W szpitalu zmarła kobieta, która trafiła tam w 22. tygodniu ciąży. "Prawo nie zakazywało ratowania życia"

01.11.2021 | W szpitalu zmarła kobieta, która trafiła tam w 22. tygodniu ciąży. "Prawo nie zakazywało ratowania życia"
01.11.2021 | W szpitalu zmarła kobieta, która trafiła tam w 22. tygodniu ciąży. "Prawo nie zakazywało ratowania życia"
Jacek Tacik | Fakty TVN
01.11.2021 | W szpitalu zmarła kobieta, która trafiła tam w 22. tygodniu ciąży. "Prawo nie zakazywało ratowania życia"Jacek Tacik | Fakty TVN

W szpitalu w Pszczynie zmarła kobieta, która trafiła tam w ciężkim stanie w 22. tygodniu ciąży. Prawniczka rodziny twierdzi, że najpierw obumarł płód, a potem zmarła pacjentka. - Nie ulega wątpliwości, że przyczyną śmierci pacjentki był wstrząs septyczny - oświadczyła Jolanta Budzowska, radca prawny. Przeciwnicy zeszłorocznego wyroku TK w sprawie aborcji obwiniają zaostrzone przepisy aborcyjne. Prezes Ordo Iuris Jerzy Kwaśniewski podkreśla, że wciąż dopuszczalna jest aborcja, kiedy ciąża stanowi zagrożenie dla zdrowia lub życia matki.

W Krakowie i innych polskich miastach protestowano przeciwko decyzji lekarzy, która miała doprowadzić do śmierci 30-letniej kobiety. - Gdyby dostała pomoc na czas, to mogłaby przeżyć - stwierdziła Kamila Ferenc z zespołu prawnego Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny.

Lekarze ze Szpitala Powiatowego w Pszczynie przyjęli pacjentkę w 22. tygodniu ciąży z powodu odpłynięcia płynu owodniowego. Stwierdzili bezwodzie i potwierdzili wady wrodzone płodu. Jednak mieli zdecydować się na "postawę wyczekującą".

- W momencie przyjęcia pacjentki wyznaczniki stanu zapalnego nie były tak rozwinięte, żeby podejmować jakieś histeryczne ruchy - powiedział doktor Marcin Leśniewski, dyrektor Szpitala Powiatowego w Pszczynie.

Młoda kobieta zmarła po niecałej dobie. Zostawiła męża i osierociła córkę.

- Najpierw obumarł płód, a następnie, niestety, zmarła pacjentka. Nie ulega wątpliwości, że przyczyną śmierci pacjentki był wstrząs septyczny - oświadczyła Jolanta Budzowska, radca prawny i pełnomocnik męża, córki, rodzeństwa i matki zmarłej.

Rodzina zmarłej, która zawiadomiła w tej sprawie prokuraturę, obarcza winą lekarzy, którzy powinni udzielić niezbędnej pomocy. Natalia Broniarczyk z Aborcyjnego Dream Teamu zgadza się z tym, ale tłumaczy, dlaczego lekarze zachowują się tak, a nie inaczej. - Czekano, aż płód przestanie dawać oznaki życia - stwierdziła. Jej zdaniem wydarzyło się tak, bo polskie prawo antyaborcyjne jest bardzo nieprecyzyjne w swoich zapisach i powoduje tak zwany efekt mrożący.

- W tej sytuacji, gdybyśmy tylko mieli taką możliwość, gdyby uregulowania prawne pozwalały lekarzom na to, myślę, że każdy zdroworozsądkowo myślący lekarz zakończyłby taką ciążę - ocenił doktor Maciej W. Socha, ginekolog-położnik i kierownik Katedry Perinatologii Collegium Medicum imienia Ludwika Rydygiera w Bydgoszczy.

"Prawo nie zakazywało ratowania życia"

Prawnicy przekonują, że to efekt wyroku Trybunału Konstytucyjnego pod kierownictwem Julii Przyłębskiej i - w konsekwencji - zaostrzenia prawa aborcyjnego. - Być może lekarze częściej myślą i bardziej kierują się swoją ewentualną odpowiedzialnością karną niż dobrem pacjenta - skomentowała Jolanta Budzowska.

Ciążę - po wyroku TK - można przerwać już jedynie w dwóch przypadkach. W przypadku czynu zabronionego, jeśli od początku ciąży nie upłynęło więcej niż 12 tygodni, i jeżeli ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety.

- Prawo nie zakazywało ratowania życia. Wedle pełnomocniczki rodziny lekarze wbrew prawu odmówili ratowania życia - powiedział Jerzy Kwaśniewski, prezes Ordo Iuris. Dodał, że obawa przed konsekwencjami prawnymi nie usprawiedliwia lekarza.

- Lekarze dzisiaj czekają do ostatniej chwili, żeby z tej furtki zagrożenia życia skorzystać, bo boją się, że jeżeli skorzystają z niej zbyt wcześnie w ocenie upolitycznionego prokuratora, to zostaną im postawione zarzuty karne - skomentowała Kamila Ferenc.

Jeżeli nie będzie powrotu do kompromisu aborcyjnego - zdaniem samych lekarzy - takich spraw może być jeszcze więcej.

Autor: Jacek Tacik / Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Mija 30 lat od tragicznego pożaru w hali Stoczni Gdańskiej. Zginęło wtedy siedem osób. To było podpalenie, jednak do dziś nie wiadomo, kto za nie odpowiada. Gdy po koncercie w hali pojawił się ogień, widzowie na początku myśleli, że to efekty świetlne.

Mija 30 lat od tragedii w Stoczni Gdańskiej. "Myśmy byli przekonani, że nas spali żywcem"

Źródło:
Fakty TVN

Stała, cotygodniowa rehabilitacja i perspektywa jeszcze co najmniej siedmiu operacji. Do tego specjalne ubranie, dzięki któremu życie z potężnymi bliznami jest życiem bez bólu. Po koszmarnym wypadku 9-letni Olek ma tylko jedno marzenie: chce wyzdrowieć. Można mu w tym pomóc.

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Źródło:
Fakty TVN

Fabuła nowego serialu osadzonego w świecie Diuny skupia się na tym, co działo się przed wydarzeniami znanymi z filmów. Zdradza, jak doszło do trwającego przez pokolenia konfliktu pomiędzy rodami władającymi kosmosem. Odsłania też kulisy działania tajemniczego zakonu sióstr Bene Gesserit. Co ciekawe, w rozmowie z obsadą tej międzynarodowej produkcji pojawił się polski wątek dotyczący Radosława Sikorskiego.

Na Max jest już dostępny serial "Diuna: Proroctwo". A co ma z tym wszystkim wspólnego Radosław Sikorski?

Na Max jest już dostępny serial "Diuna: Proroctwo". A co ma z tym wszystkim wspólnego Radosław Sikorski?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Polscy seniorzy - kim są, jak żyją, czego potrzebują? Jak młodsi mogą pomóc? Co zrobić, by seniorom żyło się lepiej? W Unii Europejskiej nasze starzejące się społeczeństwo nie jest wyjątkiem. Już jedna piąta z nas to osoby starsze, a według prognozy GUS-u w 2060 roku co trzeci mieszkaniec Polski będzie seniorem. Jak ten fakt zmienia gospodarkę, ochronę zdrowia czy rynek pracy?

Polska się starzeje, seniorów przybywa. "Neurologia powinna stać się kolejną dziedziną priorytetową"

Polska się starzeje, seniorów przybywa. "Neurologia powinna stać się kolejną dziedziną priorytetową"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Karol Nawrocki ma swój dorobek, ale nie jest związany z partyjną nawalanką - tak o kandydacie PiS-u na prezydenta mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 poseł tej partii Janusz Cieszyński. Europoseł Koalicji Obywatelskiej Andrzej Halicki, odnosząc się do przemówienia kandydata, spuentował to słowami - "Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes Kaczyński. Dziękuję za to, że mnie wybrał".

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

Źródło:
TVN24

Teraz przyjdzie nam się bić o każdy głos, być w każdej nawet najmniejszej miejscowości. Nic tutaj nie jest rozdane, nawet dobre sondaże nie mogą uśpić czujności - mówił w "Faktach po Faktach" pełnomocnik rządu ds. odbudowy po powodzi, sekretarz generalny PO Marcin Kierwiński o przyszłych wyborach prezydenckich. Zapewniał też, że kandydat KO Rafał Trzaskowski "będzie miał za sobą armię ludzi".

"PiS będzie walczył o życie". Kierwiński o kampanii prezydenckiej

"PiS będzie walczył o życie". Kierwiński o kampanii prezydenckiej

Źródło:
TVN24

W ubiegłym tygodniu w Redzikowie koło Słupska otwarto bazę amerykańskiej tarczy antyrakietowej. Taką samą - tyle że od lat - ma już Rumunia. W Rumunii powstaje także największa NATO-wska baza w Europie. Dla Sojuszu ten kraj jest istotny między innymi ze względu na jego położenie. Rumunia graniczy z Ukrainą, ale i Mołdawią, której również zagraża rosyjski imperializm. Władze w Bukareszcie znane były z prozachodniego nastawienia, ale ostatnio popularność zdobywają tam siły prorosyjskie. W ten weekend zaczynają się w tym kraju wybory.

W Rumunii powstaje największa baza NATO w Europie. Jednocześnie rośnie tam poparcie dla sił prorosyjskich

W Rumunii powstaje największa baza NATO w Europie. Jednocześnie rośnie tam poparcie dla sił prorosyjskich

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

W Salwadorze znajduje się największe więzienie w Ameryce Łacińskiej. Trafiają tam mordercy, gwałciciele i członkowie gangów. Mowa o Centrum Odosobnienia Terroryzmu - CECOT. Więzienie otwarto w ubiegłym roku. Może pomieścić 40 tysięcy osób i zapełnia się błyskawicznie, bowiem w kraju o jednym z najwyższych wskaźników zabójstw na świecie od dwóch lat panuje stan wyjątkowy. Amnesty International przestrzega, iż Salwador doświadcza "stopniowego zastępowania przemocy gangów przemocą państwową". Społeczeństwo jednak taką politykę popiera - pierwsze dane mówią o spadku przestępczości. Telewizji CNN jako jedynej udało się dostać do strzeżonego kompleksu i pokazać, w jakich warunkach przebywają osadzeni.

Największe więzienie w Ameryce Łacińskiej jest symbolem "nowego Salwadoru". Tak wygląda życie osadzonych

Największe więzienie w Ameryce Łacińskiej jest symbolem "nowego Salwadoru". Tak wygląda życie osadzonych

Źródło:
CNN