Chociaż przez chwilę nie byli sami. "Wszyscy mogą tu usiąść"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24
Osoby samotne i potrzebujące zasiadły przy wspólnych stołach
Osoby samotne i potrzebujące zasiadły przy wspólnych stołach
Maciej Kempiński/Fakty po Południu TVN24
Osoby samotne i potrzebujące zasiadły przy wspólnych stołachMaciej Kempiński/Fakty po Południu TVN24

Widzieć siebie nawzajem i nie zapomnieć o sobie w święta wielkanocne - to zadanie dla nas wszystkich. O osobach ubogich i samotnych pamiętali również w tym roku organizatorzy miejskich świątecznych spotkań.

Ich historie często są niemal identyczne. - Przyszłyśmy tutaj dlatego, że jesteśmy same. Mieszkamy same - mówi jedna z naszych rozmówczyń, uczestniczka świątecznego spotkania. - Z wiekiem to też przychodzi i to się czuje - przyznaje inny uczestnik spotkania.

Osoby samotne i potrzebujące w wielu miastach spotkały się przy wspólnych stołach. - Bliskość drugiego człowieka jest potrzebna - mówi nasz rozmówca.

A w święta osobom samotnym jej brak doskwiera jeszcze bardziej niż na co dzień. W gdyńskiej hali sportowej chociaż przez chwilę nie byli sami. - Wszyscy mogą tu usiąść, razem wspólnie popłakać, ale dzisiaj musimy się radować - mówi jeden z uczestników spotkania.

- Daje mi to radość osobiście, że mogę być dla drugiego człowieka, ale też ja korzystam z tego, że daję uśmiech innym - opowiada inna uczestniczka.

Miejsca zawsze starczy dla wszystkich

Wielu świętuje w ten sposób już od lat. Dla innych to okazja, żeby zatroszczyć się o samotnych. - Przyszłam dla towarzystwa dla mojej wspaniałej przyjaciółki, która ma problemy z chodzeniem, tylko dlatego, że ona jest sama i chciałam jej towarzyszyć w takim pięknym dniu - mówi jedna z rozmówczyń.

Miejsca - jak zawsze - starczyło dla wszystkich.

- Każdy ma prawo tutaj przyjść, niezależnie od swojego statutu, bo jesteśmy otwarci w święta - wskazuje Bożena Zglińska, dyrektorka Centrum Aktywności Seniora w Gdyni, organizatorka wydarzenia.

W Łodzi było to aż 700 osób. Czasem w takim tłumie obcych nawiązują się nowe znajomości. - Spotkałyśmy się w kolejce. Szybko żeśmy się poznały i szybko zaprzyjaźniły - słyszymy od naszych rozmówczyń.

Oprócz samotności, w życie większości wdarła się bieda, o której przy wielkanocnym stole próbują choć na chwilę zapomnieć.

- Widać w tych ludziach często, że naprawdę są głodni. Zawiozłem wczoraj do pani żywność. Były różnego rodzaju produkty, ale przytuliła chleb i powiedziała: Boże mam chleb, będę tak naprawdę najedzona - opowiada Jan Piontek z Fundacji WeźPomóż.pl.

Wydarzenia cieszą się coraz większą popularnością

Co święta w całym kraju stołów na takich wielkanocnych spotkaniach przybywa. W Poznaniu przed jadłodajnią ustawiła się bardzo długa kolejka. Tutaj świątecznych paczek starczyło dla 1300 osób. Nad ich przygotowaniem pracowało mnóstwo wolontariuszy.

- Skończyła się Wigilia, to już zaczęliśmy myśleć o śniadaniu wielkanocnym - mówi s. Józefa Krupa, elżbietanka. - Żurek 300 litrów. Około tysiąca jajek. Kiełbasa tak samo - wymienia nasz rozmówca, który przygotowuje śniadanie wielkanocne dla potrzebujących.

CZYTAJ TAKŻE: Raport, który szokuje. Dwa i pół miliona Polaków znajduje się w skrajnej biedzie

Tak, żeby nikt nie wyszedł głodny. O to - nie tylko od święta - dba Caritas. - Każdego dnia wydaje ponad 1500 posiłków naszym mieszkańcom, tym potrzebującym, w kryzysie bezdomności - wskazuje Jędrzej Solarski, wiceprezydent Poznania.

Dla obdarowanych każda paczka ma podwójną wartość. Bo oprócz potraw wielkanocnych, liczy się pamięć o drugiej osobie. - Człowiek z człowiekiem tutaj coś wspólnego razem zrobi, to od razu lepiej się czujemy - mówi jedna z wolontariuszek.

- Można powiedzieć, że najciężej jest tylko wstać rano. Sama służba to jest oczywiście dla nas harcerzy cała przyjemność - dodaje wolontariusz i harcerz. - Lubię pomagać tak od serca - wtóruje mu kolejny wolontariusz.

Pomoc, która jest nie do przecenienia

A taka pomoc jest nie do przecenienia. Bez całej armii wolontariuszy i darczyńców organizacja dzisiejszych spotkań wielkanocnych byłaby niemożliwa.

- To też pokazuje, że chcemy nie tylko korzystać z pomocy, ale chcemy także tą pomocą służyć - zwraca uwagę ks. Arkadiusz Lechowski, dyrektor w Centrum Służby Rodzinie.

Pan Piotr Dubilewicz cieszy się nowymi płucami. Tegoroczne Święta Wielkanocne są dla niego wyjątkowe
Pan Piotr Dubilewicz cieszy się nowymi płucami. Tegoroczne Święta Wielkanocne są dla niego wyjątkoweJarosław Kostkowski/Fakty TVN

I to zadanie dla nas wszystkich. Warto dziś odwiedzić samotnego sąsiada z wielkanocnym koszykiem i dobrymi życzeniami. - Nie wstydźmy się zapytać: wie pani, mam czegoś nadmiar, mogę się podzielić. Dużo nie trzeba - wskazuje Jan Piontek.

- Zawsze najczęściej Polacy sobie życzą zdrowia. To przede wszystkim. Natomiast tym wszystkim, którzy nie mają tego zdrowia, trzeba pomachać i przybić piątkę - mówi jeden z naszych rozmówców.

Autorka/Autor:Maciej Kempiński

Źródło: Fakty po Południu TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24