Wysłannik Franciszka Matteo Zuppi zakończy wojnę w Ukrainie? "Misja niemożliwa", "nie budzi wielkich nadziei"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24
Wysłannik Franciszka Matteo Zuppi zakończy wojnę w Ukrainie? "Misja niemożliwa", "nie budzi wielkich nadziei"
Wysłannik Franciszka Matteo Zuppi zakończy wojnę w Ukrainie? "Misja niemożliwa", "nie budzi wielkich nadziei"
Martyna Olkowicz/Fakty po Południu TVN24
Wysłannik Franciszka Matteo Zuppi zakończy wojnę w Ukrainie? "Misja niemożliwa", "nie budzi wielkich nadziei".Martyna Olkowicz/Fakty po Południu TVN24

Watykan ogłosił nazwisko kardynała, którego papież wyznaczył do misji pokojowej w Ukrainie. To Matteo Zuppi, przewodniczący Konferencji Episkopatu Włoch i przyjaciel Franciszka. Jednak duchowni mają wątpliwości co do powodzenia misji Stolicy Apostolskiej. Ojciec Stanisław Tasiemski ocenia, że nie budzi ona wielkich nadziei.

Kardynał Matteo Zuppi, przyjaciel papieża Franciszka i jeden z jego najbardziej zaufanych kardynałów, ma poprowadzić misję pokojową Watykanu w Ukrainie. Misję, która - jak twierdzi Stolica Apostolska - właśnie staje się faktem. "Papież Franciszek powierzył kardynałowi Matteo Zuppiemu, arcybiskupowi Bolonii i przewodniczącemu Konferencji Episkopatu Włoch, kierowania misją mającą na celu złagodzenie napięć w konflikcie w Ukrainie." - czytamy w komunikacie Watykanu. 

Włoskie media twierdzą, że na tę misję godzi się zarówno Kijów, jak i Moskwa. Na razie jednak Wołodymyr Zełenski nie odniósł się do informacji z Watykanu, mimo że ukraiński prezydent przemawiał w niedzielę w Hiroszimie i apelował o organizację szczytu w sprawie ukraińskiej formuły pokojowej. Głosu w sprawie misji nie zabrał też nikt z Kremla.

"Misja wbrew nadziei"

- Myślę, że prezydent Zełenski nie ma złudzeń co do tego, że taka misja o takim charakterze jest praktycznie "mission impossible", czyli misją po prostu niemożliwą - uważa Jan Piekło, były ambasador RP w Kijowie. - Jest to otwarcie, ale wyniki tego nie są jeszcze takie oczywiste, nie budzą wielkich nadziei. Jest to misja wbrew nadziei - ocenia ojciec Stanisław Tasiemski, wiceprezes Katolickiej Agencji Informacyjnej. 

O misji pokojowej po raz pierwszy wspomniał sam papież pod koniec kwietnia w samolocie z Budapesztu. Wtedy zarówno Kijów, jak i Moskwa, zapewniały, że nie mają o niczym pojęcia. - Wszyscy chyba zadają sobie pytanie, co miałoby przekonać (...) Moskwę, która ewidentnie tę wojnę na dzień dzisiejszy chce prowadzić - zwraca uwagę Robert Pszczel, dyplomata, były dyrektor Biura Informacji NATO w Moskwie.

Pojawia się też pytanie, jakie narzędzia ma Watykan, żeby w ogóle takie rozmowy prowadzić. Kardynał Zuppi jest bardziej biskupem ubogich niż dyplomatą, ale sam ma już sukcesy w prowadzeniu rozmów pokojowych. Chodzi o Mozambik i wojnę domową, którą po jego dwuletnich mediacjach udało się zakończyć. Tyle, że to zupełnie inna wojna.

Kontrowersje wokół słów Franciszka

"Trzeba znaleźć sposób, żeby rozwiązać konflikt nie za pomocą broni, tylko drogą pokoju" - tak o wojnie w Ukrainie kardynał Matteo Zuppi mówił w marcu reporterce TVN24 Marii Mikołajewskiej. Był pytany też wtedy o słowa papieża dotyczące "szczekania NATO pod drzwiami", czy o stwierdzenie "wszyscy jesteśmy winni". 

- W mojej opinii jego słowa jednoznacznie potępiają rosyjską agresję. Myślę więc, że problem polega na złym zrozumieniu papieża, albo na czytaniu jego słów z uprzedzeniem. Słowa Franciszka były i są stanowcze. Obok tego jest pragnienie, nacisk i prośby o zawarcie pokoju - mówił kardynał Zuppi.

Dziś chyba nikt nie wątpi, że papieżowi na pokoju zależy. - Jestem przekonany, że papieżowi bardzo zależy na zakończeniu wojny i na pokoju. Uważa, że inną cenę warto zapłacić za pokój - niemalże każdą - podczas gdy Ukraińcy, Kijów, uważa, że jest cena, której za pokój zapłacić się nie da - zauważa Edward Augustyn z "Tygodnika Powszechnego".

Wizyta prezydenta Ukrainy w Watykanie

Brak nazwania agresora po imieniu przez Franciszka dla Ukraińców jest trudne do przyjęcia. Znamienne są zdjęcia z ostatniej wizyty Wołodymyra Zełenskiego w Watykanie, podczas której papież dał prezydentowi gałązkę oliwną, a prezydent papieżowi ikonę Matki Bożej na kamizelce kuloodpornej. 

- Jeżeli papież będzie chciał przyjechać do Kijowa, to zostanie przyjęty. Natomiast nie sądzę, żeby to mogło coś dać, ponieważ papieżowi jest bardzo trudno się oddzielić od Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego i patriarchy Cyryla - ocenia Jan Piekło, były ambasador RP w Kijowie.

Podejście papieża widać też w komunikacie o misji, która ma "łagodzić napięcia w konflikcie w Ukrainie". Dyplomaci, z którymi rozmawiamy, wskazują, że to nie są napięcia, tylko to jest napaść jednego państwa na drugie. 

- To jest wojna czarno-biała, to jest napaść. Tu wszystko jest z moralnego punktu widzenia jasne i to trzeba wyrażać, co byłoby największym wsparciem, największą pomocą, jaką mógłby Watykan udzielić Ukraińcom, którzy walczą o życie, o przeżycie. Niestety, tego na razie brakuje - zwraca uwagę Robert Pszczel, dyplomata, były dyrektor Biura Informacji NATO w Moskwie.

Po rozmowach w Watykanie prezydent Zełenski zdradził, że prosił Franciszka o potępienie rosyjskich zbrodni w Ukrainie i że zaproponował papieżowi przystąpienie do ukraińskiej formuły pokoju. Formuły, która zakłada opuszczenie przez Rosję Ukrainy. Wiadomo też, że Zełenski rozmawiał z papieżem o sprawach humanitarnych. Jak oceniają eksperci, taka misja mogłaby mieć sens. 

- Wiemy, że prezydent Zełenski apelował do Ojca Świętego przede wszystkim o umożliwienie powrotu deportowanych dzieci ukraińskich do swojej ojczyzny. Może to będzie choćby tyle, i to już będzie ważne - podkreśla ojciec Stanisław Tasiemski, wiceprezes Katolickiej Agencji Informacyjnej. 

W niedzielę w czasie modlitwy Anioł Pański papież nie wspomniał o planie dla Ukrainy. Prosił jedynie, żeby wszyscy byli blisko "udręczonego narodu ukraińskiego". Po raz kolejny słowo o agresorze nie padło. 

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty po Południu TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Trwa śledztwo w sprawie przecięcia dwóch kabli telekomunikacyjnych na dnie Bałtyku. Szwedzka marynarka wojenna prowadzi oględziny miejsca zdarzenia. "To nie pierwszy taki przypadek" - mówi reporterowi TVN24 dowódca Stałej Grupy Morskiej.

Co uszkodziło kable na dnie Bałtyku? "Nie wiemy jeszcze, czy to sabotaż"

Co uszkodziło kable na dnie Bałtyku? "Nie wiemy jeszcze, czy to sabotaż"

Źródło:
Fakty TVN

Chorzy z cukrzycą są nawet trzy razy bardziej podatni na depresję - wynika z badań lekarzy. Nie chodzi tylko o ogólne samopoczucie i świadomość nieuleczalności choroby. Także o tak zwaną burzę chemiczną - nieustające wahania i podwyższone poziomy cukru i insuliny.

Cukrzycy trzy razy częściej chorują na depresję. Lekarze tłumaczą dlaczego

Cukrzycy trzy razy częściej chorują na depresję. Lekarze tłumaczą dlaczego

Źródło:
Fakty TVN

Końcowe odliczanie przed prezentacją kandydatów. Wybranek Prawa i Sprawiedliwości miał być wyłoniony 20 listopada, jednak wciąż nic o nim nie wiadomo. Ale wiadomo, że 21 listopada kolejne spotkanie na szczycie - kolejna narada przy Nowogrodzkiej. Może tym razem się uda?

Na kogo postawi Prawo i Sprawiedliwość w wyborach prezydenckich?

Na kogo postawi Prawo i Sprawiedliwość w wyborach prezydenckich?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Opinia zero-jedynkowa. Sprawozdanie odrzucone - koniec z wypłatami. - Minister Finansów nie powinien wypłacać komitetowi wyborczemu ani dotacji, ani subwencji - ocenia Wojciech Hermeliński, były przewodniczący PKW. PiS prosi zwolenników o wpłaty, nawet najdrobniejsze. Zwłaszcza że kampania prezydencka za pasem. Tymczasem w Prawie i Sprawiedliwości mają figurować zastępy tzw. martwych dusz. Chodzi nawet o 20 tysięcy działaczy, którzy teoretycznie są członkami formacji, ale od lat nie wpłacali na nią pieniędzy.

PiS pozbawiony subwencji i dotacji. A co ze składkami od członków? W PiS-ie są tysiące "martwych dusz"

PiS pozbawiony subwencji i dotacji. A co ze składkami od członków? W PiS-ie są tysiące "martwych dusz"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Rosja robiła, robi i będzie robiła to, co będzie chciała, jeżeli będzie mogła to robić - powiedział pułkownik rezerwy Maciej Matysiak, komentując informacje o użyciu rakiety balistycznej średniego zasięgu przez Rosję przeciwko Ukrainie. Zaznaczył przy tym, że w tej chwili "Rosja de facto zaczyna przeć do jakichś negocjacji" i chce zdobyć przewagę przed rozmowami z Ukrainą i Zachodem. Anna Maria Dyner (Polityka Insight) oceniła, że czwartkowy atak z użyciem nowej potężnej broni "miał wywołać efekt psychologiczny".

"To nowa głowica, która dopiero jest testowana". Cel użycia? Psychologiczny

"To nowa głowica, która dopiero jest testowana". Cel użycia? Psychologiczny

Źródło:
TVN24

- Cieszę się, że w PiS-ie mamy demokratyczny proces wyboru kandydata. Polega to na tym, że Jarosław Kaczyński po prostu taką decyzję podejmie - stwierdził w "Faktach po Faktach" Ryszard Petru. Wyraził nadzieję, że kandydatem PiS na prezydenta zostanie Przemysław Czarnek. - Znakomity kandydat - powiedział o byłym ministrze edukacji jego partyjny kolega Zbigniew Bogucki.

Poseł PiS o "znakomitym kandydacie". Petru: mam nadzieję, że Kaczyński go wybierze

Poseł PiS o "znakomitym kandydacie". Petru: mam nadzieję, że Kaczyński go wybierze

Źródło:
TVN24

Cały świat patrzy w tej sprawie na przykład Australii, bo wpływ mediów społecznościowych na rozwój młodego człowieka jest ewidentny, ale nadal pozostaje nie do końca zbadany. Australijski parlament będzie rozpatrywał pionierski projekt prawa, zabraniającego dzieciom poniżej 16. roku życia logowania się na portale społecznościowe. Za egzekwowanie zakazu odpowiedzialne będą same platformy społecznościowe, które będą musiały liczyć się z wysokimi karami, jeżeli nie wprowadzą właściwych procedur, utrudniających korzystanie z ich produktów małoletnim.

Australia decyduje w sprawie nowatorskiego prawa. "Bezpieczeństwo i zdrowie psychiczne młodych ludzi muszą być dla nas priorytetem"

Australia decyduje w sprawie nowatorskiego prawa. "Bezpieczeństwo i zdrowie psychiczne młodych ludzi muszą być dla nas priorytetem"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze wydał nakazy aresztowania premiera Izraela Benjamina Netanjahu i jego byłego ministra obrony Joawa Galanta. Trybunał chce ich sądzić między innymi za używanie głodu jako broni w walce z Hamasem. Izrael po tym, jak rozpoczął operację odwetową, zamknął Palestyńczyków w Strefie Gazy i utrudniał dostęp do pomocy humanitarnej. Oddzielny nakaz aresztowania został wydany za przywódcą Hamasu Mohammedem Deifą. Ściganych za zbrodnie przeciwko ludzkości miało być w sumie trzech architektów zamachu z 7 pazdziernika, ale dwóch już nie żyje. Komentarz władz Izraela jest krótki: nakaz aresztowania to antysemityzm.

Nakaz aresztowania premiera Izraela. "Decyzja nie jest polityczna"

Nakaz aresztowania premiera Izraela. "Decyzja nie jest polityczna"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS