Upały w ciągu dnia, wysokie temperatury również nocą i woda, której ubywa - z tym musi mierzyć się Polska. Coraz niższe są poziomy jezior, a brak wody widać gołym okiem. Są miejsca na Mazurach, gdzie jeszcze rok temu można było pływać łódką, teraz to niemożliwe. Susza daje się we znaki również rolnikom. W całej Polsce aż 188 gmin apeluje o oszczędzanie wody. Najbliższy weekend ma przynieść nawet 36-stopniowe upały. Jedno i drugie to efekt zmian klimatycznych.
W Krainie Wielkich Jezior Mazurskich skutki upałów, suszy i zmian klimatu widać gołym okiem. Wody ubywa z każdym tygodniem. - Proszę spojrzeć na te trzciny, tam są takie jasne elementy, na nich widać, jak woda ubywała, te jasne elementy były kiedyś pod wodą - tłumaczy kmdr Krzysztof Kornaś z Mazurskiej Służby Ratowniczej. - To robi się niebezpieczne. Dla turystów, dla wędkarzy, dla użytkowników jeziora - podkreśla Stefan Świderski z Mazurskiej Służby Ratowniczej.
Woda odsłania łachy, kamienie i mielizny. Coraz więcej żeglarzy ma problem z manewrowaniem, a przez to Mazurska Służba Ratownicza ma więcej interwencji. - Szacujemy, że w tej chwili jakieś 30-40 cm wody jest mniej, niż było na początku roku, więc to bardzo duży ubytek wody - informuje kmdr Krzysztof Kornaś.
Do tej pory najsuchszym miesiącem na Mazurach był wrzesień ubiegłego roku, kiedy po gorącym i suchym lecie poziom wody w jeziorach był najniższy. Jak wynika z danych IMGW i Mazurskiej Służby Ratowniczej, w tym sezonie wody już jest mniej niż wtedy. Porównując pomiary lipcowe rok do roku, wodniacy nie mają złudzeń - będzie tylko gorzej.
- Przy tym poziomie drugi zakręt jeziora Roś będzie za chwilę suchy, nie będzie tam w ogóle wody. Ludzie mają tam działki, pomosty. To nawet śmiesznie wygląda, bo pomost jest dwa metry nad wodą - opisuje kmdr Krzysztof Kornaś.
Wniosek jest jeden: po niemal bezśnieżnej zimie, niewielkich opadach deszczu i utrzymujących się upałach, na niektórych jeziorach nie będzie już można bezpiecznie pływać łodzią.
Susza dotyka niemal całego kraju
- Jeżeli chodzi o sytuację hydrologiczną, to jest bardzo źle, mamy bardzo mało opadów. Na przeważającym obszarze kraju, na północy i na zachodzie ta susza jest bardzo dotkliwa, mamy wydane ostrzeżenia hydrologiczne przed suszą i tutaj od wielu dni nie padało, a te opady, które się pojawiają, nie wystarczają - twierdzi Ewa Łapińska, synoptyk Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.
Brak wody i upał to główne przyczyny strat, jakich spodziewają się rolnicy. Zbiory zbóż w tym roku mogą być nawet o jedną czwartą niższe niż przed rokiem.
- Te rośliny były nawożone bardzo drogimi nawozami i teraz, jeżeli będzie niski plon, to drżymy o cenę. Jak będzie niska, to trzeba będzie dokładać do produkcji - informuje Józef Ignaczewski, wójt gminy Bedlno.
- Stoimy na krawędzi tak naprawdę, bo to były ceny kolosalne, zakup paliwa, a w tej chwili są ceny zbóż, które są sto procent niższe niż w tamtym roku. To już nie jest wegetacja, to już jest mała kapitulacja dla nas - ocenia Wiesława Lubocha, rolniczka z Bedlna.
Gminy apelują o oszczędzanie wody
Brak wody wkrótce może dotknąć nas wszystkich, nie tylko rolników. W całym kraju aż 188 gmin wydało apele i zakazy dotyczące ograniczania zużycia wody. Konstancin-Jeziorna prosi o niepodlewanie trawników i ogrodów. Ciechanów na Mazowszu - o korzystanie z wody wyłącznie do celów spożywczych i socjalnych. Podobne apele władze wystosowały też do mieszkańców Dobrej w Małopolsce i Żagania w województwie lubuskim.
Powód? Upały i susza. - Wzrost temperatury to jest większe parowanie i nawet jeśli przez moment będziemy widzieć wyższe stany wód, to klimat sprawia, że my strategicznie przegrywamy tę grę. Te zaniki wód powierzchniowych, zarówno stojących, jak i płynących, będą się nasilać, proszę się nie dziwić, że jeziora zaczną znikać z okolicy - ostrzega prof. Bogdan Chojnicki, klimatolog z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.
Żar lejący się z nieba i tropikalne temperatury sięgające nawet 36 stopni Celsjusza nadciągną nad Polskę już w ten weekend. - Do Polski nadciągnie z południa, z południowego-zachodu, zwrotnikowe afrykańskie powietrze - informuje Ewa Łapińska.
Źródło: Fakty po Południu TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Fakty po Południu TVN24