Jak to jest z brutalnością polskiej policji? Incydenty są rzadkie, ale są. Brakuje szkoleń

Jak to jest z brutalnością polskiej policji? Incydenty są rzadkie, ale są. Brakuje szkoleń
Jak to jest z brutalnością polskiej policji? Incydenty są rzadkie, ale są. Brakuje szkoleń
Maria Bilińska | Fakty po południu TVN24
Jak to jest z brutalnością polskiej policji? Incydenty są rzadkie, ale są. Brakuje szkoleńMaria Bilińska | Fakty po południu TVN24

Z raportu NIK wynika, że przypadki nieprawidłowego zastosowania środków przymusu bezpośredniego przez policjantów są rzadkie. Te jednak, które są, bulwersują opinię publiczną. - System jest warty tyle, jak bardzo z tym walczy - ocenia Piotr Kubaszewski, prawnik z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Polskim policjantom brakuje specjalistycznych szkoleń, co Komenda Główna Policji obiecuje poprawić.

Fizyczna siła stosowana przez funkcjonariusza i kajdanki, ale też pałka służbowa, paralizator, ręczny miotacz środków obezwładniających i broń palna - to wybrane środki tak zwanego przymusu bezpośredniego, stosowane przede wszystkim przez policję.

- Te działania policji bardzo często narażają zdrowie osób, które są poddane tym czynnościom. Narażają czasami życie tych osób, dlatego ważne jest, żeby funkcjonariusze, podejmując te najbardziej drastyczne środki reakcji, zawsze działali w granicach prawa - wskazuje dr hab. Mikołaj Małecki, prawnik z Katedry Prawa Karnego Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Zasady są ściśle opisane: jeśli wystarczy łagodniejszy środek, to nie można stosować ostrzejszego. Jeśli policjant osiągnął już cel, na przykład zatrzymał już kogoś, to nie może stosować kolejnych środków przymusu. - Użycie każdego środka przymusu bezpośredniego musi być adekwatne do sytuacji i proporcjonalne do zagrożenia - wskazuje Małecki.

Najwyższa Izba Kontroli wzięła pod lupę 139 policyjnych interwencji, podczas których stosowano środki przymusu bezpośredniego. Chodziło o sprawdzenie, czy wszystko odbyło się zgodnie z przepisami. W większości przypadków tak właśnie według NIK było. W 9 badanych przypadkach mogło dojść do nieprawidłowości.

- Statystycznie, można powiedzieć, że będą incydenty, bo interwencji policji jest bardzo dużo, ale nie należy tak na to patrzeć. System jest warty tyle, jak bardzo z tym walczy. Ja tutaj widzę strukturalny problem w Polsce, czyli generalnie: lata lecą, kolejne przypadki są, ale niewiele się zmienia - ocenia Piotr Kubaszewski, prawnik z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.

Pobłażliwość przełożonych

Wybrane sprawy Najwyższa Izba Kontroli w swoim raporcie opisuje ze szczegółami.

- Jedna z nich była taka, że funkcjonariusz policji obezwładnił zatrzymywanego mężczyznę, założył mu kajdanki w taki sposób, że miał ręce z tyłu, leżał już na ziemi, ale funkcjonariusz policji nie zakończył swojego działania, bo wyjął miotacz gazu i skierował gaz pieprzowy w twarz tego leżącego mężczyzny - przybliża Bartosz Żurawicz, dziennikarz TVN24.

Tak być nie powinno - jak mówią prawnicy - bo zatrzymany nie stanowił już żadnego zagrożenia. Mimo to sprawa nie zakończyła się dla policjanta praktycznie żadnymi konsekwencjami. Nie było dyscyplinarki, była tylko "rozmowa dyscyplinująca". Komendant uznał, że z tym policjantem nie było wcześniej problemów, a cała sprawa to "przypadek mniejszej wagi".

Przypadki śmiertelne podczas zatrzymań

Najwyższa Izba Kontroli sprawdziła też zachowania policji podczas zgromadzeń, w przypadku których pojawiały się problemy z niezasadnymi zatrzymaniami. Według sądów było to aż 30 procent z ogólnej liczby zatrzymań przy okazji zabezpieczania zgromadzeń.

Kontrolerzy NIK w swoim raporcie piszą o przypadkach śmiertelnych podczas zatrzymań.

- Szczególnie niepokojące są przypadki śmierci, które miały miejsce w trakcie interwencji policyjnych lub tuż po ich zakończeniu. Zdarzenia te miały, co prawda, charakter incydentalny w stosunku do ogólnej liczby interwencji, jednak każde z nich wymaga szczegółowego wyjaśnienia oraz wyciągnięcia wniosków - przekazał Marian Banaś, prezes Najwyższej Izby Kontroli.

Według NIK-u podstawowym wnioskiem jest potrzeba szkoleń dla policjantów. Policja powinna też pracować z ekspertami nad technikami stosowania przymusu bezpośredniego, w tym wobec osób z zaburzeniami świadomości - na przykład po narkotykach albo z problemami psychicznymi.

- Tak jak lekarz musi przeprowadzić operację zgodnie z regułami sztuki, tak samo policjant musi być wyszkolony, żeby wyrządzić człowiekowi, który jest zatrzymany, jak najmniejszą krzywdę - podkreśla dr hab. Mikołaj Małecki, prawnik z Katedry Prawa Karnego Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Szkolenia to podstawa - mówią eksperci - a mimo to bardzo ich brakuje. Te zasadnicze są za krótkie, a tych specjalistycznych praktycznie w ogóle się nie organizuje - a policjant musi być przygotowany.

- On sobie musi poradzić nieraz w bardzo trudnych sytuacjach, jeżeli on nie będzie właściwie wyszkolony, to on zawsze będzie reagować agresją. Będzie używać paralizatora w sytuacjach, w których nie powinien go używać - zwraca uwagę Piotr Kubaszewski, prawnik z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.

Kamery muszą być włączone

Najwyższa Izba Kontroli podkreśla, że ważne jest też to, żeby możliwie najwięcej policjantów miało na mundurach kamery, a z tym nadal nie jest dobrze. Włączona kamera jest niezwykle ważna, bo nawet tam, gdzie policjant kamerę miał, nie zawsze było nagranie.

- Historia śmierci 29-letniego Łukasza, tragedia z ubiegłego roku. Czterech funkcjonariuszy brało udział w akcji, każdy miał kamerę, a ile jest nagrań? Jedno - przypomina Bartosz Żurawicz, dziennikarz TVN24.

Z interwencji policjantów wobec 29-latka jest tylko jedno, i to niepełne, nagranie. Tylko jeden policjant kamerę włączył, ale i tak w pewnym momencie nagranie zostało przerwane.

- W sprawie Igora Stachowiaka wiemy, co tam się stało, tylko i wyłącznie dzięki tej kamerze, która była w paralizatorze - wskazuje Kubaszewski.

Gdyby nie kamera, to w sprawie Igora Stachowiaka nie byłoby żadnych dowodów i nie byłoby możliwości ukarania winnych.

Po kontroli Najwyższej Izby Kontroli zarówno MSWiA, jak i policja, zapowiadają zmiany w systemie szkolenia, w tym organizację specjalistycznego szkolenia w zakresie środków przymusu bezpośredniego.

Komenda Główna Policji ma wydać zalecenia w sprawie stosowania tych środków, a MSWiA będzie kontrolować to, jak są weryfikowane predyspozycje kandydatów do służby i jak ocenia się przygotowanie policjantów do stosowania środków przymusu.

Autor: Maria Bilińska / Źródło: Fakty po południu TVN24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Niewiele ponad rok temu dołączyli do NATO, a teraz są gospodarzami wielkich manewrów Sojuszu, które odbywają się na poligonie zaledwie 100 kilometrów od granicy z Rosją. Żołnierze z 28 krajów ćwiczą obronę wschodniej flanki NATO - nasi wojskowi, oczywiście, też tam są.

Gospodarzem jest Finlandia, dowodzą Amerykanie, ćwiczą - wszyscy. Manewry artyleryjskie NATO niedaleko granic Rosji

Gospodarzem jest Finlandia, dowodzą Amerykanie, ćwiczą - wszyscy. Manewry artyleryjskie NATO niedaleko granic Rosji

Źródło:
Fakty TVN

Przed budynkiem uczelni protestowało kilkadziesiąt osób, ale w podobnej sytuacji jest kilkaset. Studenci dawnego Collegium Humanum - ci, którzy nie kupowali dyplomów, chodzili na wykłady, zdawali egzaminy - dziś zostali bez dyplomów i dokumentów.

"Powinnam mieć pracę, a stoję i proszę się o moje dokumenty". Protest studentów Collegium Humanum

"Powinnam mieć pracę, a stoję i proszę się o moje dokumenty". Protest studentów Collegium Humanum

Źródło:
Fakty TVN

Końcowe odliczanie przed prezentacją kandydatów. Wybranek Prawa i Sprawiedliwości miał być wyłoniony 20 listopada, jednak wciąż nic o nim nie wiadomo. Ale wiadomo, że 21 listopada kolejne spotkanie na szczycie - kolejna narada przy Nowogrodzkiej. Może tym razem się uda?

Na kogo postawi Prawo i Sprawiedliwość w wyborach prezydenckich?

Na kogo postawi Prawo i Sprawiedliwość w wyborach prezydenckich?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Opinia zero-jedynkowa. Sprawozdanie odrzucone - koniec z wypłatami. - Minister Finansów nie powinien wypłacać komitetowi wyborczemu ani dotacji, ani subwencji - ocenia Wojciech Hermeliński, były przewodniczący PKW. PiS prosi zwolenników o wpłaty, nawet najdrobniejsze. Zwłaszcza że kampania prezydencka za pasem. Tymczasem w Prawie i Sprawiedliwości mają figurować zastępy tzw. martwych dusz. Chodzi nawet o 20 tysięcy działaczy, którzy teoretycznie są członkami formacji, ale od lat nie wpłacali na nią pieniędzy.

PiS pozbawiony subwencji i dotacji. A co ze składkami od członków? W PiS-ie są tysiące "martwych dusz"

PiS pozbawiony subwencji i dotacji. A co ze składkami od członków? W PiS-ie są tysiące "martwych dusz"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Cieszę się, że w PiS-ie mamy demokratyczny proces wyboru kandydata. Polega to na tym, że Jarosław Kaczyński po prostu taką decyzję podejmie - stwierdził w "Faktach po Faktach" Ryszard Petru. Wyraził nadzieję, że kandydatem PiS na prezydenta zostanie Przemysław Czarnek. - Znakomity kandydat - powiedział o byłym ministrze edukacji jego partyjny kolega Zbigniew Bogucki.

Poseł PiS o "znakomitym kandydacie". Petru: mam nadzieję, że Kaczyński go wybierze

Poseł PiS o "znakomitym kandydacie". Petru: mam nadzieję, że Kaczyński go wybierze

Źródło:
TVN24

Paweł Kowal ujawnił w "Faktach po Faktach" w TVN24, że w kwietniu spotkał się z senatorem Marco Rubio, który ma objąć wkrótce stery amerykańskiej dyplomacji. Jak relacjonował, swojemu rozmówcy powiedział wprost: - Czy ty sobie zdajesz sprawę, że budżet Ukrainy, ze względu na bezpieczeństwo Unii i NATO, jest zabezpieczany przez środki europejskie? Że każde euro dzisiaj wydane, to jest oszczędzanie, także potencjalnie, twoich dolarów w przyszłości?

Kowal rozmawiał z Rubio. Ujawnił, co powiedział przyszłemu sekretarzowi stanu

Kowal rozmawiał z Rubio. Ujawnił, co powiedział przyszłemu sekretarzowi stanu

Źródło:
TVN24

Fair play obowiązuje nie tylko na boisku - upominają się piłkarki, oburzone tym, że najważniejszy dla nich turniej sportowy będzie sponsorowany przez Arabię Saudyjską, królestwo, które petrodolarami próbuje wymazać łamanie praw człowieka. Te petrodolary sponsorują ostatnio wiele federacji sportowych - od tenisa po Formułę 1 - a za dziesięć lat to właśnie państwo Saudów ma zorganizować mundial. Głównie dlatego, że innych chętnych nie ma.

Piłkarki oburzone tym, że ich mundial ma być sponsorowany przez Arabię Saudyjską

Piłkarki oburzone tym, że ich mundial ma być sponsorowany przez Arabię Saudyjską

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Wojna w Ukrainie trwa już tysiąc dni. To tysiąc dni cierpienia, walki o przetrwanie i ukrywania się w piwnicach. Według UNICEF-u od lutego 2022 roku Rosjanie zabili lub ranili ponad 2400 dzieci. W Charkowie edukacja zeszła do podziemia.

UNICEF: od lutego 2022 roku Rosjanie zabili lub ranili ponad 2400 dzieci na Ukrainie

UNICEF: od lutego 2022 roku Rosjanie zabili lub ranili ponad 2400 dzieci na Ukrainie

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS