Andrzej Duda i legalizacja związków partnerskich? "Kto jest w stanie się nabrać na taki numer?"

03.02.2020 | Andrzej Duda i legalizacja związków partnerskich? "Kto się jest w stanie nabrać na taki numer?"
03.02.2020 | Andrzej Duda i legalizacja związków partnerskich? "Kto się jest w stanie nabrać na taki numer?"
Arleta Zalewska | Fakty TVN
03.02.2020 | Andrzej Duda i legalizacja związków partnerskich? "Kto się jest w stanie nabrać na taki numer?"Arleta Zalewska | Fakty TVN

Prezydent Andrzej Duda poważnie rozważyłby podpisanie ustawy o związkach partnerskich. Tak właśnie mówił w wywiadzie dla tygodnika "Wprost". W kampanii politycy mówią wszystko, co chcą usłyszeć wyborcy. Nawet jeśli już to kiedyś obiecywali.

- Nikt przy zdrowych zmysłach nie uważa tych deklaracji za szczere. Ani teraz, ani wcześniej - mówi Krystian Legierski, adwokat i działacz lewicowy.

Krystian Legierski od lat działa na rzecz osób LGBT. Pięć lat temu głosował na Andrzeja Dudę. Jak tłumaczy - był to rodzaj protestu przeciwko polityce Platformy Obywatelskiej i Bronisława Komorowskiego.

Pytania o legalizację związków partnerskich padały i wtedy, i dziś. Wtedy kandydat na prezydenta mówił o spotkaniu i szczerej rozmowie. Przez pięć lat nie zrobił w tej sprawie praktycznie nic. Teraz, u progu kolejnej kampanii, do tematu wraca.

- Gdyby chodziło o status osoby najbliższej, ułatwiający takie sprawy, jak wzajemne wspieranie się, troskę, dowiadywanie się o stan zdrowia, to jako prezydent podpisanie takiej ustawy poważnie bym rozważył. Zwłaszcza że taka ustawa dotyczyłaby wszystkich żyjących w związkach nieformalnych - tłumaczył Andrzej Duda w rozmowie z tygodnikiem "Wprost".

- Odjęło mi mowę, szanowni państwo, ponieważ ja przeczytałem ten wywiad i nie jestem w stanie uwierzyć, że można próbować tak bardzo oszukiwać ludzi - komentuje Robert Biedroń z Wiosny, który kandyduje na prezydenta w nadchodzących wyborach.

Kandydaci opozycji mówią więc prezydentowi "sprawdzam" i pytają, dlaczego przez całą kadencje nie zorganizował choćby debaty w sprawie sytuacji, problemów i przestrzegania praw osób homoseksualnych w Polsce.

- Pan prezydent miał pięć lat, żeby zająć się tą sprawą. Pięć lat, żeby zabrać głos w sprawie, która dotyczy wielu Polaków - uważa Małgorzata Kidawa-Błońska, kandydatka na prezydenta z ramienia Koalicji Obywatelskiej.

- Nawet PiS-owski prezydent uważa, że w kampanii nie będzie grał na anty-LGBT, tylko na sympatii LGBT. To jest, z mojej perspektywy oceniając, duży plus w Polsce - mówi Krystian Legierski.

"Kto jest w stanie się nabrać na taki numer?"

Prezydent uznał prawdopodobnie, że stawanie w jednym rzędzie z tymi politykami PiS-u, którzy kampanię wyborczą budowali na sprzeciwie i ataku na środowiska LGBT, w wyborach prezydenckich się nie sprawdzi. Oznacza to, że prezydent nie chce być postrzegany jako nietolerancyjny radykał. Strategia straszenia związkami partnerskimi mogłaby też mobilizować wyborców lewicowych.

- Dzisiaj próbuje nam wmówić, że on się będzie zastanawiał nad podpisywaniem związków partnerskich? Kto jest w stanie się nabrać na taki numer? - pyta Robert Biedroń.

- Zaskoczył wielu i zwolenników, a może przede wszystkim tych, którzy zwolennikami, mówiąc delikatnie, nie są. Teraz inni będą się musieli odnieść - uważa Ryszard Czarnecki, polityk obozu Zjednoczonej Prawicy.

Deklaracja prezydenta, gdy zderzymy ją z jego wypowiedziami sprzed lat, mogłaby zaskoczyć samego Andrzeja Dudę.

- Tego typu rozwiązania prawne są tymi, z którymi ja się nie godzę. (...) Kościół katolicki jest przeciwko takiej legalizacji (związków partnerskich - przyp. red.), jest za ochroną tradycyjnej rodziny - mówił obecny prezydent w wywiadzie dla RMF FM w 2014 roku.

Teraz, już po pierwszych spotkaniach w kraju, urzędujący prezydent wie, że walka o drugą kadencję będzie trudniejsza.

Nie jest już tym młodszym kandydatem bez politycznych obciążeń. Teraz to prezydent będzie mierzył się z pytaniami o obietnice. W tym te niespełnione. Jak chociażby zapowiedź pomocy tak zwanym frankowiczom.

Marszałek Sejmu datę wyborów ma ogłosić w lutym.

Autor: Arleta Zalewska / Źródło: Fakty TVN

Pozostałe wiadomości

Prawie 20 milionów euro w ciągu 10 lat przelały firmy farmaceutyczne na konta organizacji pacjentów w Polsce. Według ustaleń polskich naukowców sumy wciąż rosną - to potencjalnie groźne dla niezależności tych organizacji, bo czy te firmy płacą im bezinteresownie?

Producenci leków pompują coraz więcej pieniędzy w organizacje pacjentów. To może mieć złe skutki

Producenci leków pompują coraz więcej pieniędzy w organizacje pacjentów. To może mieć złe skutki

Źródło:
Fakty TVN

Ostatni raz widziano je w 1943 roku. To najsłynniejsze dzieło utracone na Śląsku w czasie II wojny światowej. Niemcy wywozili wtedy dzieła sztuki z okupowanych Katowic. Dobra wiadomość jest taka, że teraz będzie można je oglądać w Muzeum Śląskim. Obraz Józefa Brandta wrócił na swoje miejsce.

Obraz "Wyjazd na polowanie" Józefa Brandta był symbolem dzieł utraconych. Po 81 latach wrócił do muzeum

Obraz "Wyjazd na polowanie" Józefa Brandta był symbolem dzieł utraconych. Po 81 latach wrócił do muzeum

Źródło:
Fakty TVN

Dramatycznie przeplatana rzeczywistość - okrutna wojna zmieszana z prozą życia. Meldunki o kolejnych zabitych i kartki ze świątecznymi życzeniami. W Ukrainie to codzienność.

"Nikt nigdy nie zrozumie bólu tych ludzi". Jak wygląda życie we Lwowie w cieniu wojny?

"Nikt nigdy nie zrozumie bólu tych ludzi". Jak wygląda życie we Lwowie w cieniu wojny?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Zbliża się koniec roku. Pora na podsumowanie najważniejszych, najbardziej interesujących tematów, którymi zajmowali się nasi reporterzy w "Faktach po Południu" TVN24. Wśród nich jest zdrowie, a dokładnie nasze kręgosłupy i ich złamania. Zdarza się, że objawy takiego urazu nie są oczywiste i nie zawsze do rozpoznania na pierwszy rzut oka. Kogo dotykają najczęściej i jak wygląda diagnostyka?

Objawy złamania kręgosłupa mogą nie być takie oczywiste. Jak dziecko mówi, że go bolą plecy, to warto to zbadać

Objawy złamania kręgosłupa mogą nie być takie oczywiste. Jak dziecko mówi, że go bolą plecy, to warto to zbadać

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Przewodniczący PKW sędzia Sylwester Marciniak uznaje Izbę Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego. To widać po jego głosowaniu. On nawet chce nas zmusić do tego, żebyśmy my ją uznali. Nie ze mną te numery - powiedział w "Faktach po Faktach" mecenas Ryszard Kalisz, członek Państwowej Komisji Wyborczej. Jak mówił, Marciniak chce, aby członkowie PKW podjęli uchwałę w sprawie sprawozdania komitetu wyborczego PiS, którą w poniedziałek odroczono. Kalisz ujawnił, że szef Komisji próbuje wprowadzać ją tylnymi drzwiami. - Ja się trzymam prawomocnej uchwały PKW z poniedziałku - oświadczył.

Kalisz o szefie PKW: nie ze mną te numery

Kalisz o szefie PKW: nie ze mną te numery

Źródło:
TVN24

- Przyszłoroczny deficyt wynika chociażby z tego, że na obronę wydamy w przyszłym roku 4,7 procent PKB. Wiemy, że jesteśmy w takim miejscu w historii i w takim miejscu na mapie, że te wydatki na obronę muszą być wysokie albo nawet bardzo wysokie - powiedział w czwartek w "Faktach po Faktach" minister finansów Andrzej Domański.

Gigantyczna dziura w budżecie. Minister tłumaczy

Gigantyczna dziura w budżecie. Minister tłumaczy

Źródło:
tvn24.pl

Marcin Romanowski nie był pierwszy. Wcześniej z gościnności Węgrów skorzystali były prezes Orlenu Daniel Obajtek i były premier Macedonii Północnej Nikoła Gruewski. Były prezydent Brazylii Jair Bolsonaro spędził w lutym tego roku dwie noce w ambasadzie Węgier w Brasilii. Węgry chętnie udzielają azylu byłym rządzącym, którzy są ścigani za korupcję.

Węgry chętnie udzielają azylu prawicowym politykom ściganym za korupcję - i to na całym świecie

Węgry chętnie udzielają azylu prawicowym politykom ściganym za korupcję - i to na całym świecie

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Kraje członkowskie mają obowiązek wykonania prawa europejskiego - komentuje sucho Komisja Europejska. Viktor Orban na łamaniu zasad zbudował swoją polityczną pozycję w Europie. Unijne fundusze wykorzystał do wsparcia lojalnych oligarchów, a ci odwdzięczyli mu się, przejmując nieprzychylne mu media. Obniżając ceny przed wyborami, zapewnił jego partii - Fideszowi - większość potrzebną, by zmienić konstytucję. Wtedy mógł już podporządkować sądownictwo władzy wykonawczej. Nie jest tajemnicą, że podobną ścieżką w Polsce kroczyło Prawo i Sprawiedliwość, a Marcin Romanowski na czele Funduszu Sprawiedliwości taki układ zależności właśnie finansował.

Korupcja, nepotyzm i nieprawidłowości przy wydawaniu unijnych funduszy - liczne zarzuty Brukseli wobec Węgier

Korupcja, nepotyzm i nieprawidłowości przy wydawaniu unijnych funduszy - liczne zarzuty Brukseli wobec Węgier

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS