"Pewne problemy narastały już od dawna". Kulisy kryzysu w Zjednoczonej Prawicy

19.09.2020 | "Pewne problemy narastały już od dawna". Kulisy kryzysu w Zjednoczonej Prawicy
19.09.2020 | "Pewne problemy narastały już od dawna". Kulisy kryzysu w Zjednoczonej Prawicy
Arleta Zalewska | Fakty TVN
19.09.2020 | "Pewne problemy narastały już od dawna". Kulisy kryzysu w Zjednoczonej PrawicyArleta Zalewska | Fakty TVN

Spór w koalicji Zjednoczonej Prawicy miał zacząć się dużo wcześniej i być może jest dużo poważniejszy niż różnica zdań w sprawie ustawy o ochronie zwierząt. W negocjacyjnej układance są polityczne wpływy, budżetowe pieniądze, posady w ministerstwach, spółkach i miejsca na listach wyborczych.

Nikt chyba nie ma wątpliwości, że Jarosław Kaczyński, decydując się na głosowanie nad ustawą o ochronie zwierząt, powiedział wyraźne "sprawdzam".

Prezes Prawa i Sprawiedliwości zrobił to w samym środku trwających od tygodni negocjacji, przy rosnącej pozycji i coraz głośniej zgłaszanych - także w sprawie ważnych dla niego ustaw - sprzeciwach Zbigniewa Ziobry i Jarosława Gowina.

W języku polityki nazywa się to "wywróceniem stolika".

Radosław Fogiel, zastępca rzecznika Prawa i Sprawiedliwości, zapytany o to, czy nocne głosowanie w Sejmie było testem lojalności dla polityków PiS-u i koalicjantów, odpowiedział, że "każde głosowanie jest w pewien sposób testem".

- Pewne problemy narastały już od dawna - przyznał Fogiel. - Wszyscy partnerzy koalicyjni muszą zdawać sobie sprawę z tego, ile przynoszą do stołu i jak dalece duża jest ich waga - dodał.

- Mam wiele zastrzeżeń do wzajemnej lojalności w Zjednoczonej Prawicy i myślę, że powinniśmy wyciągnąć z tego pewne wnioski - odpowiada wiceminister obrony narodowej, poseł Porozumienia Marcin Ociepa.

"Lepiej mieć grupę węższą, ale bardziej skonsolidowaną"

Jak wynika z informacji redakcji "Faktów" TVN - od nocnych głosowań w czwartek - wszelkie bezpośrednie kontakty między liderami koalicji zostały zerwane.

Prezes Jarosław Kaczyński podczas narady w Sejmie w gronie najbliższych współpracowników miał powiedzieć, że spór jest bardzo poważny, a on sam nie ugnie się pod żadnymi naciskami koalicjantów, bo to Prawo i Sprawiedliwość wygrało wybory i każdy musi znać swoje miejsce w szeregu.

Z kolei na posiedzeniu klubu PiS-u miały paść słowa, że wieczorne głosowania w Sejmie pokażą, czy obóz Zjednoczonej Prawicy przetrwa, bo "lepiej mieć grupę węższą, ale bardziej skonsolidowaną".

"Zerwanie negocjacji jest zdradą Zjednoczonej Prawicy"

W sprawie tak zwanej piątki dla zwierząt posłowie Solidarnej Polski byli przeciw. Zbigniewa Ziobry nie było podczas nocnego posiedzenia w Sejmie - swój głos oddał zdalnie. Natomiast posłowie Porozumienia w większości wstrzymali się od głosu.

- Jeżeli koalicja się rozpadnie, a wszystko na to wskazuje przy tej postawie, którą prezentują dzisiaj nasi koalicjanci, to będą dymisje, to chyba oczywiste - groził eurodeputowany PiS-u Joachim Brudziński w programie "Gość Krzysztofa Ziemca" w RMF FM.

- My jesteśmy lojalni wobec obozu Zjednoczonej Prawicy i uważamy, że wyrzucenie kogokolwiek, czy zerwanie negocjacji jest zdradą Zjednoczonej Prawicy - podkreśla jednak Michał Wypij z Porozumienia.

Prezes Jarosław Kaczyński zarzuca Solidarnej Polsce sprzeciw wobec tak zwanej ustawy o bezkarności. Po miesiącu negocjacji między przedstawicielami PiS-u a Ministerstwem Sprawiedliwości do porozumienia nie doszło. Jarosław Kaczyński miał to odebrać jako osobisty atak na siebie, premiera i cały rząd.

Właśnie ten sprzeciw miał przechylić szalę i przyczynić się do zerwania koalicyjnych negocjacji.

- Negatywne komentarze wobec ministra Ziobro zaczynają padać wtedy, kiedy przeciwstawił się bardzo niebezpiecznemu przepisowi, który gwarantowałby bezkarność zbyt dużej grupie osób - komentuje wiceminister sprawiedliwości i poseł Solidarnej Polski Sebastian Kaleta.

Zakulisowa układanka

Zaglądając za kulisy negocjacji warto przypomnieć o tym, że Jarosław Kaczyński - jak wynika z nieoficjalnych informacji - kilka miesięcy temu miał odmówić Zbigniewowi Ziobrze wejścia do PiS-u. A to uniemożliwia ministrowi walkę o schedę po prezesie partii.

Należy również zauważyć, że w ostatnich tygodniach ludzie kojarzeni z liderem Solidarnej Polski tracili miejsca w spółkach Skarbu Państwa.

W przypadku tej politycznej układanki ważna jest też rosnąca pozycja premiera Mateusza Morawieckiego, z którym Zbigniew Ziobro od dawna jest w konflikcie. Na listopadowym kongresie partii to Morawiecki ma objąć funkcje zastępcy Jarosława Kaczyńskiego.

Autor: Arleta Zalewska / Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Nowy symbol pojawi się na obiektach, których pod żadnym pozorem i pod groźbą kary nie wolno fotografować. To nie są tylko obiekty wojskowe i nikt nie wie, ile ich jest.

Rząd wprowadza zakaz fotografowania infrastruktury krytycznej. Nie wiadomo do końca, które obiekty obejmie

Rząd wprowadza zakaz fotografowania infrastruktury krytycznej. Nie wiadomo do końca, które obiekty obejmie

Źródło:
Fakty TVN

Nie chcą wracać do swoich domów, nie chcą ich odbudowywać, bo wiedzą, że kolejna powódź, zniszczenia i trauma to tylko kwestia czasu. Mówimy między innymi o mieszkańcach Lądka-Zdroju. Rząd ma dla nich propozycję - wykupi nadające się wyłącznie do rozbiórki domy za cenę wyższą od rynkowej.

Trauma mieszkańców Lądka-Zdroju. Rząd może odkupić ich domy za ceny wyższe od rynkowych

Trauma mieszkańców Lądka-Zdroju. Rząd może odkupić ich domy za ceny wyższe od rynkowych

Źródło:
Fakty TVN

Ponad milion trzysta tysięcy - tyle wizyt u lekarzy nie odbyło się w minionym roku, bo pacjenci na nie nie przyszli. To problem przede wszystkim dla innych pacjentów, którzy czekają w długich kolejkach. Właśnie dlatego lekarze i Rzecznik Praw Pacjenta apelują o zgłaszanie, że na wizycie się nie pojawimy. Takie nieodwołane wizyty to także straty dla placówek medycznych. Testowane są różne sposoby przypominania pacjentom o zbliżających się wizytach.

Pacjenci nie odwołują rocznie ponad miliona wizyt. Szpital Wojewódzki w Łomży planuje wykorzystać AI

Pacjenci nie odwołują rocznie ponad miliona wizyt. Szpital Wojewódzki w Łomży planuje wykorzystać AI

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Bez pompy i bez rozgłosu, i nie ma tu zaskoczenia. Na początku maja stery w niemieckim rządzie przejmie Friedrich Merz. Stosunki polsko-niemieckie nie są najlepsze, chociaż w Polsce zmieniła się władza. Kwestią sporną są kontrole graniczne.

Olaf Scholz żegna się z urzędem kanclerskim i żegna się z Warszawą. Jakie są dzisiaj nasze stosunki z Niemcami?

Olaf Scholz żegna się z urzędem kanclerskim i żegna się z Warszawą. Jakie są dzisiaj nasze stosunki z Niemcami?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Jeżeli przedstawiciel części obozu rządzącego idzie do prezydenta, namawiając go do tego, aby zawetował ustawę rządową, to jest to trochę nie fair - stwierdził w "Faktach po Faktach" w TVN24 wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski (PSL). Według senatora Koalicji Obywatelskiej Krzysztofa Kwiatkowskiego Senat zagłosuje za obniżeniem składki zdrowotnej.

"Niektórzy zbliżają się już do granicy politycznego niezrozumienia"

"Niektórzy zbliżają się już do granicy politycznego niezrozumienia"

Źródło:
TVN24

- To, co tam powinno się przede wszystkim znaleźć, to wszystkie te systemowe rozwiązania, o które my walczymy. Bo możemy tę górę, która narosła w tej chwili, posprzątać - mówiła w "Faktach po Faktach" w TVN24 Henryka Bochniarz, przewodnicząca Rady Głównej Konfederacji Lewiatan, pytana o pakiet deregulacji. Dodała, że prawo nie powinno być uchwalane "z soboty na niedzielę".

"Możemy tę górę posprzątać"

"Możemy tę górę posprzątać"

Źródło:
TVN24

Równocześnie w kilku miastach, gdzie są zakłady karne, zostały podpalone prywatne samochody pracowników więzień. Minister sprawiedliwości Francji twierdzi, że to odwet za skuteczną walkę z przestępczością. Sprawcy zostawiają po sobie napis "DDPF" - oznacza prawa więźniów.

Nieznani sprawcy podpalają auta strażników więziennych we Francji. To zorganizowana akcja

Nieznani sprawcy podpalają auta strażników więziennych we Francji. To zorganizowana akcja

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Cła uziemiają boeingi - te, które zamówiły Chiny. 10 gotowych już maszyn czeka tylko na odbiór. Jednak gigantyczne cło, 125-procentowe, którym Pekin odpowiedział na wojnę celną Donalda Trumpa, czyni transakcję nieopłacalną. To cios dla amerykańskiego producenta, bo rynek chiński jest tym, który ma rozwijać się najbardziej dynamicznie na świecie w ciągu następnej dekady.

Jak Chiny walczą z amerykańskimi cłami?

Jak Chiny walczą z amerykańskimi cłami?

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS