Przedsiębiorcy protestują w Koroszczynie. "Rozkładają nas na łopatki firmy z Białorusi i Rosji"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24
Przedsiębiorcy protestują w Koroszczynie. "Rozkładają nas na łopatki firmy z Białorusi i Rosji"
Przedsiębiorcy protestują w Koroszczynie. "Rozkładają nas na łopatki firmy z Białorusi i Rosji"
Fakty po Południu TVN24
Przedsiębiorcy protestują w Koroszczynie. "Rozkładają nas na łopatki firmy z Białorusi i Rosji"Fakty po Południu TVN24

Jest protest, bo jest i złość, frustracja i strach o własny biznes. Polscy przewoźnicy blokują w Koroszczynie jedyne przejście graniczne, gdzie mogą być odprawiane ciężarówki wjeżdżające na Białoruś. Mówią o dziurawych unijnych sankcjach i obchodzonych przepisach przy rejestracji działalności w Polsce. Chcą rozmów z przedstawicielami rządu.

Jedno auto na godzinę - w takim rytmie - poza nielicznymi wyjątkami - przez przejście graniczne w Koroszczynie na Białoruś wjeżdżają kolejne ciężarówki. Tempo regulują tam blokujący dojazd polscy przewoźnicy. - Jak tak może być? Oni są ludźmi, a my czym jesteśmy, nie-ludźmi? Już tu czekam trzy dni, a jak to będzie szło w takim tempie, to ze cztery kolejne dni jeszcze tu postoję - mówi Piotr Okoczuk, kierowca.

Przewoźnicy protestują, bo - jak mówią - dziurawe są unijne sankcje, które miały być wymierzone w rosyjskie i białoruskie firmy. - Chcemy osiągnąć swoje postulaty: zakaz białoruskich i ruskich naczep, kapitału zagranicznego z Rosji, z Białorusi w Polsce. Zakaz otwierania ich firm. Zrobienie coś z tymi firmami, które zostały otwarte w tamtym roku - wyjaśnia Kamil Ambroziak, przedsiębiorca i uczestnik protestu.

Co prawda wprowadzono zakaz wjazdu do Unii ciągników siodłowych na rosyjskich i białoruskich numerach rejestracyjnych, ale o naczepach już nie wspomniano. - Taka firma, która jest zarejestrowana w Polsce, białoruska czy nawet rosyjska, ma założoną firmę, ciągnik siodłowy zarejestrowany na polskich numerach rejestracyjnych, może ciągnąć naczepy białoruskie czy też rosyjskie - mówi Anna Brzezińska-Rybicka ze Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce.

To takim przewoźnikom daje ogromną przewagę konkurencyjną nad polskimi, często rodzinnymi firmami budowanymi przez kilka pokoleń. - Nie możemy jako Polacy przejeżdżać przez Białoruś, a firmy otwierają się Polsce, dowożą towar tak jak polski przewoźnik do magazynów przeładunkowych w Białorusi i dalej swoimi samochodami przewożą już jako przewoźnicy białoruscy, ruscy, dalej w głąb Rosji, Białorusi. My już takich przewozów nie możemy realizować - tłumaczy Jacek Sokół, przedsiębiorca i uczestnik protestu.

Przejście graniczne w w KoroszczynieMapy Google

Niedoskonałe prawo

To wszystko przekłada się na straty finansowe. Dlatego - choćby przez protest - przewoźnicy chcą na rządzie wymusić konkretne działania. Na razie premier Mateusz Morawiecki złożył w tej sprawie wniosek do Komisji Europejskiej. - O ujęcie w pakiecie sankcji, w tym jedenastym pakiecie, naczep samochodowych rosyjskich i białoruskich. Ale także o zakaz rejestracji w Polsce firm z kapitałem rosyjskim i z kapitałem białoruskim - mówi Andrzej Adamczyk, minister infrastruktury.

Na razie jednak Rosjanom i Białorusinom rejestracji firm polskie prawo nie zabrania. Muszą tylko spełnić kilka warunków. - Między innymi jest to posiadanie siedziby, oznaczenie siedziby, posiadanie przedstawiciela tutaj, na terytorium Polski - wylicza Michał Deruś z Izby Administracji Skarbowej w Lublinie.

Zdarza się, że pod jednym adresem działa wiele firm. Dlatego Inspekcja Transportu Drogowego - między innymi we współpracy z Krajową Administracją Skarbową, Strażą Graniczną czy Państwową Inspekcją Pracy - rozpoczęła w marcu kontrole rosyjskich i białoruskich firm transportowych. Inspektorzy sprawdzają na przykład, czy przewoźnicy mają tak zwaną bazę eksploatacyjną, czyli odpowiednią liczbę miejsc parkingowych. Ale to zaledwie początek listy. - Sprawdzają niezbędne w tym zakresie wykazy i oświadczenia, kompetencje zawodowe, czyli między innymi certyfikaty kompetencji zawodowych, oświadczenia dotyczące osób zarządzających transportem w przedsiębiorstwie, zdolność finansową, czy te osoby nie są karane, więc szereg aspektów jest w trakcie tych kontroli prowadzony - mówił 16 marca Alvin Gajadhur, główny inspektor transportu drogowego.

Pierwsze wnioski z kontroli już są. "Inspekcja Transportu Drogowego w części z wytypowanych do kontroli przedsiębiorstw stwierdziła nieprawidłowości w zakresie przestrzegania przepisów ustawy o transporcie drogowym. Czynności prowadzone w ramach postępowań administracyjnych zagrożonych karami finansowymi, ze względu na wielkość, obszar oraz szczegółowość kontroli, są w toku" - poinformowała Monika Niżniak z Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego.

Omijanie sankcji

Omijanie unijnych sankcji widać też na przykładzie przemysłu drzewnego. Produkt przechodzi po prostu dłuższą drogę. Najpierw trafia do kraju, który ograniczeń handlowych na Rosję i Białoruś nie nałożył. - W papierach wszystko się zgadza. W papierach mamy pokazane, że miejsce nadania, wytworzenia danego produktu to jest Kazachstan, Kirgistan, Mongolia i tak dalej, natomiast wszyscy wiemy, że jest to drewno rosyjskie, ewentualnie białoruskie - wyjaśnia Piotr Poziomski z Polskiej Izby Gospodarczej Przemysłu Drzewnego.

Protestujący w Koroszczynie domagają się rozmów z przedstawicielami rządu. - Rozkładają nas na łopatki firmy z Białorusi i Rosji pootwierane w Polsce. Jeżeli nikt z tym nic nie zrobi, kolejne przejście, Budzisko, będziemy blokować - alarmuje Kamil Ambroziak, przedsiębiorca i uczestnik protestu. W Koroszczynie zgodę na protest przewoźnicy mają do 27 maja.

Autorka/Autor:Paweł Laskosz

Źródło: Fakty po Południu TVN24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Być może ta afera nigdy nie ujrzałaby światła dziennego, gdyby nie hakerzy z grupy Dragon Sector. Pomogli bezradnym przewoźnikom i firmie serwisującej pociągi Impuls, produkowane przez Newag. W ich oprogramowaniu były blokady - po to, żeby pociągi ulegały awarii, ale tylko w określonych miejscach. Przedstawiciele Newagu nie przyznają się do sabotażu, sugerują, że to hakerzy są winni.

Pociągi Newag Impuls nie chciały ruszyć. Hakerzy wskazują na producenta, a producent na hakerów

Pociągi Newag Impuls nie chciały ruszyć. Hakerzy wskazują na producenta, a producent na hakerów

Źródło:
Fakty TVN

9 czerwca odbędą się w Polsce kolejne wybory - tym razem do Parlamentu Europejskiego. Na czołowe miejsca na listach wybijają się politycy, którzy jeszcze w październiku z sukcesem startowali do Sejmu i Senatu, a dziś chcą zamienić mandat.

Na wciąż nieoficjalnych listach w wyborach do PE robi się tłok. "Z drugiej strony chcemy wystawić uczciwych"

Na wciąż nieoficjalnych listach w wyborach do PE robi się tłok. "Z drugiej strony chcemy wystawić uczciwych"

Źródło:
Fakty TVN

Wyborcy z Trójmiasta postawili na kobiety. Do Gdańska i Sopotu dołączyła Gdynia - miastem będzie rządzić pani prezydent, Aleksandra Kosiorek. W Zielonej Górze z kolei kończy się pewna epoka, w Radomiu bez zmian, a Jastrzębie Zdrój przejmuje Prawo i Sprawiedliwość. 

Samorządowe rozstrzygnięcia w polskich miastach

Samorządowe rozstrzygnięcia w polskich miastach

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Amerykańska pomoc dla Ukrainy będzie zbawieniem. Oby nadeszła na czas - powiedział w TVN24 generał profesor Bogusław Pacek. Były ambasador Andrzej Byrt mówił z kolei o brytyjskim pakiecie pomocowym, który "jest bardzo znaczący". Stwierdził też, że całe NATO "powinno przestawić swoje przemysły zbrojeniowe".

Ukraińcy "gonią resztkami sił", ale "dostaną to, co jest w tej chwili tlenem"

Ukraińcy "gonią resztkami sił", ale "dostaną to, co jest w tej chwili tlenem"

Źródło:
TVN24

Publiczna dyskusja w sprawie broni jądrowej w Polsce prowadzona przez prezydenta, delikatnie mówiąc, nie służy naszemu bezpieczeństwu - ocenił w "Faktach po Faktach" szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Jan Grabiec. Jak dodał, "może lepiej byłoby spotykać się przed takimi deklaracjami niż po".

Szef KPRM o słowach prezydenta: lepiej byłoby spotykać się przed takimi deklaracjami niż po nich

Szef KPRM o słowach prezydenta: lepiej byłoby spotykać się przed takimi deklaracjami niż po nich

Źródło:
TVN24

Brytyjczycy od samego początku rosyjskiej napaści mocno wspierali Ukrainę - sprzętem, szkoleniami i pieniędzmi. Skąd wzięło się to brytyjskie zaangażowanie? W skrócie: Londyn nie tylko docenia zagrożenie, w którym jest Ukraina, ale sam od lat doświadcza brutalności Kremla na swój sposób.

Brytyjczycy bez wahania wspierają Ukrainę. Sami też doświadczyli agresji putinowskiego reżimu

Brytyjczycy bez wahania wspierają Ukrainę. Sami też doświadczyli agresji putinowskiego reżimu

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Rosja kolejny raz próbuje wpływać na kampanię wyborczą. Tym razem na celowniku Kremla są czerwcowe wybory do europarlamentu. O hakerskich atakach i fałszywych stronach internetowych alarmują władze Francji, Belgii i Czech. Liderzy tych dwóch ostatnich państw zaapelowali do Komisji Europejskiej o przyjęcie dodatkowych sankcji na Rosję za próby wywarcia wpływu na kampanię wyborczą do Parlamentu Europejskiego. 

Rosja próbuje ingerować w wybory do Parlamentu Europejskiego. "Jesteśmy miażdżeni propagandą"

Rosja próbuje ingerować w wybory do Parlamentu Europejskiego. "Jesteśmy miażdżeni propagandą"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Donald Trump w zaciętej walce o prezydenturę intensywnie zabiega o młodszych wyborców. I trzeba przyznać, że odnosi tu coraz większe sukcesy. O ile w wyborach 2020 roku spośród wyborców przed 30. rokiem życia na Joe Bidena zagłosowało prawie 60 procent, a na Trumpa - 35 procent, to teraz - według sondażu Ipsos - te proporcje wynoszą zaledwie 29 do 26 dla Bidena. Reszta nie popiera żadnego kandydata. Co więcej, rośnie liczba młodych wyborców, którzy stanowczo deklarują się jako republikanie. Czym przyciąga ich Trump?

Donald Trump przyciąga coraz większą liczbę młodych wyborców. "Ludzie są żądni nowej tożsamości narodowej"

Donald Trump przyciąga coraz większą liczbę młodych wyborców. "Ludzie są żądni nowej tożsamości narodowej"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS