Blisko 70-letni stryj prezydenta Andrzeja Dudy został członkiem rady nadzorczej spółki PKP Cargo, z wysoką pensją. Nie ma doświadczenia w branży, a spółka ma setki milionów złotych strat. - Jestem stryjem prezydenta. Czy to ktoś zauważył? Nie wiem, bo to nie wszyscy od razu zauważają - przekonuje Antoni Duda.
Antoni Duda, stryj Andrzeja Dudy, był posłem na Sejm poprzedniej kadencji. W wyborach w 2019 roku mandatu nie otrzymał.
- Nie pamiętam jego aktywności jakiejś. Pamiętam, że nazywał się tylko Duda - mówi Adam Szłapka z Koalicji Obywatelskiej.
Kwestia doświadczenia
Będąc posłem Prawa i Sprawiedliwości, Antoni Duda zasiadał w komisjach administracji i spraw wewnętrznych, gospodarki i rozwoju oraz mniejszości narodowych i etnicznych. Zdobyte doświadczenie najwyraźniej zaprocentowało, bo został właśnie powołany do rady nadzorczej PKP Cargo.
- Mam 69 lat. Jestem na emeryturze. Jeżeli ktoś gdzieś zauważył, że to doświadczenie może być pomocne, no to... Przepraszam bardzo... Nie leżeć, tylko działać - opowiada w rozmowie z "Faktami" Antoni Duda. - Jestem stryjem prezydenta. Czy to ktoś zauważył? Nie wiem, bo to nie wszyscy od razu zauważają - dodaje.
Co dokładnie PKP S.A. zauważyły w życiorysie Antoniego Dudy, nie wiadomo. Z przesłanej do redakcji "Faktów" TVN odpowiedzi wynika tylko, że spełnia "niezbędne" warunki.
- Jeżeli został mianowany, to prawdopodobnie, niemal na pewno, ma do tego uprawnienia. Zdał kurs albo ma tytuł MBA, bo tam jest kilka wymogów - komentuje wiceminister infrastruktury Marcin Horała.
Opozycja przekonuje, że wymóg jest jeden: być członkiem rodziny ważnego polityka PiS i mówi o nepotyzmie.
- Elementarna nieprzyzwoitość. Kapitalizm rodzinny i partyjny – ocenia Grzegorz Schetyna, poseł PO. - Przykład polityki PiS "rodzina na swoim" – dodaje poseł PSL Marek Sawicki.
- Prawo i Sprawiedliwość, Zjednoczona Prawica, w swoim rządzeniu bardzo pilnuje tego, aby w spółkach Skarbu Państwa, za które odpowiada, był taki dobór ludzi, żeby było fachowo zarządzane i dzięki temu przynosiły zyski –przekonywał Antoni Duda w wywiadzie radiowym 9 października 2019 roku.
Kłopoty spółki
PKP Cargo jest w finansowych tarapatach. W pierwszym półroczu 2020 roku firma zanotowała prawie 200 milionów złotych straty.
Kiedy w Polsce rządziła koalicja Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego, Jarosław Kaczyński i politycy jego partii krytykowali nepotyzm i klientelizm oraz zapowiadali walkę z patologią.
Dwuznaczne sytuacje i oskarżenia o nepotyzm miały się zakończyć z początkiem rządów Prawa i Sprawiedliwości, jednak lista członków rodzin znanych polityków, którzy mają wysokie stanowiska w spółkach Skarbu Państwa, jest bardzo długa. Są na niej osoby z rodzin między innymi Zbigniewa Ziobry, Ryszarda Czarneckiego, Krzysztofa Tchórzewskiego i Witolda Waszczykowskiego.
- Musielibyśmy się długo od PiS-u uczyć, co to jest nepotyzm – ocenia Marek Sawicki.
Zdaniem Antoniego Dudy o nepotyzmie nie ma mowy, bo prezydent nie ma nic wspólnego z PKP. - Prezydent, jak panu wiadomo, nie jeździ pociągami – żartuje Antoni Duda.
Autor: Jacek Tacik / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: tvn24