Służby apelują o rozwagę i uwagę nad wodą. "Osoba tonąca nie jest jak ze Słonecznego Patrolu"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24
Służby apelują o rozwagę i uwagę nad wodą. "Osoba tonąca nie jest jak ze Słonecznego Patrolu"
Służby apelują o rozwagę i uwagę nad wodą. "Osoba tonąca nie jest jak ze Słonecznego Patrolu"
Paweł Laskosz/Fakty po Południu TVN24
Służby apelują o rozwagę i uwagę nad wodą. "Osoba tonąca nie jest jak ze Słonecznego Patrolu"Paweł Laskosz/Fakty po Południu TVN24

U progu sezonu wakacyjnego ratownicy ruszają z apelem o rozsądek i rozwagę, i z przypomnieniem, że alkohol i kąpiel to fatalne połączenie. To zasady - wydawałoby się - powszechnie znane. Statystki mówią jednak coś innego. Jak pomóc tonącej osobie? Należy najpierw wezwać pomoc, a potem - jeśli to możliwe - podać jej coś, co pomoże jej utrzymać się na powierzchni. Nie należy podawać jej ręki, jeśli się nie jest przeszkolonym.

U progu lata ratownicy do odpoczywających nad wodą znów głośniej apelują o rozsądek i przestrzeganie zasad bezpieczeństwa. - Musimy wybrać odpowiednie miejsce do kąpieli. Wybierać miejsca, gdzie są przygotowane kąpieliska, obszary wodne. Najlepiej, jeżeli była tam obsada ratowników, czyli kąpieliska strzeżone - mówi Maciej Stopa z WOPR w Szczecinie.

Sezon jeszcze się nie rozpoczął, więc na części kąpielisk ratowników na razie nie ma. Jednak przypominają oni już teraz, aby do wody wchodzić stopniowo. - Jeśli długo wylegujemy się na słońcu i zażywamy kąpieli słonecznych, przed wejściem dowody należy się opłukać. Zwłaszcza miejsca kluczowe, czyli okolice karku, pachwin (...). Jeżeli się nagrzejemy za dużo na słońcu i nagle wejdziemy do wody, która ma drastycznie mniejszą temperaturę, możemy doznać szoku temperatury i nawet stracić przytomność - ostrzega Artur Lechowicz z WOPR w Krakowie. Na trzeźwo i bez brawury - to kolejne z obowiązkowych zasad towarzyszących wypoczynkowi nad wodą. - Alkohol i brawura to są rzeczy, które najczęściej powodują, że ludzie przeceniają swoje umiejętności, wypływają poza tereny strzeżone - dodaje Artur Lechowicz.

Ratownicy przypominają, aby być czujnym i obserwować to, co dzieje się nad wodą. - Pamiętajmy, że osoba tonąca nie jest jak ze "Słonecznego Patrolu". Nie krzyczy, nie macha rękami, nie robi dużego hałasu (...) Te osoby zazwyczaj toną cicho. Są osoby, które dosłownie próbują łapać powietrze, często wynurzają tylko głowę, ewentualnie część ręki - wyjaśnia Artur Lechowicz. Kiedy ktoś tonie, w pierwszej kolejności należy wezwać pomoc. - Pierwszy numer 112 ogólnokrajowy, europejski. Drugi 601 100 100 numer ratunkowy nad wodą, no i 984 w Szczecinie funkcjonuje i wielu miejscowościach w Polsce dużych również - wylicza Maciej Stopa.

Dopiero po powiadomieniu służb można spróbować pomóc tonącej osobie, cały czas pamiętając jednak o własnym bezpieczeństwie. - Nie dać się złapać tej osobie. Podać jej coś z daleka: ręcznik, materac, nawet kawałek drzewa. Po prostu, żeby ta osoba chwyciła coś, a nie chwyciła nas za rękę i w ten sposób ją spróbować holować do brzegu. Jeśli nie jesteśmy przeszkoleni, nie wolno tej osobie podawać ręki lub jakiejkolwiek części swojego ciała - podkreśla Artur Lechowicz.

Specjalista chorób płuc o wtórnych utonięciach
Specjalista chorób płuc o wtórnych utonięciachTVN24

Alarmująca statystyka

Rocznie w Polsce dochodzi do ponad 400 utonięć. W 2023 roku zginęło już 9 osób. To między innymi mężczyzna, który skoczył z klifu na krakowskim Zalewie Zakrzówek. Podczas spływu kajakowego rzeką Nida w miejscowości Sobowice w województwie świętokrzyskim utonęły dwie osoby. - Jest tam taki przepust, który jest dosyć niebezpieczny. Najprawdopodobniej na tym przepuście trzeba te łódeczki przenosić, ponieważ nie da się nimi przepłynąć, i myślę, że to jest jedno z takich newralgicznych miejsc, gdzie mogli popełnić jakiś błąd i wpaść do tej wody - tłumaczy mł. bryg. Mariusz Stolarczyk z Państwowej Straży Pożarnej w Jędrzejowie.

W poniedziałek 12-letnia dziewczynka utonęła w Zalewie Zadębie w Skierniewicach. Poszła tam razem z o dwa lata starszą siostrą, którą z wody wyciągnęli dwaj nastoletni chłopcy. Drugiej dziewczynki nie zdołali już wydostać na brzeg. - Poszukiwania były prowadzone przez strażaków i została wyciągnięta z wody dopiero po kilkunastu minutach. Około godziny trwała reanimacja, niestety, lekarz stwierdził zgon - przekazuje nadkom. Magdalena Studniarek z KMP w Skierniewicach.

W czwartek 8 czerwca w Jeziorze Kamienne w powicie koszalińskim tonęła 14-letnia dziewczynka. Spod wody wyciągnął ją pan Błażej, strażak-ochotnik. Od kolegów z OSP dowiedział się, że w pobliżu miejsca, gdzie mieszka, ktoś potrzebuje pomocy. Pojechał na miejsce. Już wtedy wędkarze szukali dziewczynki. - Dopłynąłem do niej, we wskazanym miejscu zanurkowałem, podniosłem poszkodowaną do góry. Jeden z wędkarzy zaczął mnie holować w stronę brzegu. W tym momencie jednostka dojechała na miejsce. Wyciągnęli poszkodowaną, pomogli mi wyjść, podjęli czynności resuscytacyjne. Udało się przywrócić funkcje życiowe - opowiada Błażej Kostra, strażak OSP Żydowo i instruktor ratownictwa wodnego. Dziewczynka została przetransportowana w ciężkim stanie do szpitala w Koszalinie, gdzie zmarła pomimo podjętych przez lekarzy działań.

Autorka/Autor:Paweł Laskosz

Źródło: Fakty po Południu TVN24

Źródło zdjęcia głównego: Fakty po Południu TVN24

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Dla tych młodych ludzi - studenta, aktywistki, pracowniczki unijnej instytucji - wybory europejskie to, jak mówią, ich być albo nie być. Unia Europejska dała im możliwości, których nie mieli w ich wieku ich rodzice. Młodzi studiują na europejskich uniwersytetach w międzynarodowym towarzystwie.

Młodzi włączają się w kampanię profrekwencyjną przed wyborami. "Nie znamy innej rzeczywistości i nie chcemy znać"

Młodzi włączają się w kampanię profrekwencyjną przed wyborami. "Nie znamy innej rzeczywistości i nie chcemy znać"

Źródło:
Fakty TVN

55 ocalałych z zagłady Żydów było wśród ponad sześciu tysięcy osób, które w tym roku wzięły udział w Marszu Żywych. To projekt edukacyjny, więc do Oświęcimia przybyli w większości młodzi ludzie pochodzenia żydowskiego z całego świata. Obok trasy Marszu ustawiły się osoby protestujące przeciwko "ludobójstwu w Gazie".

Marsz Żywych w tym roku był wyjątkowy. "Upamiętniamy pierwszy Holocaust, ale teraz przeżywamy drugi"

Marsz Żywych w tym roku był wyjątkowy. "Upamiętniamy pierwszy Holocaust, ale teraz przeżywamy drugi"

Źródło:
Fakty TVN

Maj to miesiąc świadomości czerniaka. To najpoważniejszy rodzaj nowotworu złośliwego skóry. Blisko 60 tysięcy ludzi umiera rocznie z powodu tej choroby. Jeśli nowotwór zostanie wcześnie wykryty, można go wyleczyć. Warto zbadać się teraz, przed nadejściem lata. We Wrocławiu mieszkańcy mogli przebadać swoje znamiona na placu Solnym. Akcję profilaktyczną zorganizowali lekarze z Dolnośląskiego Centrum Onkologii, Pulmonologii i Hematologii.

Wrocławianie mogli na placu Solnym sprawdzić, czy mają czerniaka. Kilka osób faktycznie go miało

Wrocławianie mogli na placu Solnym sprawdzić, czy mają czerniaka. Kilka osób faktycznie go miało

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Polacy pracują znacznie dłużej, niż wynosi średnia unijna i światowa. Z badań wynika też, że nie potrafimy zachować równowagi między aktywnością zawodową a życiem prywatnym i odpoczynkiem. - Jako społeczeństwo jesteśmy cały czas na dorobku, w związku z tym podejmujemy dodatkowe prace, dodatkowe zatrudnienie, ale odbija się to na naszym życiu społecznym i rodzinnym - zwraca uwagę dr Tomasz Kopyściański, ekonomista na Uniwersytecie WSB Merito we Wrocławiu.

Polacy pracują więcej godzin niż Europejczycy. Wciąż nie nauczyliśmy się utrzymywać work-life balance

Polacy pracują więcej godzin niż Europejczycy. Wciąż nie nauczyliśmy się utrzymywać work-life balance

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Najważniejsze pytanie dla mnie jest takie: jak to jest możliwe i jak pan sędzia mógł w ogóle wpaść na taki pomysł? - mówił w "Faktach po Faktach" minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar. Odniósł się do sprawy Tomasza Szmydta, zamieszanego w aferę hejterską, który zwrócił się do białoruskich władz o azyl.

Adam Bodnar o sędzim Tomaszu Szmydcie. "Jak mógł w ogóle wpaść na taki pomysł?"

Adam Bodnar o sędzim Tomaszu Szmydcie. "Jak mógł w ogóle wpaść na taki pomysł?"

Źródło:
TVN24

Adam Bodnar, minister sprawiedliwości i prokurator generalny, potwierdził w "Faktach po Faktach" w TVN24, że rozmawia z Kancelarią Prezydenta w sprawie poparcia nowelizacji ustawy o KRS. Ocenił, że to "ostatni etap, kiedy można jeszcze coś z panem prezydentem skonsultować i nie narazić się na ryzyko weta".

Bodnar: potwierdzam, rozmawiam z Kancelarią Prezydenta w sprawie ustawy o KRS

Bodnar: potwierdzam, rozmawiam z Kancelarią Prezydenta w sprawie ustawy o KRS

Źródło:
TVN24

Gospodarzem jest Emmanuel Macron, gościem - Xi Jinping. Chiński przywódca rozpoczął wizytę w Europie od Francji, gdzie dołączyła do obu prezydentów przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.

"Liczymy na to, że Chiny wykorzystają cały swój wpływ na Rosję". Xi Jinping z wizytą w Paryżu

"Liczymy na to, że Chiny wykorzystają cały swój wpływ na Rosję". Xi Jinping z wizytą w Paryżu

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Wybory do brytyjskiego parlamentu muszą się odbyć najpóźniej w styczniu 2025 roku. Z każdym dniem rośnie pewność co do jednego: Partia Konserwatywna powinna spodziewać się klęski. Najnowsza poszlaka to wynik wyborów lokalnych, które przegrała z kretesem. Obecna opozycja ma powody do radości. A torysi? Jest praca do wykonania - przyznaje premier Rishi Sunak. Jego koleżanki i koledzy z partii twierdzą, że jest za późno na zmianę lidera.

Torysi po 14 latach u władzy mogą przejść do opozycji.  "Zmiana lidera teraz nie zadziała: czas na to był i minął"

Torysi po 14 latach u władzy mogą przejść do opozycji. "Zmiana lidera teraz nie zadziała: czas na to był i minął"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS