"W pandemię weszliśmy jako jeden z najgorszych systemów zdrowia. I to po prostu widać"

23.04.2021 | "W pandemię weszliśmy jako jeden z najgorszych systemów zdrowia. I to po prostu widać"
23.04.2021 | "W pandemię weszliśmy jako jeden z najgorszych systemów zdrowia. I to po prostu widać"
Arleta Zalewska | Fakty TVN
23.04.2021 | "W pandemię weszliśmy jako jeden z najgorszych systemów zdrowia. I to po prostu widać"Arleta Zalewska | Fakty TVN

23 kwietnia Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 10858 nowych zakażeniach koronawirusem i śmierci 539 osób. W Polsce od początku epidemii koronawirus zabrał ponad 60 tysięcy osób. W szpitalach odchodzili w samotności, bez pożegnania z najbliższymi. Minister zdrowia zlecił analizę, która ma zbadać przyczyny tak złej sytuacji, jeżeli chodzi o liczbę zgonów w Polsce

Tata pani Mai miał 62 lata. Nie miał chorób współistniejących. Był aktywny i wysportowany. W szpitalu spędził ponad dwa tygodnie i przegrał walkę z chorobą. - Tato miał jeszcze siłę, żeby iść sam do karetki i dlatego byłam bardzo spokojna, że mu pomogą. Że dostanie tlen i pewnie za kilka dni do nas wróci. Ale nie wrócił – mówi Maja Chitro.

Dzień później - 19 stycznia - Ministerstwo Zdrowia podało, że zmarło w Polsce 291 zakażonych koronawirusem osób. Wśród nich był pan Zdzisław.

W piątek resort zdrowia poinformował o śmierci 539 osób, które zachorowały na COVID-19. Jak na takie statystyki patrzy osoba, która w trakcie epidemii przeżyła stratę? - Czuję smutek i przerażenie, bo wiem, że zostało wykonanych 539 telefonów i życie tych 539 rodzin w jakiś sposób się skończyło – mówi Maja Chitro.

Szpital, w którym leczył się pan Zdzisław, umożliwiał bliskim wizyty on-line. To niewiele, ale w sytuacji, gdy drzwi szpitali covidowych są dla bliskich szczelnie zamknięte, taka rozmowa staje się bezcenną.

- Widziałam przerażone oczy mojego taty. To było coś potwornego. Miałam chęć wielką złapać go za rękę, ale nie było szans – opowiada pani Maja.

"To trudno będzie wymazać z pamięci"

W Polsce od początku epidemii koronawirus zabrał ponad 60 tysięcy osób. W szpitalach odchodzili w samotności. Bez pożegnania. Obecność najbliższych próbowali i każdego dnia próbują zastępować im medycy. Tylu śmierci, nawet doświadczeni lekarze i pielęgniarki, nie widzieli w szpitalach jeszcze nigdy.

- Na pewno zapamiętam twarze lekarzy, twarze pielęgniarek – mówi Władysław Perchaluk, dyrektor Szpitala Specjalistycznego w Bytomiu, Związek Szpitali Powiatowych Województwa Śląskiego. - Widziałem reakcję rodziny, która była zaskoczona, bo jeszcze w dobrym stanie, w kontakcie, oddawała swoją matkę. Dlatego to trudno będzie wymazać z pamięci – dodaje.

Wysoka liczba zgonów

Żeby zrozumieć skalę żałoby, z którą mierzy się dziś Polska, warto porównać dwie dane. Liczba osób, które zmarły z powodu COVID-19 w 2020 roku wyniosła 28956 osób. Przez cztery miesiące 2021 roku na COVID-19 zmarło w Polsce 35751 osób

- Liczba zgonów odpowiada skali niewydolności systemu. Ludzie odchodzą na COVID-19 na całym świecie, tylko że w Polsce najwięcej z nich odchodzi – komentuje Tomasz Karauda, lekarz Oddziału Chorób Płuc Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Łodzi.

Sytuacja w Polsce wygląda źle również, gdy spojrzymy na łączną liczbę zgonów. W okresie od 1 stycznia do kwietnia 2020 roku zmarło w Polsce 124813 osób. W 2021 roku to aż 164136 osób.

- Nie możemy powiedzieć, że Polacy są najbardziej chorym narodem na całym świecie i dlatego u nas zgonów jest najwięcej. Nigdy bym się nie zgodził na takie tłumaczenie. Wydaje się, że w pandemię weszliśmy jako jeden z najgorszych systemów zdrowia. To po prostu widać jak na talerzu – uważa Tomasz Karauda.

Minister zdrowia zlecił analizę, która ma zbadać przyczyny tak złej sytuacji, jeżeli chodzi o liczbę zgonów w Polsce.

Autor: Arleta Zalewska / Źródło: Fakty TVN

Pozostałe wiadomości

Pracowali przy jednej z flagowych inwestycji Orlenu i zostali bez pieniędzy, ubezpieczenia, dokumentów i bez pozwolenia na pracę. Libin i Balu - dwaj pracownicy z Indii - opowiedzieli, jak wyglądało ich zatrudnienie przy budowie zakładu petrochemicznego za 25 miliardów złotych.

Pracownicy z Indii byli nieludzko traktowani na budowie kompleksu Orlenu. "Nie mieści się w głowie"

Pracownicy z Indii byli nieludzko traktowani na budowie kompleksu Orlenu. "Nie mieści się w głowie"

Źródło:
Fakty TVN

Polska Straż Graniczna rozbiła międzynarodową grupę przestępczą, zajmującą się organizowaniem przerzutu ludzi z Syrii i Iraku do Białorusi, a potem do Polski. Szef gangu, Ahmad R., został właśnie zatrzymany w Niemczech. Jak wykazało śledztwo, ogromne środki były dzielone nie tylko pomiędzy członów grupy, ale wysyłane na konta dobrze znanych organizacji terrorystycznych.

Zatrzymano Syryjczyka, który kierował przerzutem imigrantów przez polsko-białoruską granicę

Zatrzymano Syryjczyka, który kierował przerzutem imigrantów przez polsko-białoruską granicę

Źródło:
Fakty TVN

Śmierć 8-letniego Kamilka wstrząsnęła nie tylko mieszkańcami Częstochowy, ale całą Polską. Rok po tej tragedii wracają pytania o rozliczenie odpowiedzialnych i o to, co zmieniło się w systemie opieki nad dziećmi. W środę pamięć skatowanego chłopca uczcili mieszkańcy Częstochowy, którzy przeszli ulicami miasta.

Pierwsza rocznica śmierci skatowanego Kamilka. W Częstochowie odbył się marsz, działa już ustawa

Pierwsza rocznica śmierci skatowanego Kamilka. W Częstochowie odbył się marsz, działa już ustawa

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Maj to miesiąc świadomości czerniaka. To najpoważniejszy rodzaj nowotworu złośliwego skóry. Blisko 60 tysięcy ludzi umiera rocznie z powodu tej choroby. Jeśli nowotwór zostanie wcześnie wykryty, można go wyleczyć. Warto zbadać się teraz, przed nadejściem lata. We Wrocławiu mieszkańcy mogli przebadać swoje znamiona na placu Solnym. Akcję profilaktyczną zorganizowali lekarze z Dolnośląskiego Centrum Onkologii, Pulmonologii i Hematologii.

Wrocławianie mogli na placu Solnym sprawdzić, czy mają czerniaka. Kilka osób faktycznie go miało

Wrocławianie mogli na placu Solnym sprawdzić, czy mają czerniaka. Kilka osób faktycznie go miało

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- To, że wyjazd Tomasza Szmydta był zorganizowany, możemy przyjąć za rzecz dosyć oczywistą - powiedział w "Faktach po Faktach" wiceminister obrony narodowej Paweł Zalewski (Polska 2050), odnosząc się do sprawy sędziego, który zwrócił się o azyl do białoruskich władz. Prezydencki minister Wojciech Kolarski zapewnił, że "wszyscy, którzy traktujemy bezpieczeństwo Polski jako sprawę poważną, mówimy jednym głosem".

Sprawa Tomasza Szmydta. "Dzisiaj ta zdrada państwa polskiego ma imię i nazwisko"

Sprawa Tomasza Szmydta. "Dzisiaj ta zdrada państwa polskiego ma imię i nazwisko"

Źródło:
TVN24

- Jest ogromną rolą państwa polskiego, by przygotować Polskę na to, że zacznie być płatnikiem netto do budżetu Unii Europejskiej, a nie tylko będzie korzystać z funduszy unijnych - mówiła w "Faktach po Faktach" profesor Katarzyna Pisarska. Jak dodała, "Unia Europejska to nie są tylko fundusze".

Profesor Pisarska: Unia Europejska to nie tylko fundusze

Profesor Pisarska: Unia Europejska to nie tylko fundusze

Źródło:
TVN24

To będzie wielka impreza, ale niestety tam, gdzie futbol jest na najwyższym poziomie, tam zbyt często też jest rasizm. Tym razem jednak piłkarze mogą liczyć na wsparcie policji.

"Zanim zrobisz coś tak głupiego, to wyobraź sobie, co może czekać cię za kilka miesięcy". Rasiści ostrzeżeni

"Zanim zrobisz coś tak głupiego, to wyobraź sobie, co może czekać cię za kilka miesięcy". Rasiści ostrzeżeni

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Polski sędzia zbiegł na Białoruś - tak brzmią nagłówki w czołowych światowych mediach o sprawie Tomasza Szmydta. Te zachodnie podkreślają, że to ucieczka do kraju autokratycznego, któremu blisko do Putina. Przekazują, że to zachowanie w Polsce jest odbierane jako zdrada. Wschodnie media z kolei skupiają się na słowach sędziego i sugerują, że w Polsce nie mógł swobodnie wypowiadać się o sytuacji w swoim kraju.

Ucieczka polskiego sędziego na Białoruś komentowana i na Zachodzie, i na Wschodzie. "Niecodzienna historia"

Ucieczka polskiego sędziego na Białoruś komentowana i na Zachodzie, i na Wschodzie. "Niecodzienna historia"

Źródło:
Fakty  o Świecie TVN24 BiS