"Najwyższe osoby w państwie są zaangażowane w kampanię nienawiści"

02.02.2022 | "Najwyższe osoby w państwie są zaangażowane w kampanię nienawiści"
02.02.2022 | "Najwyższe osoby w państwie są zaangażowane w kampanię nienawiści"
Katarzyna Kolenda-Zaleska | Fakty TVN
02.02.2022 | "Najwyższe osoby w państwie są zaangażowane w kampanię nienawiści"Katarzyna Kolenda-Zaleska | Fakty TVN

Z kolejnej domniemanej korespondencji ujawnionej w ramach afery mailowej wynika, że związani z PiS doradcy i politycy mieli poszukiwać osób "ze świata celebrytów, które będą krytykować LGBT". Korespondencja datowana jest na 2019 rok, kiedy w Polsce trwała kampania wyborcza.

Stosunek władzy do osób LGBT+ wyrażać się może najlepiej w wypowiedzi ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka, który stwierdził, że te osoby "nie są równe ludziom normalnym". Z opublikowanych maili ze skrzynki szefa kancelarii premiera Michała Dworczyka wynika, że być może to nie była indywidualna opinia, ale realizacja planu.

Mariusz Chłopik, nieoficjalny doradca premiera, w mailu do między innymi Michała Dworczyka, Mateusza Morawieckiego, Tomasza Matyni, Krzysztofa Sobolewskiego oraz PR-owców rządu miał napisać w marcu 2019 roku w sprawie poszukiwania osób "ze świata celebrytów, które będą krytykować LGBT".

"Zgodnie z rozmową z Michałem i Krzyśkiem podsyłam to, co jutro będzie w SE. Wydaje mi się ze powinniśmy poszukać więcej osób ze świata celebrytów które będą krytykować LGBT, na razie udało nam się ze Z. Boniek i jutro Zosia Klepacka. Szukam dalej takich osób" - brzmi treść opublikowanej wiadomości (pisownia oryginalna).

- Tu nawet już nie ukrywają swoich prawdziwych intencji: nikt nie mówi o ideologii, mówi po prostu o LGBT i najwyższe osoby w państwie są zaangażowane w kampanię nienawiści - ocenia Bart Staszewski, aktywista LGBT.

Zbigniew Boniek i Zofia Klepacka zaprzeczyli, że brali udział w zorganizowanej akcji, co nie zmienia faktu, że ją planowano. W kolejnych mailach widać efekty.

Opublikowana korespondencja datowana jest na 2019 rok, w którym nasiliły się ataki na ludzi LGBT+.

- Milo, mamy Dominika z Bieżunia, osoby, które popełniły samobójstwa z powodu tej nagonki. Są konkretne ofiary tej nienawiści (...) i to napawa mnie strachem o to, co przyniesie przyszłość - mówi Bart Staszewski.

- Cała kancelaria premiera była zaangażowana w to, żeby tego typu nagonkę urządzać i to jest oczywiście przerażające, ponieważ premier powinien zawsze działać na rzecz interesu obywateli - komentuje prof. Adam Bodnar, były Rzecznik Praw Obywatelskich.

Hejt w kampanii wyborczej

Rok później, w kampanii prezydenckiej, z ataków na ludzi LGBT nie rezygnowano. - Próbuje się nam wmówić, że to ludzie, a to jest po prostu ideologia - mówił prezydent Andrzej Duda podczas jednego z wieców wyborczych.

Tuż przed wyborami wiceminister Paweł Jabłoński ostrzegał premiera Mateusza Morawieckiego. "Daleki jestem od panikowania, że to co się dzieje wokół LGBT w ostatnich dniach na 100% rozbije nam kampanię - ale wg mnie takie ryzyko istnieje" - brzmiała treść wiadomości wiceministra.

Wówczas wiceminister zaproponował, aby Andrzej Duda przedstawił Kartę Rodziny. Morawieckiemu plan się spodobał i prezydentowi również, bo karta została przedstawiona.

- Jak trzeba być podłym, żeby angażować nienawiść i hejt wobec mniejszości, żeby zbudować się politycznie? - pyta Krzysztof Śmiszek, poseł Lewicy.

- Władza powinna szczególnie zadbać o tych, którzy nie są równie traktowani, a nie jeszcze ich dobijać, szczuć na nich - uważa Marzena Okła-Drewnowicz, posłanka Koalicji Obywatelskiej.

Celem nie tylko osoby LGBT

Maile, które mają pochodzić ze skrzynki szefa KPRM, wyciekają od tygodni. Potwierdzono prawdziwość wielu z nich, ale minister Michał Dworczyk cały czas powtarza, że to "wrogie, hybrydowe działania z Federacji Rosyjskiej i z Białorusi".

Nie tylko osoby LGBT+ miały być przedmiotem nagonki. - Sama konstrukcja, która ostatnio z tych maili ostatnich się wyłania, pokazuje koordynację zorganizowanego hejtu - twierdzi Grzegorz Schetyna, poseł Platformy Obywatelskiej.

Z maili wyłania się obraz szczucia także na nauczycieli.

"Nauczyciele jako grupa w następnych kilkudziesięciu godzinach zostaną dobici i poniżeni falą hejtu" - brzmi treść maila z 2019 roku.

Dotknięci mieli zostać również sędziowie.

"(...)mamy prośbę by jutro TVP bardzo ładnie zaatakowało te osoby, które taki wyrok wydały i generalnie warszawski sąd apelacyjny(...)" - miał napisać Mariusz Chłopik do prezesa telewizji rządowej Jacka Kurskiego i ówczesnego szefa "Wiadomości" Jarosława Olechowskiego.

Adam Bodnar powołując się na badania naukowców, tłumaczy, że na tym polega nowe rządzenie państwem - rządzenie przez oszukiwanie.

- Spindoktorzy, osoby od wizerunku, zastępują normalną debatę publiczną. (...) Cały czas tak naprawdę chodzi o to, by oszukiwać obywateli, kształtować określone poglądy na daną sprawę - wyjaśnia były Rzecznik Praw Obywatelskich.

Działania propagandowe władzy są normalnością. Normalnością nie jest jednak namawianie do szczucia na innych ludzi.

Autor: Katarzyna Kolenda-Zaleska / Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: tvn24