Akcja gaszenia statku transportującego samochody. "Zatonięcie byłoby wielką katastrofą ekologiczną"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS
Akcja gaszenia statku transportującego samochodu. "Zatonięcie byłoby wielką katastrofą ekologiczną"
Akcja gaszenia statku transportującego samochodu. "Zatonięcie byłoby wielką katastrofą ekologiczną"
Justyna Zuber/Fakty o Świecie TVN24 BiS
Akcja gaszenia statku transportującego samochodu. "Zatonięcie byłoby wielką katastrofą ekologiczną"Justyna Zuber/Fakty o Świecie TVN24 BiS

Statek z trzema tysiącami aut płonie u wybrzeży holenderskiej wyspy Ameland. Załoga musiała ratować się skacząc za burtę. Akcja gaśnicza trwa od wtorkowego wieczoru, a jej końca nie widać, dlatego rozpatrywane są różne scenariusze.

Z ogromnej wysokości musieli skakać za burtę. Nie byli w stanie poradzić sobie z ogniem - gigantyczny statek transportowy stał się dla nich płonącą pułapką.

- Ludzie skakali ze statku do wody i byli natychmiast wyciągani przez łodzie ratunkowe. W akcji brał udział także helikopter straży przybrzeżnej - poinformował Edwin Granneman, rzecznik prasowy holenderskiej straży przybrzeżnej.

Część z 23-osobowej załogi doznała złamań kończyn, poparzeń i problemów z oddychaniem. Jedna osoba zmarła, kilka trafiło do szpitala. Załoga początkowo sama próbowała uporać się z płomieniami, ale bez skutku. - Załodze nie udało się opanować ognia. Pożar tylko się rozwija i dlatego podjęto decyzję o ewakuacji - przekazał Granneman.

Na miejsce skierowani zostali wyspecjalizowani strażacy z Rotterdamu, ale pożar rozwijał się tak szybko, że nie było możliwości wpuszczenia ich na pokład. Ogień na 200-metrowym statku transportowym przewożącym niemal 3 tysiące samochodów wybuchł we wtorek wieczorem. Przyczyna będzie badana, ale płomienie miały pojawić się nieopodal samochodu elektrycznego.

- Akcja gaszenia samochodu elektrycznego trwa około 1,5 godziny, ale znamy przypadki samochodów, które paliły się  od 4,5 do nawet 9 godzin i 15 minut - wskazuje Łukasz Fajt, dyrektor Centrum Treningowego Vulcan Training Center.

Czytaj też: Polscy wojskowi odwiedzili amerykański lotniskowiec USS Gerald R. Ford. "To już nie jest tylko kwestia zdjęcia"

"Zatonięcie statku byłoby wielką katastrofą"

Jednostka wypłynęła z portu w Bermenhaven w Niemczech i miała dopłynąć do Port Said w Egipcie. Zamiast tego dryfuje w odległości 30 kilometrów od holenderskiej wyspy Ameland.

- Stal w temperaturach 500-600 stopni zaczyna tracić swój współczynnik sprężystości i przez to staje się niezdolna do przenoszenia obciążenia, stąd nie ma możliwości bezpiecznego holowania bliżej portu, gdzie będzie zapewniona większa liczba ratowników - wyjaśnia Sebastian Kluska, szef Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa w Polsce.

Statku nie można bezrefleksyjnie zalewać wodą, bo istnieje ryzyko, że zatonie, a do tego straż nie chce dopuścić. Gdyby wyładowany samochodami transportowiec poszedł na dno, mógłby skazić wody wokół wyspy, które są ważnym siedliskiem ptaków wędrownych. - Zatonięcie statku byłoby wielką katastrofą ekologiczną. Na pokładzie są samochody, w tym te elektryczne. Oczywiście nie byłoby to dobre dla środowiska, morza i zwierząt - podkreśla Margret Smit, mieszkanka wyspy Ameland.

W ostatnim czasie pożary wybuchały na kilku innych statkach przewożących samochody. Na początku lipca u wybrzeży New Jersey ogień strawił kilka poziomów statku towarowego przewożącego 1000 używanych samochodów. Zginęło dwóch strażaków. Jednostka płonęła przez blisko dwie doby.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS

Źródło zdjęcia głównego: Holenderska straż przybrzeżna

Pozostałe wiadomości

Niemal jednogłośnie Sejm odwołał dwie członkinie Państwowej Komisji do spraw pedofilii. Domagała się tego przewodnicząca komisji. Zarzuty przedstawiono na wyjątkowym, bo utajnionym posiedzeniu Sejmu. Dotyczą mobbingu i niegospodarności. Posłowie uznali je za poważne.

Dwie członkinie komisji ds. pedofilii odwołane. "Były tam informacje, które były po prostu przerażające"

Dwie członkinie komisji ds. pedofilii odwołane. "Były tam informacje, które były po prostu przerażające"

Źródło:
Fakty TVN

W wiosce olimpijskiej są tysiące sportowców z całego świata. Wszystkich trzeba przenocować, nakarmić i zapewnić im dobre warunki do wypoczynku i treningu. Uwagę zwracają łóżka. Są tekturowe.

Tak wyglądają pokoje w wiosce olimpijskiej. Łóżka z tektury

Tak wyglądają pokoje w wiosce olimpijskiej. Łóżka z tektury

Źródło:
Fakty TVN

Komisja śledcza w sprawie tzw. wyborów kopertowych zaczęła przesłuchiwać świadków w styczniu. Jako pierwszy zeznawał Jarosław Gowin, który zeznał, że wybory kopertowe wymyślił Adam Bielan, a Jarosław Kaczyński naciskał, żeby się na nie zgodził. Od tamtego czasu na posiedzeniach padło wiele oskarżeń i wiele słów.

The best of komisji śledczej ws. wyborów kopertowych. "Panie pośle, zabawa w pomidora była naprawdę urocza"

The best of komisji śledczej ws. wyborów kopertowych. "Panie pośle, zabawa w pomidora była naprawdę urocza"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Ponad 7 tysięcy kierujących po alkoholu - to bilans policyjnych kontroli tylko w lipcu. Kierujących pod wpływem nie odstrasza nawet możliwość konfiskaty samochodu. We wtorek rząd miał zająć się ewentualnymi zmianami w przepisach dotyczących odbierania pojazdów pijanym kierującym, ale dyskusję odroczono co najmniej do końca wakacji. Premier zlecił przygotowanie raportu na temat skutków obowiązujących przepisów.

Plaga pijanych kierowców. Nie odstrasza ich nawet groźba konfiskaty samochodu

Plaga pijanych kierowców. Nie odstrasza ich nawet groźba konfiskaty samochodu

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Jeśli nie przekonamy naszych kolegów z PSL do tego, żeby choćby wstrzymali się od głosowania albo nie wzięli w nim udziału, to wyniki będą się powtarzać - oceniła wiceministra edukacji Joanna Mucha (Polska 2050-Trzecia Droga). Odniosła się do projektu nowelizacji Kodeksu karnego dotyczącego dekryminalizacji aborcji, który ponownie znalazł się w Sejmie. Poseł KO Marcin Bosacki powiedział, że jest "nieco bardziej optymistyczny".

"Mam nadzieję, że znajdzie się w PSL większa grupa, która zagłosuje z nami, a nie z opozycją"

"Mam nadzieję, że znajdzie się w PSL większa grupa, która zagłosuje z nami, a nie z opozycją"

Źródło:
TVN24

Prezydent Andrzej Duda nie wypełnia swojej konstytucyjnej roli - mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Jak powiedział, głowa państwa nie podaje podstawy prawnej dla odmowy podpisywania odwołań i nominacji ambasadorskich. Mówiąc o Marku Magierowskim, który chce miliona złotych od MSZ-tu, Sikorski stwierdził, że "liczył na jego profesjonalizm". - Wybrał inną drogę. Szkoda - dodał.

Sikorski: nie mogę prowadzić polityki kadrowej MSZ na podstawie PiS-owskich urojeń

Sikorski: nie mogę prowadzić polityki kadrowej MSZ na podstawie PiS-owskich urojeń

Źródło:
TVN24

Hubert Kijek rozmawiał z Allanem Lichtmanem, wybitnym amerykańskim politologiem i historykiem, który od 1984 roku trafnie przewiduje, kto wygra wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych. Robi to na podstawie opracowanej przez siebie metody "trzynastu kluczy". Specjalista uważa, że demokraci mają dużą szansę na zwycięstwo, ale ostateczną prognozę wyniku wyborów prezydenckich prawdopodobnie poda w sierpniu, po konwencji demokratów.

Kto będzie kolejnym prezydentem USA? Allan Lichtman od 40 lat trafnie przewiduje wyniki wyborów

Kto będzie kolejnym prezydentem USA? Allan Lichtman od 40 lat trafnie przewiduje wyniki wyborów

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

W statystykach widać, jak ważna jest turystyka dla gospodarek krajów Morza Śródziemnego, ale to tylko jedna strona medalu. Gigantyczny ruch turystyczny podniósł ceny najmu, a to z kolei w wielu miejscowościach doprowadziło do kryzysu mieszkaniowego.

Turystyka w rejonie Morza Śródziemnego przyczynia się do kryzysu mieszkaniowego

Turystyka w rejonie Morza Śródziemnego przyczynia się do kryzysu mieszkaniowego

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS