Widzieć siebie nawzajem i nie zapomnieć o sobie w święta wielkanocne - to zadanie dla nas wszystkich. O osobach ubogich i samotnych pamiętali również w tym roku organizatorzy miejskich świątecznych spotkań.
Ich historie często są niemal identyczne. - Przyszłyśmy tutaj dlatego, że jesteśmy same. Mieszkamy same - mówi jedna z naszych rozmówczyń, uczestniczka świątecznego spotkania. - Z wiekiem to też przychodzi i to się czuje - przyznaje inny uczestnik spotkania.
Osoby samotne i potrzebujące w wielu miastach spotkały się przy wspólnych stołach. - Bliskość drugiego człowieka jest potrzebna - mówi nasz rozmówca.
A w święta osobom samotnym jej brak doskwiera jeszcze bardziej niż na co dzień. W gdyńskiej hali sportowej chociaż przez chwilę nie byli sami. - Wszyscy mogą tu usiąść, razem wspólnie popłakać, ale dzisiaj musimy się radować - mówi jeden z uczestników spotkania.
- Daje mi to radość osobiście, że mogę być dla drugiego człowieka, ale też ja korzystam z tego, że daję uśmiech innym - opowiada inna uczestniczka.
Miejsca zawsze starczy dla wszystkich
Wielu świętuje w ten sposób już od lat. Dla innych to okazja, żeby zatroszczyć się o samotnych. - Przyszłam dla towarzystwa dla mojej wspaniałej przyjaciółki, która ma problemy z chodzeniem, tylko dlatego, że ona jest sama i chciałam jej towarzyszyć w takim pięknym dniu - mówi jedna z rozmówczyń.
Miejsca - jak zawsze - starczyło dla wszystkich.
- Każdy ma prawo tutaj przyjść, niezależnie od swojego statutu, bo jesteśmy otwarci w święta - wskazuje Bożena Zglińska, dyrektorka Centrum Aktywności Seniora w Gdyni, organizatorka wydarzenia.
W Łodzi było to aż 700 osób. Czasem w takim tłumie obcych nawiązują się nowe znajomości. - Spotkałyśmy się w kolejce. Szybko żeśmy się poznały i szybko zaprzyjaźniły - słyszymy od naszych rozmówczyń.
Oprócz samotności, w życie większości wdarła się bieda, o której przy wielkanocnym stole próbują choć na chwilę zapomnieć.
- Widać w tych ludziach często, że naprawdę są głodni. Zawiozłem wczoraj do pani żywność. Były różnego rodzaju produkty, ale przytuliła chleb i powiedziała: Boże mam chleb, będę tak naprawdę najedzona - opowiada Jan Piontek z Fundacji WeźPomóż.pl.
Wydarzenia cieszą się coraz większą popularnością
Co święta w całym kraju stołów na takich wielkanocnych spotkaniach przybywa. W Poznaniu przed jadłodajnią ustawiła się bardzo długa kolejka. Tutaj świątecznych paczek starczyło dla 1300 osób. Nad ich przygotowaniem pracowało mnóstwo wolontariuszy.
- Skończyła się Wigilia, to już zaczęliśmy myśleć o śniadaniu wielkanocnym - mówi s. Józefa Krupa, elżbietanka. - Żurek 300 litrów. Około tysiąca jajek. Kiełbasa tak samo - wymienia nasz rozmówca, który przygotowuje śniadanie wielkanocne dla potrzebujących.
Tak, żeby nikt nie wyszedł głodny. O to - nie tylko od święta - dba Caritas. - Każdego dnia wydaje ponad 1500 posiłków naszym mieszkańcom, tym potrzebującym, w kryzysie bezdomności - wskazuje Jędrzej Solarski, wiceprezydent Poznania.
Dla obdarowanych każda paczka ma podwójną wartość. Bo oprócz potraw wielkanocnych, liczy się pamięć o drugiej osobie. - Człowiek z człowiekiem tutaj coś wspólnego razem zrobi, to od razu lepiej się czujemy - mówi jedna z wolontariuszek.
- Można powiedzieć, że najciężej jest tylko wstać rano. Sama służba to jest oczywiście dla nas harcerzy cała przyjemność - dodaje wolontariusz i harcerz. - Lubię pomagać tak od serca - wtóruje mu kolejny wolontariusz.
Pomoc, która jest nie do przecenienia
A taka pomoc jest nie do przecenienia. Bez całej armii wolontariuszy i darczyńców organizacja dzisiejszych spotkań wielkanocnych byłaby niemożliwa.
- To też pokazuje, że chcemy nie tylko korzystać z pomocy, ale chcemy także tą pomocą służyć - zwraca uwagę ks. Arkadiusz Lechowski, dyrektor w Centrum Służby Rodzinie.
I to zadanie dla nas wszystkich. Warto dziś odwiedzić samotnego sąsiada z wielkanocnym koszykiem i dobrymi życzeniami. - Nie wstydźmy się zapytać: wie pani, mam czegoś nadmiar, mogę się podzielić. Dużo nie trzeba - wskazuje Jan Piontek.
- Zawsze najczęściej Polacy sobie życzą zdrowia. To przede wszystkim. Natomiast tym wszystkim, którzy nie mają tego zdrowia, trzeba pomachać i przybić piątkę - mówi jeden z naszych rozmówców.
Źródło: Fakty po Południu TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24