W 2030 roku w UE mają wejść nowe normy jakości powietrza. Polska ma 6 lat na wymianę "kopciuchów"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24
W 2030 roku w UE mają wejść nowe normy jakości powietrza. Polska ma 6 lat na wymianę "kopciuchów"
W 2030 roku w UE mają wejść nowe normy jakości powietrza. Polska ma 6 lat na wymianę "kopciuchów"
Grzegorz Jarecki/Fakty po Południu TVN24
W 2030 roku w UE mają wejść nowe normy jakości powietrza. Polska ma 6 lat na wymianę "kopciuchów"Grzegorz Jarecki/Fakty po Południu TVN24

Nowe przepisy zaczną obowiązywać od 2030 roku i będą bardziej odpowiadały rekomendacjom Światowej Organizacji Zdrowia. Celem jest zmniejszenie liczby zgonów powodowanych przez zanieczyszczenia. Szacuje się, że w całej Europie zanieczyszczone powietrze odpowiada za nawet 300 tysięcy zgonów rocznie. Chociaż w Polsce walka o poprawę jakości powietrza trwa od lat i przynosi efekty, to wciąż nie jest dobrze. Zbyt wolno przebiega wymiana tak zwanych "kopciuchów".

W centrum Krakowa przed południem oddychało się średnio. "W ogóle dzisiaj jakoś mi się niespecjalnie oddycha", "Jest takie przytłoczenie", "Zobaczymy, jak będzie w zimie” - słyszymy w Krakowie.

Chociaż sytuacja z roku na rok się poprawia, to żeby oddychało się lepiej, państwa unijne zagłosowały w poniedziałek za przyjęciem nowych, bardziej restrykcyjnych norm jakości powietrza. Będą obowiązywały od 2030 roku.

Nowe normy będą bliższe rekomendacjom Światowej Organizacja Zdrowia. Zastąpią poprzednie, przyjęte 20 lat temu. - Był tak naprawdę kompromisem między tym, co było do tej pory, a więc znacznie mniej wymagającymi normami a zaleceniami Światowej Organizacji Zdrowia - wskazuje Anna Dworakowska z Krakowskiego Alarmu Smogowego.

Co zakładają nowe przepisy?

Dla przykładu: jeżeli chodzi o najbardziej szkodliwy rodzaj pyłu - PM 2.5 - to w tym momencie unijne normy dopuszczają jego stężenie średnioroczne na poziomie 20 mikrogramów na metr sześcienny. Od 2030 roku będzie to 10 mikrogramów na metr sześcienny. To i tak powyżej zaleceń WHO, w których norma to pięć mikrogramów na metr sześcienny.

- Nie istnieje taki poziom zanieczyszczenia powietrza, który byłby bezpieczny dla naszego zdrowia. Inaczej mówiąc, zero zanieczyszczeń to idealna sprawa - komentuje Piotr Siergiej z Polskiego Alarmu Smogowego.

Polska wciąż ma problem z zanieczyszczonym powietrzem. Które miasta wypadają najgorzej?
Polska wciąż ma problem z zanieczyszczonym powietrzem. Które miasta wypadają najgorzej?Magda Łucyan/Fakty TVN

Obecne normy dla pyłu PM10 oraz dwutlenku azotu wynoszą 40 mikrogramów na metr sześcienny. Od 2030 roku będzie to 20 mikrogramów na metr sześcienny.

- Mamy przykłady miast, w których ta jakość powietrza w ostatnich latach się dramatycznie poprawiła, więc tak, jest to możliwe. Co ważniejsze, jest to pożądane społecznie - podkreśla Mikołaj Gumulski z Greenpeace Polska.

Kluczowa jest wymiana "kopciuchów"

Eksperci do spraw czystego powietrza wskazują, że z punktu widzenia Polski - żeby normy spełnić - kluczowa jest wymiana jak największej liczby starych kotłów, tak zwanych "kopciuchów", które są głównym źródłem pyłów w powietrzu.

- Na pewno będzie potrzebne duże zaangażowanie zarówno rządu, jak i samorządów, i usprawnienie programu "Czyste powietrze", który daje dotacje na wymianę "kopciuchów" i na docieplenie domów - ocenia Anna Dworakowska.

CZYTAJ TAKŻE: Wcześniej susza, teraz ekstremalne ulewy. Klimatolodzy: takie zjawiska będą coraz częstsze

"Kopciuchów" wciąż jest w Polsce około dwóch milionów, ale systematycznie ich ubywa. W zeszłym roku wymieniono 220 tysięcy pozaklasowych kotłów, a w tym roku prawdopodobnie uda się jeszcze więcej.

- Musimy utrzymać to tempo, żeby do tego roku 2030 z tą wymianą kotłów zdążyć. Jeżeli zdążymy, to na pewno jakość powietrza w Polsce będzie odpowiadać tym normom, które w tej chwili zostały wyznaczone, czyli odbędzie się to raczej bezboleśnie i bez większych obciążeń dla nas, dla obywateli - mówi Piotr Siergiej.

Co robi Ministerstwo Klimatu i Środowiska?

Eksperci wskazują także na konieczność redukcji spalin samochodowych. Ministerstwo Klimatu i Środowiska zapewnia, że pracuje nad rozwiązaniami, które pomogą spełnić unijne normy.

- Program "Czyste powietrze", uruchamiamy kolejne nowe programy. Mamy wielkie plany związane na przykład z poprawą sytuacji w ciepłownictwie, które także jest sporym emitentem. Mamy ogłoszone niedawno wielkie programy związane z redukcją emisji w transporcie ciężkim i zbiorowym - wymienia rzecznik Ministerstwa Klimatu i Środowiska Paweł Marciniak.

Resort ocenia, że proponowane działania pozwoliłyby wyraźnie zredukować zanieczyszczenia. - Do 2030 roku zredukować liczbę pyłów o 66 procent, a dwutlenku siarki o prawie 90 procent - informuje Paweł Marciniak.

Zanieczyszczenia powietrza przyczyniają się w Polsce ponad 40 tysięcy zgonów rocznie. Tylu jest w przybliżeniu mieszkańców Kołobrzegu czy Mińska Mazowieckiego.

- Pyły zawieszone w powietrzu przenikają przez drogi oddechowe i roznoszą się po całym ciele. Jeżeli organizm ludzki jest narażony w sposób przewlekły na różnego rodzaju szkodliwe substancje, to może być to również przyczyną chorób nowotworowych, zaostrzeń chorób układu oddechowego - mówi prof. Wojciech Naumnik, kierownik I Kliniki Chorób Płuc Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku.

W całej Europie zanieczyszczone powietrze odpowiada za nawet 300 tysięcy zgonów rocznie.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty po Południu TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

- Ja nie jestem za karą śmierci, ale chciałabym, żeby on przeżył to, co przeżyła moja córka - tak mówi matka Anastazji, 27-letniej Polki, zgwałconej i zamordowanej na greckiej wyspie Kos. Anastazja pracowała tam w hotelu. Oskarżonemu o jej zabójstwo grozi dożywocie.

Ruszył proces oskarżonego o zabójstwo 27-letniej Polki na Kos. Sallahudinowi S. grozi dożywocie

Ruszył proces oskarżonego o zabójstwo 27-letniej Polki na Kos. Sallahudinowi S. grozi dożywocie

Źródło:
Fakty TVN

Psychologowie, nauczyciele i obrońcy praw dzieci piszą list i wyjaśniają, dlaczego tak ważna jest edukacja zdrowotna i dlaczego dziecko musi uczyć się reagować na niewłaściwe zachowania oraz je nazywać. A w dyskusji o nowym przedmiocie warto zapytać o to, dlaczego ci, którzy krytykują edukację zdrowotną, najwyraźniej nie znają zapisów jej programu.

List w obronie programu edukacji zdrowotnej. "Nie każde dziecko ma dostęp do takiej wiedzy w domu"

List w obronie programu edukacji zdrowotnej. "Nie każde dziecko ma dostęp do takiej wiedzy w domu"

Źródło:
Fakty TVN

Aż 78 procent Polek odczuwa lęk przed nieznajomym mężczyzną. Niemal co druga kobieta doświadczyła molestowania werbalnego, a co trzecia - fizycznego. To statystyki z badania przeprowadzonego przez Fundację SEXED.pl. Okazuje się, że wiele osób, w szczególności kobiety, zmaga się z permanentnym poczuciem zagrożenia. Fundacja, w odpowiedzi na te wstrząsające dane, rusza z nową kampanią promującą antyprzemocową linię pomocy- 720 720 020.

"Nie spodziewałyśmy się, że jest tak duża skala przemocy seksualnej". SEXED.pl rusza z nową kampanią

"Nie spodziewałyśmy się, że jest tak duża skala przemocy seksualnej". SEXED.pl rusza z nową kampanią

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Pieniądze na odbudowę terenów zniszczonych przez powódź jeszcze nie dotarły do wszystkich miejsc, w których są niezbędne. Nie wszystkie samorządy zgłosiły wnioski o środki na remont i wyposażenie zalanych szkół. Ministerstwo Edukacji Narodowej przedłużyło termin składania wniosków o kolejny tydzień, do 6 grudnia. - Środki są zabezpieczone, wystarczy złożyć wniosek - apeluje Magdalena Roguska, Sekretarz Stanu w KPRM.

Trwa odbudowa na terenach zalanych przez powódź. Pieniądze wciąż nie dotarły do wszystkich potrzebujących

Trwa odbudowa na terenach zalanych przez powódź. Pieniądze wciąż nie dotarły do wszystkich potrzebujących

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- To jest bardzo smutna i niefortunna sytuacja. Wszystkie formalności zostały dopełnione, wszyscy dokładnie wiedzieli, co się dzieje i była zgoda. Następnie została podjęta taka politykierska decyzja - powiedziała w "Faktach po Faktach" w TVN24 Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, ministra funduszy i polityki regionalnej (Polska 2050). Odniosła się do decyzji przewodniczącego NSZZ "Solidarność" Piotra Dudy, który wycofał zgodę na wynajęcie historycznej Sali BHP Szymonowi Hołowni. 

Pełczyńska-Nałęcz: to politykierska decyzja

Pełczyńska-Nałęcz: to politykierska decyzja

Źródło:
TVN24

Być może Wołodymyr Zełenski chce uprzedzić niektóre, bardziej niekorzystne dla Ukrainy, propozycje - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 generał Stanisław Koziej, były szef BBN. Odniósł się do słów prezydenta Ukrainy o możliwości przyznania członkostwa w NATO tej części Ukrainy, która jest pod jej kontrolą. Michał Przedlacki z "Superwizjera" stwierdził, że "to jest jedyna realna możliwość, żeby roztoczyć parasol bezpieczeństwa nad tymi terytoriami", jednak dodał, "nie wierzy, aby Zachód był w stanie to zapewnić Ukrainie".

"To jest ostatnia linia oporu politycznego Ukrainy w tej wojnie"

"To jest ostatnia linia oporu politycznego Ukrainy w tej wojnie"

Źródło:
PAP

Otwiera się nowy front walk na Bliskim Wschodzie. Potencjalnie bardzo zapalny, bo sytuację w rozbitej wojną Syrii cementowały do tej pory wpływy Rosji i Iranu. To dzięki ich pomocy przez lata u władzy utrzymywał się dyktator Baszar al-Asad. Ale w weekend rebelianci zaatakowali znienacka siły rządowe, zajęli Aleppo i część prowincji Hama. Czy to szczęśliwy scenariusz dla Syryjczyków?

Zaskakujący sukces rebeliantów. "Te siły mogą rozbić syryjską armię"

Zaskakujący sukces rebeliantów. "Te siły mogą rozbić syryjską armię"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Gruzini nie chcą oddać marzenia o Unii Europejskiej, nawet za cenę rewolucji. Piąty dzień na ulice Tbilisi i innych miast wylewają się tysiące ludzi, a rządząca partia zasłania się mundurowymi. Brutalne starcia przypominają protesty po wyborach na Białorusi. Ale w Gruzji żywe jest inne porównanie. I protestujący, i władza odwołują się do dekady historii Ukrainy - Gruzini mówią o Majdanie, a rząd straszy rosyjską agresją.

"Należymy do Europy i to nasze bardzo podstawowe żądanie"

"Należymy do Europy i to nasze bardzo podstawowe żądanie"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS