Telewizja Polska wraca w ręce obywateli. "Prezydent mówi: deklaruję, że będę współpracował"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24
Telewizja Polska wraca w ręce obywateli. "Prezydent mówi: deklaruję, że będę współpracował"
Telewizja Polska wraca w ręce obywateli. "Prezydent mówi: deklaruję, że będę współpracował"
Katarzyna Skalska/Fakty po Południu TVN24
Telewizja Polska wraca w ręce obywateli. "Prezydent mówi: deklaruję, że będę współpracował"Katarzyna Skalska/Fakty po Południu TVN24

Nowa władza obrała kurs na zmianę. Tak by media publiczne były takimi nie tylko z nazwy. PiS wszelkimi sposobami zdaje się krzyczeć "cała wstecz". Siedziba TVP jest ogrodzona barierkami i policyjną taśmą. W budynku nadal czuwają posłowie PiS.

Barierki rozstawiane przed siedzibą TVP to efekt tego, co działo się na Woronicza 17 w poprzednich dniach. W siedzibie TVP dochodziło do kłótni i przepychanek z policją. Posłowie PiS, zamiast brać udział w pracach Sejmu, przyjeżdżali do budynku Telewizji Polskiej na "interwencje poselskie", a wraz z nimi do budynku dostawały się inne osoby. Do gmachu TVP wraz z posłem PiS Dariuszem Mateckim wszedł Robert Bąkiewicz w roli "asystenta" Mateckiego. Były lider narodowców nie widnieje w oficjalnym spisie współpracowników posła, a mimo to panowie nie tylko przeszli przez bramki, ale dotarli także do studia, gdzie trwały przygotowania do wieczornego programu. Dopiero potem zostali wyproszeni z budynku przez policję. Sami posłowie PiS, także obecni w TVP, nie umieli wytłumaczyć, co tam robił były lider narodowców.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Duże zmiany w mediach publicznych. "Wracamy do porządku prawnego"

Bronić wolności słowa razem z Robertem Bąkiewiczem, który zasłynął między innymi zagłuszaniem przemówienia uczestniczki Powstania Warszawskiego, przyszedł Dariusz Matecki, który odegrał ważną rolę w akcji rządowych mediów. Akcji, przez którą ucierpiała rodzina posłanki Magdaleny Filiks. - To, że przywracamy w Polsce prawo i praworządność i to, że media publiczne mają szansę stać się mediami publicznymi naprawdę, to w mojej ocenie jest za mało. Tam pracują osoby, które ponoszą odpowiedzialność naprawdę za różne przestępstwa. Dla mnie to była zorganizowana grupa przestępcza - podkreśla Magdalena Filiks z Koalicji Obywatelskiej.

W siedzibie TVP wciąż są posłowie PiS
W siedzibie TVP wciąż są posłowie PiSTVN24

Andrzej Duda deklaruje gotowość współpracy z rządem

Od ośmiu lat przekaz telewizji, wcześniej publicznej, a do środy propisowskiej, skupiał się na uderzaniu w Donalda Tuska, politycznym hejcie i kampanii nienawiści wobec swoich oponentów. Teraz szef klubu PiS i były minister obrony narodowej tak chce bronić TVP. - Zamierzamy walczyć o praworządność, sprzeciwiamy się łamaniu konstytucji. To, z czym mamy do czynienia, to dyktat. Pułkownik Sienkiewicz wprowadza obyczaje rodem z PRL-u - uważa Mariusz Błaszczak.

To jednak dopiero początek, bo kwestia mediów publicznych musi zostać rozwiązana ustawowo. Co do tego zgadzają się prezydent, premier i marszałek Sejmu. - Prezydent mówi: "deklaruję, że będę współpracował". To musi być załatwione ustawą. Pan premier pyta pana prezydenta: "kiedy możemy zacząć, jutro?". Prezydent odpowiada: "nie ma problemu, nawet jutro". Więc rozumiem, że jest gotowość, żeby ta rzecz została, i ta związana z KRS-em, załatwiona na gruncie ustawy, o której my zawczasu porozmawiamy z panem prezydentem, a nie będziemy uchwalać coś, co poczekamy, że on zawetuje - wyjaśnia Szymon Hołownia.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Protesty przed gmachem TVP przy Woronicza i siedzibami regionalnymi. W manifestacjach brali udział politycy PiS

Na razie prezydent otwarcie krytykuje przeprowadzone zmiany. - Została w sposób rażący przez pana ministra Sienkiewicza złamana konstytucja. Nie może być tak, że Sejm wydaje uchwały i te uchwały, zdaniem ministra konstytucyjnego, zastępują ustawy - uważa Andrzej Duda. Minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz - odpowiadający za zmiany w TVP, Polskim Radiu i PAP-ie - nie chce komentować słów prezydenta i nie informuje o dalszych planach.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty po Południu TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Cztery lata temu wprowadzono podatek cukrowy, by wspierać prozdrowotne wybory konsumentów i motywować producentów do produkcji napojów niezawierających cukru. To miał być ważny front walki z plagą otyłości. Z tego podatku do NFZ trafiły ponad cztery miliardy złotych. A ile z tego poszło na program walki z otyłością? 1/40 tej sumy. Program właśnie zamknięto.

Program miał zwalczać plagę otyłości. NFZ wydał 1/40 pieniędzy i go zamknął

Program miał zwalczać plagę otyłości. NFZ wydał 1/40 pieniędzy i go zamknął

Źródło:
"Fakty" TVN

Na wiecach kandydatów na prezydenta pojawia się coraz więcej transparentów. Ponieważ nie są to już tylko zamknięte spotkania, a zupełnie otwarte, na które przyjść może każdy, to ze swoim przekazem pojawiają się też przeciwnicy kandydatów.

Śmiech kontra przepychanki. Zupełnie inne reakcje na obecność przeciwników u Trzaskowskiego i Nawrockiego

Śmiech kontra przepychanki. Zupełnie inne reakcje na obecność przeciwników u Trzaskowskiego i Nawrockiego

Źródło:
Fakty TVN

Prezes NBP Adam Glapiński zarobił w zeszłym roku niemal 1,4 miliona złotych brutto. Najwyższe wynagrodzenie - ponad 270 tysięcy złotych - otrzymał w listopadzie. Wysokość zarobków dziwi ekspertów oraz polityków, ale za nie tych, którzy popierali kandydaturę Glapińskiego, czyli posłów Prawa i Sprawiedliwości.

Rekordowa pensja Glapińskiego. "To najdroższy jastrząb na tej półkuli"

Rekordowa pensja Glapińskiego. "To najdroższy jastrząb na tej półkuli"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Po ponad rocznym blokowaniu przez prezydenta Andrzeja Dudę nominacji ambasadorskich, minister Radosław Sikorski nie liczy już na porozumienie, wycofuje nominacje i zaczeka na nowego prezydenta. Kancelaria Prezydenta RP twierdzi, że Andrzej Duda rzekomo lada dzień miał którąś z nominacji podpisać.

Sikorski wycofuje nominacje ambasadorskie. Andrzej Dera: prezydent już miał pierwsze podpisać

Sikorski wycofuje nominacje ambasadorskie. Andrzej Dera: prezydent już miał pierwsze podpisać

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- To są przestępcy, którzy byli prawomocnie skazani i dwukrotnie zostali ułaskawieni przez prezydenta Andrzeja Dudę - powiedział we wtorek w "Faktach po Faktach" wiceminister funduszy i polityki regionalnej Jacek Karnowski, odnosząc się do polityków PiS Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, którym europarlament uchylił immunitety. Zdaniem posła PiS Krzysztofa Ciecióry była to "decyzja polityczna". - Trzeba tych ludzi wsadzić do więzienia pod jakimkolwiek pretekstem - stwierdził.

Wąsik i Kamiński bez immunitetów. "Mam nadzieję, że następny prezydent nie ułaskawi kolegów"

Wąsik i Kamiński bez immunitetów. "Mam nadzieję, że następny prezydent nie ułaskawi kolegów"

Źródło:
TVN24

- Ukraińcy nie są zaskoczeni tym, co robią Stany Zjednoczone, dlatego że Ukraina nigdy nie miała podstaw do głębokiej wiary w stałość uczuć Stanów Zjednoczonych wobec ich kraju - mówił w "Faktach po Faktach" prezes Fundacji imienia Stefana Batorego Edwin Bendyk. Przytoczył również dane, z których wynika, że ochłodzenie między Kijowem i Waszyngtonem przyczyniło się do wzrostu poparcia dla Wołodymyra Zełenskiego w Ukrainie. - Ale stało się jeszcze coś ciekawszego - dodał. 

Po tym wydarzeniu Ukraińcy "znowu poczuli powód do mobilizacji"

Po tym wydarzeniu Ukraińcy "znowu poczuli powód do mobilizacji"

Źródło:
TVN24

Kolejni imigranci deportowani z USA trafili do "Alcatrazu Ameryki Środkowej" w Salwadorze. Amerykanie odesłali 17 mężczyzn, których oskarżają o przynależność do gangów. Problem w tym, że amerykańskie władze nie przedstawiają żadnych szczegółów dotyczących przestępstw, które mieliby popełnić deportowani. Do rygorystycznego więzienia trafił mężczyzna, który w Stanach Zjednoczonych przebywał legalnie i którego żona jest Amerykanką.

Miał status chroniony, trafił do salwadorskiego więzienia. Administracja Trumpa przyznała się do pomyłki

Miał status chroniony, trafił do salwadorskiego więzienia. Administracja Trumpa przyznała się do pomyłki

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Dwie trzecie Amerykanów nie kupiłoby tesli, a głównym powodem jest Elon Musk. Tak wynika z sondażu Yahoo News i YouGov. Elon Musk jest doradcą Donalda Trumpa i to on ma być odpowiedzialny za zwalnianie pracowników rządowych i ograniczanie wydatków. Ponadto wykonał gest nazistowskiego pozdrowienia podczas inauguracji nowego prezydenta. Sprzeciw wobec niego jest też wyrażany w inny sposób: poprzez podpalanie tesli i salonów sprzedaży samochodów tej marki.

"Zatrąb, jeśli nienawidzisz Elona Muska". Dwie trzecie Amerykanów twierdzi, że nie kupiłoby tesli

"Zatrąb, jeśli nienawidzisz Elona Muska". Dwie trzecie Amerykanów twierdzi, że nie kupiłoby tesli

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS