Z powodu stanu epidemii przechodnie na ulicy mają obowiązek zachowywać dystans co najmniej dwóch metrów od siebie. Obowiązuje także zakaz zgromadzeń. W ten piątek przedstawiciele władz zrobili wyjątek dla siebie. Na placu marszałka Józefa Piłsudskiego w Warszawie odbyła się uroczystość z okazji 10. rocznicy katastrofy w Smoleńsku. Wzięli w niej udział między innymi marszałek Sejmu Elżbieta Witek, premier Mateusz Morawiecki i prezes PiS Jarosław Kaczyński. Policja twierdzi, że to było "wykonywanie funkcji reprezentacyjnych".
NFZ prowadzi całodobową infolinię (800 190 590) udzielającą informacji o postępowaniu w sytuacji podejrzenia zakażenia koronawirusem.
Koronawirus SARS-CoV-2: objawy, statystyki, jak rozprzestrzenia się epidemia - czytaj raport specjalny tvn24.pl
10. rocznica katastrofy w Smoleńsku to nie jest zwykłe wydarzenie, ale czas też jest niezwykły.
W czasie, gdy Polacy nie mogą gromadzić się w więcej niż dwie osoby, to władza zachowuje się tak, jakby jej te zalecenia nie obowiązywały.
Gdy Polacy nie powinni spotykać się z rodziną i praktycznie nie mogą brać udziału w pogrzebach, to władza odwiedza cmentarz na Powązkach i kryptę na Wawelu.
Gdy Polska walczy z pandemią SARS-CoV-2, to zachowanie polityków przywodzi na myśl pytania - czy tak można, czy tak trzeba i czy tak wypada?
"Zasady izolacji kontaktowej powinny dotyczyć wszystkich"
- Politycy powinni dać przykład - ocenia przebieg uroczystości związanych z 10. rocznicą katastrofy w Smoleńsku Tomasz Dzieciątkowski, wirusolog z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. - Rząd ma zupełnie inne rady dla obywateli, a zupełnie inne dla siebie - uważa doktor habilitowany Marek Migalski, politolog.
W czwartek premier Morawiecki apelował, by na święta nie jechać do rodziny i by zostać w domach, w piątek zobaczył się z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskimi kilkudziesięcioma innymi osobami podczas uroczystości na placu Piłsudskiego.
- Zasady izolacji kontaktowej powinny dotyczyć wszystkich, nawet naszych włodarzy - ocenia Dzieciątkowski.
Co na to na przebieg piątkowych uroczystości Ministerstwo Zdrowia?
- Proszę wybaczyć, nie znam przebiegu wszystkich uroczystości w kraju, więc trudno mi się odnosić do tego, jak wygląda konkretny przebieg konkretnej uroczystości. Są odpowiednie służby, nie jest to Ministerstwo Zdrowia - odpowiada rzecznik resortu Wojciech Andrusiewicz.
"Wykonywanie funkcji reprezentacyjnych"
Taką służbą jest między innymi policja, która stanowczo egzekwuje łamanie przepisów epidemicznych i karze mandatami rowerzystów, biegaczy, spacerowiczów i tych, którzy się gromadzą.
Funkcjonariusze patrolują nawet cmentarze, dlatego mandat może grozić także tym, którzy poszli zapalić świeczkę na grobie bliskich.
W przypadku obchodów 10 kwietnia mandatów nie będzie. - W tym przypadku nie możemy mówić o naruszeniu przepisów - przekonuje nadkomisarz Sylwester Marczak z Komendy Stołecznej Policji.
- To jest wykonywanie funkcji reprezentacyjnych w związku z wykonywanymi czynnościami zawodowymi, służbowymi - dodaje inspektor Mariusz Ciarka, rzecznik Komendanta Głównego Policji.
Jakie obowiązki służbowe pełnił podczas uroczystości kuzyn prezesa Kaczyńskiego, obecny u jego boku? Jakie czynności zawodowe wykonywał były prezes telewizji państwowej? Nie wiadomo. Wiadomo zaś, że koronawirus zakaża i tych na zwykłych zgromadzeniach, i tych na zgromadzeniach reprezentacyjnych.
Autor: Katarzyna Górniak / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Mateusz Marek