Dzieci przeżyły 40 dni w dżungli po katastrofie awionetki. "Były same, a mimo to poradziły sobie"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Czwórka dzieci przeżyła prawie półtora miesiąca w amazońskiej dżungli po tym, jak doszło do katastrofy awionetki, którą podróżowały. Rodzeństwo zostało odnalezione przez wojsko. Ich matka, która zmarła cztery dni po katastrofie, poradziła im, by udały się w poszukiwaniu jedzenia i pomocy. Dzieci są niedożywione i mają drobne urazy, ale przebywają pod opieką lekarzy.

Kolumbijska telewizja opublikowała nagranie z momentu odnalezienia poszukiwanych dzieci. Były wychudzone, zmęczone, ale bez chorób i poważnych urazów. Pierwsze wypowiedziane przez nie słowa to: "jesteśmy głodne, nasza mama nie żyje".

Po katastrofie samolotu przez 40 dni przemierzały Amazonię w poszukiwaniu ratunku. Najmłodsze z nich ma 11 miesięcy, starsze rodzeństwo - 5, 9 i 13 lat. Przeżyły, bo dżungla to ich naturalne środowisko - są członkami plemienia Uitoto.

- Jesteśmy rdzenną ludnością. Wierzę w dżunglę, która jest naszą matką. Dżungla i natura nigdy nas nie zdradziły - mówi Manuel Ranoque, ojciec uratowanych dzieci

1 maja dzieci razem z matką udały się w kilkugodzinną podróż awionetką. Po awarii silnika niewielki samolot rozbił się w środku dżungli. Przez ponad miesiąc dzieci przeszły około 200 kilometrów. Pilot i dorosły pasażer zginęli na miejscu. Matka dzieci żyła jeszcze przez cztery dni. Zanim zmarła, wysłała je na poszukiwanie ratunku. Rodzeństwo musiało chronić się przed drapieżnikami i insektami. Wędrówkę utrudniały ulewy. Dzieci same zdobywały pożywienie.

- Przetrwały dzięki mące z tapioki, którą się żywiły. Kiedy mąka się kończyła, zaczęły jeść nasiona - informuje Fidencio Valencia, krewny uratowanych dzieci

Przydatna okazała się też żywność, którą poszukujące dzieci wojsko zrzucało z samolotów. W kilkutygodniowej akcji o kryptonimie "Nadzieja" wzięło udział ponad 300 żołnierzy, których wspomagała rdzenna ludność. Przeszukali kilkaset kilometrów kwadratowych. Ciała ofiar katastrofy odnaleźli po dwóch tygodniach. Na trop dzieci pomagały wpaść pozostawiane przez nie pieluchy, buty i ręczniki.

Cesarskie cięcie, zaraz potem operacja na otwartym sercu. Życie kobiety i dziecka uratowane
Cesarskie cięcie, zaraz potem operacja na otwartym sercu. Życie kobiety i dziecka uratowaneSpecjaliści z różnych placówek, w tym ze Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu, uratowali życie ciężarnej kobiecie i jej dziecku. U 26-letniej kobiety wykryto tętniaka rozwarstwiającego aorty. Najpierw wykonano cesarskie cięcie, a potem operację na sercu.Tomasz Pupiec | Fakty po południu

Dzieci są pod opieką lekarzy

Po szczęśliwie zakończonych poszukiwaniach rodzeństwo zostało przetransportowane do szpitala w Bogocie. Dzieci spędza w nim dwa, może trzy tygodnie. Przebywają pod opieką ojca, babci, psychologów i lekarzy.

- Są niedożywione i mają drobne urazy, w końcu chodziły po dżungli przez 40 dni. To urazy tkanek miękkich, ukąszenia i zmiany skórne. Nic poważnego - przekazał Carlos Rincon, lekarz ze Szpitala Wojskowego w Bogocie.

Historią z Kolumbii żyje cały świat. Na wyrost jest porównywana jest do powieści Williama Goldinga "Władca Much". W książce grupa chłopców ocalałych z katastrofy samolotu próbuje przetrwać na bezludnej wyspie. Z historią z Kolumbii nie zgadza się jednak to, co dzieje się potem - bohaterowie powieści stopniowo tracą ludzkie odruchy, zamieniają się w bestie. Tymczasem rodzeństwo przeżyło dzięki współpracy i łączącej je silnej więzi.

- Te dzieci były same, a mimo to poradziły sobie. Przejdą do historii. One są dziećmi pokoju, dziećmi Kolumbii - mówi Gustavo Petro, prezydent Kolumbii.

Akcja "Nadzieja" jeszcze nie została zakończona. Ratownicy poszukują Wilsona - psa tropiącego, który walnie przyczynił się do odnalezienia dzieci i zaginął podczas akcji.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS

Pozostałe wiadomości

Mija 30 lat od tragicznego pożaru w hali Stoczni Gdańskiej. Zginęło wtedy siedem osób. To było podpalenie, jednak do dziś nie wiadomo, kto za nie odpowiada. Gdy po koncercie w hali pojawił się ogień, widzowie na początku myśleli, że to efekty świetlne.

Mija 30 lat od tragedii w Stoczni Gdańskiej. "Myśmy byli przekonani, że nas spali żywcem"

Źródło:
Fakty TVN

Stała, cotygodniowa rehabilitacja i perspektywa jeszcze co najmniej siedmiu operacji. Do tego specjalne ubranie, dzięki któremu życie z potężnymi bliznami jest życiem bez bólu. Po koszmarnym wypadku 9-letni Olek ma tylko jedno marzenie: chce wyzdrowieć. Można mu w tym pomóc.

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Źródło:
Fakty TVN

Fabuła nowego serialu osadzonego w świecie Diuny skupia się na tym, co działo się przed wydarzeniami znanymi z filmów. Zdradza, jak doszło do trwającego przez pokolenia konfliktu pomiędzy rodami władającymi kosmosem. Odsłania też kulisy działania tajemniczego zakonu sióstr Bene Gesserit. Co ciekawe, w rozmowie z obsadą tej międzynarodowej produkcji pojawił się polski wątek dotyczący Radosława Sikorskiego.

Na Max jest już dostępny serial "Diuna: Proroctwo". A co ma z tym wszystkim wspólnego Radosław Sikorski?

Na Max jest już dostępny serial "Diuna: Proroctwo". A co ma z tym wszystkim wspólnego Radosław Sikorski?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Polscy seniorzy - kim są, jak żyją, czego potrzebują? Jak młodsi mogą pomóc? Co zrobić, by seniorom żyło się lepiej? W Unii Europejskiej nasze starzejące się społeczeństwo nie jest wyjątkiem. Już jedna piąta z nas to osoby starsze, a według prognozy GUS-u w 2060 roku co trzeci mieszkaniec Polski będzie seniorem. Jak ten fakt zmienia gospodarkę, ochronę zdrowia czy rynek pracy?

Polska się starzeje, seniorów przybywa. "Neurologia powinna stać się kolejną dziedziną priorytetową"

Polska się starzeje, seniorów przybywa. "Neurologia powinna stać się kolejną dziedziną priorytetową"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Karol Nawrocki ma swój dorobek, ale nie jest związany z partyjną nawalanką - tak o kandydacie PiS-u na prezydenta mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 poseł tej partii Janusz Cieszyński. Europoseł Koalicji Obywatelskiej Andrzej Halicki, odnosząc się do przemówienia kandydata, spuentował to słowami - "Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes Kaczyński. Dziękuję za to, że mnie wybrał".

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

Źródło:
TVN24

Teraz przyjdzie nam się bić o każdy głos, być w każdej nawet najmniejszej miejscowości. Nic tutaj nie jest rozdane, nawet dobre sondaże nie mogą uśpić czujności - mówił w "Faktach po Faktach" pełnomocnik rządu ds. odbudowy po powodzi, sekretarz generalny PO Marcin Kierwiński o przyszłych wyborach prezydenckich. Zapewniał też, że kandydat KO Rafał Trzaskowski "będzie miał za sobą armię ludzi".

"PiS będzie walczył o życie". Kierwiński o kampanii prezydenckiej

"PiS będzie walczył o życie". Kierwiński o kampanii prezydenckiej

Źródło:
TVN24

W ubiegłym tygodniu w Redzikowie koło Słupska otwarto bazę amerykańskiej tarczy antyrakietowej. Taką samą - tyle że od lat - ma już Rumunia. W Rumunii powstaje także największa NATO-wska baza w Europie. Dla Sojuszu ten kraj jest istotny między innymi ze względu na jego położenie. Rumunia graniczy z Ukrainą, ale i Mołdawią, której również zagraża rosyjski imperializm. Władze w Bukareszcie znane były z prozachodniego nastawienia, ale ostatnio popularność zdobywają tam siły prorosyjskie. W ten weekend zaczynają się w tym kraju wybory.

W Rumunii powstaje największa baza NATO w Europie. Jednocześnie rośnie tam poparcie dla sił prorosyjskich

W Rumunii powstaje największa baza NATO w Europie. Jednocześnie rośnie tam poparcie dla sił prorosyjskich

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

W Salwadorze znajduje się największe więzienie w Ameryce Łacińskiej. Trafiają tam mordercy, gwałciciele i członkowie gangów. Mowa o Centrum Odosobnienia Terroryzmu - CECOT. Więzienie otwarto w ubiegłym roku. Może pomieścić 40 tysięcy osób i zapełnia się błyskawicznie, bowiem w kraju o jednym z najwyższych wskaźników zabójstw na świecie od dwóch lat panuje stan wyjątkowy. Amnesty International przestrzega, iż Salwador doświadcza "stopniowego zastępowania przemocy gangów przemocą państwową". Społeczeństwo jednak taką politykę popiera - pierwsze dane mówią o spadku przestępczości. Telewizji CNN jako jedynej udało się dostać do strzeżonego kompleksu i pokazać, w jakich warunkach przebywają osadzeni.

Największe więzienie w Ameryce Łacińskiej jest symbolem "nowego Salwadoru". Tak wygląda życie osadzonych

Największe więzienie w Ameryce Łacińskiej jest symbolem "nowego Salwadoru". Tak wygląda życie osadzonych

Źródło:
CNN