"To jest człowiek, który nigdy nie powinien znaleźć się w polityce"

27.11.2021 | "To jest człowiek, który nigdy nie powinien znaleźć się w polityce"
27.11.2021 | "To jest człowiek, który nigdy nie powinien znaleźć się w polityce"
Michał Tracz | Fakty TVN
27.11.2021 | "To jest człowiek, który nigdy nie powinien znaleźć się w polityce"Michał Tracz | Fakty TVN

Po dziennikarskim śledztwie nad Łukaszem Mejzą zawisły czarne chmury. Teoretycznie. Bo jeśli na nim wisi rząd, to praktycznie nic mu nie grozi. Nawet jeśli żądanie wyjaśnienia sprawy słychać nie tylko z opozycji.

Adam Bielan praktycznie zapadł się pod ziemię od chwili, gdy na jaw wyszły kontrowersyjne interesy jego politycznego nominata i podwładnego - Łukasza Mejzy. Dziennikarze Wirtualnej Polski opisali, jak firma obecnego wiceministra sportu miała obiecywać leczenie umierających na raka, chorych na Alzheimera czy Parkinsona metodą przez medyczny świat uznaną za niebezpieczną i nie dającą efektów. Łukasz Mejza osobiście miał przekonywać rodziców śmiertelnie chorych dzieci, że jego metoda je wyleczy. Ceny tej usługi miały zaczynać się od 80 tysięcy dolarów.

- Ten człowiek robił rzeczy, które, według moich rozmówców, spokojnie można zakwalifikować jako przestępstwo, chociażby oszustwo - mówi Szymon Jadczak, dziennikarz Wirtualnej Polski.

Sam Mejza artykuł nazwał "nierzetelnym atakiem na jego wizerunek i dobre imię". Zapowiedział pozew. Lewica zgłosiła sprawę do prokuratury. - W tej władzy za złe się wynagradza, a za dobro się karze - komentuje Rober Biedroń, eurodeputowany Nowej Lewicy.

Opozycja od premiera i władzy PiS-u domaga się natychmiastowej dymisji wiceministra. - Dymisja jest oczywista. To jest człowiek, który nigdy nie powinien znaleźć się w polityce - mówi Borys Budka z PO.

Wezwania do szybkiej reakcji płyną też z politycznego zaplecza rządu.

- Ta sprawa musi być wyjaśniona - przekonuje Sebastian Kaleta z Solidarnej Polski.

Kwestia większości w Sejmie

Nawet posłowie PiS-u - na przykład Kacper Płażyński - piszą w internecie, że w tej sprawie liczą na konkretną decyzję premiera.

- Właściwie organy państwowe takie działania podejmują i, gdy będzie ich efekt, to będziemy podejmować decyzje - zapowiada Piotr Mueller, rzecznik prasowy rządu.

Dzieje się jednak coś, co powoduje, że tej reakcji władzy wciąż nie ma. Służby mają sprawdzić oświadczenie majątkowe Mejzy. W sprawie głos zabierają również najważniejsi politycy PiS-u. - Nie może być tak, że członkowie rządu będą odwoływani na podstawie artykułu w gazecie - uważa Jacek Sasin, wicepremier i minister aktywów państwowych z KP PiS.

Odpowiedzią może być sejmowa arytmetyka. Mejza wszedł do Sejmu z list PSL, ale niemal od razu głosował z PiS-em. Niespełna miesiąc temu został wiceministrem sportu. Rządząca koalicja ma w Sejmie przewagę, ale niewielką. Głos Mejzy jest na wagę przetrwania koalicji.

- Cały czas (Łukasz Mejza - przyp. red.) będzie w rządzie z bardzo prostej przyczyny. On sam w chwili szczerości powiedział "to na mnie wisi większość" - uważa Jan Strzeżek z Porozumienia.

Na pytanie o ocenę prawną pewnie odpowiadać będzie prokuratura. O cenę koalicji - premier.

Autor: Michał Tracz / Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: tvn24