaż na chwilę afery dotyczące NCBR-u, złodziejstwa, nepotyzmu, nadużywania władzy - ocenia Jan Grabiec z PO.

- Już słyszymy o organizowanych marszach drugiego kwietnia. Podobno wybory mają być nawet w okolicach dnia papieskiego. To wszytsko będzie cynicznie i do spodu wykorzystane - dodaje Piotr Zgorzelski z PSL.

Cała ta polityczna kampania PiS-u jest reakcją na reportaż TVN24 "Franciszkańska 3", w którym Marcin Gutowski pokazywał, że kardynał Karol Wojtyła wiedział o skandalach pedofilskich i nie reagował tak, jak powinien, a księży odsyłał do innych miejsc. Autor przytacza fakty, dokumenty - w tym także dokumenty bezpieki - ale przede wszystkim świadectwa ofiar księży pedofilii.

"Franciszkańska 3" - oglądaj reportaż "Czarno na białym" z cyklu "Bielmo" w TVN24 GO

Polityka na kulcie

PiS o ofiarach w swoich wystąpieniach nie wspomina ani słowem. - Nie odnosiła się ta uchwała (Sejmu - przyp. red.) w żadnych kategoriach do poszkodowanych przez pedofili - zauważa Włodzimierz Czarzasty z Nowej Lewicy.

Rozmach kampanii PiS w obronie Papieża jest zbudowany na kulcie, jakim od wyboru cieszył się wśród większości Polaków Jan Paweł II. Odkładając na bok sprawy pedofilii w Kościele - był wybitnym przywódcą religijnym i politycznym. PiS to wykorzystuje, a Platforma nie chce dać się wciągnąć w pułapkę. - Platforma stara się nie wchodzić w ten spór ideologiczny. Uważamy, że kwestia świętości czy nieświętości nie jest zadaniem dla polityków - mówi Jan Grabiec.

PiS - nie odnosząc się do ujawnionych w reportażu faktów, a bazując wyłącznie na emocjach - próbuje wpisać opozycję, a zwłaszcza Platformę, do szeregu atakujących narodową świętość.

Reportaż "Franciszkańska 3" jest efektem wielomiesięcznej pracy, opartej na wieloźródłowych dokumentach, relacjach świadków i - co najważniejsze - dający głos samym ofiarom. Przeszedł kilkuetapową weryfikację i powstał zgodnie z najwyższymi standardami dziennikarskimi. Rolą niezależnych i rzetelnych mediów jest pokazywać fakty, nawet jeśli są one bolesne i trudne do przyjęcia. Każdy z Państwa może reportaż samodzielnie ocenić, jest on dostępny w TVN24 GO.

Źródło: Fakty TVN

Autorka/Autor:

Pozostałe wiadomości

Moskwa oficjalnie przyznaje, że "przyjęła" 700 tysięcy ukraińskich dzieci. Kijów mówi: jest ich dwa razy więcej. Te, które cudem udaje się odzyskać, wracają z bagażem trudnym do udźwignięcia. W Kijowie swoją historię opowiedział Katarzynie Górniak Wład, chłopiec uprowadzony do obozu na Krymie.  

Tak Rosjanie indoktrynują porwane dzieci. Nazywają to "edukacją patriotyczną"

Tak Rosjanie indoktrynują porwane dzieci. Nazywają to "edukacją patriotyczną"

Źródło:
Fakty TVN

Policja prowadzi akcję przeciwko gangom złodziei samochodów. Ostatnio udało się złapać jeden z nich. Kradli auta, potem je demontowali, sprzedawali na części i zarabiali na tym krocie. Choć policja przyznaje, że aut w Polsce kradnie się coraz mniej, to nie zamierza zaprzestać.

Coraz mniej jest w Polsce kradzieży samochodów, ale policja wciąż znajduje kolejne dziuple

Coraz mniej jest w Polsce kradzieży samochodów, ale policja wciąż znajduje kolejne dziuple

Źródło:
Fakty TVN

Kandydat Konfederacji na prezydenta Sławomir Mentzen stwierdził w wywiadzie internetowym, że w jego "idealnym świecie studia są płatne". Jako przykład podał uniwersytety w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii, gdzie jego zdaniem poziom edukacji wygląda znacznie lepiej niż w Polsce. Na odpowiedź nie musiał długo czekać - politycy z każdej strony sceny politycznej nie zostawili na tym pomyśle suchej nitki.

Sławomir Mentzen: w moim idealnym świecie studia są płatne. Kontrkandydaci odpowiadają na te słowa

Sławomir Mentzen: w moim idealnym świecie studia są płatne. Kontrkandydaci odpowiadają na te słowa

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Początkowe ustalenia policjantów wskazywały na to, że nastolatka wtargnęła na jezdnię w niewyznaczonym miejscu. Jednak nagranie z monitoringu nie budzi wątpliwości, że dziewczynka przechodziła na pasach w prawidłowy sposób. Sprawca wypadku decyzją sądu otrzymał jedynie karę grzywny. Rodzina nie kryje oburzenia i zapowiada odwołanie od wyroku.

Potrącona na pasach 14-latka miała złamany kręgosłup i kości. Sąd orzekł wobec kierowcy karę grzywny

Potrącona na pasach 14-latka miała złamany kręgosłup i kości. Sąd orzekł wobec kierowcy karę grzywny

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Będę prosił w najbliższych dniach na piśmie, aby pan prezydent już zechciał się wstrzymać od realizacji moich wniosków w sprawie ambasadorów - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.

Sikorski: będę wycofywał wnioski o nominacje ambasadorskie

Sikorski: będę wycofywał wnioski o nominacje ambasadorskie

Źródło:
TVN24

- Każda dziewczyna powinna zapytać swojego partnera, kolegę, chłopaka, czy rzeczywiście chce głosować na człowieka, który prezentuje tego typu poglądy - mówił w "Faktach po Faktach" kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski, odnosząc się do swojego kontrkandydata z Konfederacji, Sławomira Mentzena. Pytany, czy wziąłby z nim udział w debacie jeden na jeden, Trzaskowski przekonywał, że dyskusje w takim formacie odbywają się już przed drugą turą wyborów. - Mamy taką tradycję - ocenił.

Mentzen chce debaty jeden na jeden. Trzaskowski odpowiada

Mentzen chce debaty jeden na jeden. Trzaskowski odpowiada

Źródło:
TVN24

Delegacja francuskiej skrajnej prawicy przyleciała do Izraela na konferencję o przeciwdziałaniu antysemityzmowi. Kongresowi przewodniczy premier Benjamin Netanjahu, a francuskiej delegacji Jordan Bardella, przewodniczący Zjednoczenia Narodowego. Nie wszystkim środowiskom żydowskim taka forma pracy u podstaw się podoba.

Delegacja francuskiej skrajnej prawicy wzięła udział w konferencji o przeciwdziałaniu antysemityzmowi

Delegacja francuskiej skrajnej prawicy wzięła udział w konferencji o przeciwdziałaniu antysemityzmowi

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Blisko dwa tysiące osób trafiło w ręce policji w związku z antyrządowymi protestami w Turcji. Wśród zatrzymanych są dziennikarze. Jeden z korespondentów BBC został oskarżony o "stanowienie zagrożenia dla porządku publicznego". Mark Lowen został deportowany do Wielkiej Brytanii. Władze uderzają też w lokalne media. Czterech nadawców za relacjonowanie protestów zostało ukaranych grzywnami.

Turcja nie tylko tłumi antyrządowe protesty, ale też ucisza media. "Jesteśmy karani za to, że wykonujemy swoją pracę"

Turcja nie tylko tłumi antyrządowe protesty, ale też ucisza media. "Jesteśmy karani za to, że wykonujemy swoją pracę"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS