Rosjanie zdobyli ukraińskie miasto Wuhłedar w obwodzie donieckim. Ataki wroga Ukraińcy odpierali prawie od początku wojny - walczyli nawet wtedy, kiedy miasto zostało całkowicie otoczone. Rosjanom na zdobyciu Wuhłedaru zależało przede wszystkim ze względu na jego położenie. Miasto leży na skrzyżowaniu dwóch głównych frontów na wschodzie i południu Ukrainy. Przez utratę miasta siły ukraińskie być może będą musiały całkowicie się przeorganizować.
Rosyjska flaga powiewa na zbombardowanym budynku rady miasta w Wuhłedarze w obwodzie donieckim. Do miasta wkroczyli Rosjanie, co potwierdzają już sami Ukraińcy. - W mieście pozostało 107 osób. Dzięki Bogu, udało się ewakuować dzieci. Trudno dotrzeć do tych, którzy tam zostali. Trudno dostarczyć im pomoc humanitarną, wodę i lekarstwa - informuje Wadym Filaszkin, gubernator obwodu donieckiego. Ukraińcy bronili Wuhłedaru prawie do początku wojny. Wojsko walczyło do końca, nawet kiedy miasto zostało niemal całkowicie otoczone. Ostatni szturm rozpoczął się 20 września. Ukraińcy zaczęli się wycofywać dopiero ostatniego dnia września.
- W walce o Wuhłedar wróg cały czas zasilał swoje szeregi świeżo wyszkolonymi żołnierzami - przekazuje Andrij Nazarenko z 72. Zmechanizowanej Brygady Walczącej w Wuhłedarze.
Jak podaje Instytut Studiów nad Wojną, nie wiadomo, jakie straty poniosła na tym odcinku frontu Ukraina. Jeden z większych kontyngentów prawdopodobnie uniknął okrążenia przez wojska Putina. Wycofanie wojsk ukraińskich nie było jednak łatwe. - Robimy wszystko, co w naszej mocy, żeby zabezpieczyć drogę taktycznego odwrotu. Ataki są jednak ciągłe - informuje Andrij Nazarenko.
Miasto broniło się do samego końca
Wuhłedar to miasto, na którym Rosjanom zależało ze względu na położenie. To skrzyżowanie dwóch głównych frontów na wschodzie i południu Ukrainy. Przez utratę miasta siły ukraińskie być może będą musiały przeorganizować całą linię frontu. - Po zajęciu Wuhłedaru Rosjanie uzyskają połączenia kolejowe przez Wołnowachę. Tym samym zwiększą swoje możliwości logistyczne grupy wojskowe Dnipro i Wschód - wskazuje Ołeksandr Kowalenko, analityk wojskowy.
To nie pierwszy raz, kiedy Rosjanie podjęli próbę zdobycia Wuhłedaru. Do tej pory najtrudniejsza sytuacja była w lutym ubiegłego roku. Wtedy rosyjska armia przeprowadziła tam jeden z największych ataków pancernych. Miasto jednak cały czas było w stanie się obronić. Aż do teraz.
- Rosjanom nie będzie łatwo zdobywać ukraińskie terytorium. To będzie ciężka walka. Jedna przegrana walka nie oznacza przegranej wojny. Wśród Ukraińców jest silna determinacja, żeby walczyć i zatrzymać rosyjską inwazję - zaznacza Orysia Łucewycz, szefowa Chatham House Russia and Eurasia Forum.
"Putin będzie starał się pokazać, że wojna idzie zgodnie z jego planem"
Wiadomości o zajęciu kolejnej miejscowości skrupulatnie wykorzystuje kremlowska propaganda. - Putin będzie starał się pokazać, że wojna idzie zgodnie z jego planem. Oczywiście nie wspomni, że Ukraina zajęła część rosyjskiego terytorium w obwodzie kurskim - mówi Orysia Łucewycz.
Walka z Rosjanami trwa także na północ od Wuhłedaru, w okolicy wsi Mykołajiwka i Suchy Jar. Tam wojsko Putina po raz kolejny pokazało swoje okrucieństwo. Rosjanie rozstrzelali tam 16 ukraińskich jeńców. Jak informuje Biuro Prokuratora Generalnego Ukrainy, to największy masowy mord popełniony na jeńcach na linii frontu. W walce z wrogiem Ukraina otrzymuje wsparcie z Zachodu, ale też sama stawia na rozwój przemysłu zbrojeniowego. Prezydent Wołodomyr Zełenski chwali się, że mimo inwazji Ukrainie udało się zbudować praktycznie nowy przemysł. - Jesteśmy w stanie wyprodukować rocznie cztery miliony dronów. Używamy już nowego typu ukraińskiej broni: drono-rakiety dalekiego zasięgu Palianicja - informuje prezydent Ukainy.
Na obronność Ukraina wydaje obecnie połowę swojego budżetu - czyli około 40 miliardów dolarów.
Źródło: Fakty po Południu TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Reuters