Nieudana interwencja policjantów we Wrocławiu. "To była żenada"

07.09.2021 | Nieudana interwencja policjantów we Wrocławiu. "To była żenada"
07.09.2021 | Nieudana interwencja policjantów we Wrocławiu. "To była żenada"
Dariusz Prosiecki | Fakty TVN
07.09.2021 | Nieudana interwencja policjantów we Wrocławiu. "To była żenada"Dariusz Prosiecki | Fakty TVN

Funkcjonariusze z Wrocławia szukają mężczyzny, który uciekł podczas próby zatrzymania. Poszukiwany mężczyzna w niedzielę najpierw zabarykadował się w samochodzie, po czym odjechał - niemal taranując ojca z dzieckiem. Zdaniem ekspertów policjanci podczas interwencji przede wszystkim powinni doprowadzić do tego, by silnik samochodu był wyłączony.

W niedzielę przed godziną 14 pan Adam z Wrocławia rozpoznał trójkę mężczyzn, którzy mieli okradać jego sklep. Kiedy zobaczył sprawców na ulicy, zareagował i wezwał policję.

- Wykonałem szybki telefon na 112, prosząc o interwencję policji nieoznakowanej, zaznaczam to kilkakrotnie - mówi pan Adam, który chce pozostać anonimowy.

Wezwanie uruchomiło ciąg zdarzeń.

- Po 25 minutach od tego zgłoszenia nikt nie przyjechał, wykonałem następny telefon - opowiada.

Jednak zarzuty mężczyzny odpiera policja. Sierżant Aleksandra Rodecka z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu przekazała, że funkcjonariusze natychmiast pojechali na miejsce wezwania.

Pan Adam był już nawet gotów działać w pojedynkę. - Przy głównej ulicy zobaczyłem radiowóz oznakowany. Powiedziałem panom policjantom: zróbcie coś i zatrzymajcie, bo zaraz odjadą - opowiada.

Pan Adam relacjonuje, że funkcjonariusze pozwolili jednemu z podejrzanych mężczyzn schronić się w aucie.

- Przez 10-15 minut (policjant - przyp. red.) prosił tego złodzieja, który siedział w aucie, o otwarcie drzwi. Cały czas celując tym pistoletem w stronę kierowcy, który się zamknął - mówi pan Adam.

Kierowca postanowił jednak uciec.

- Pomimo wielokrotnych próśb do zatrzymania, wydawanych przez policjantów, mężczyzna nie zatrzymał się, policjanci oddali w sposób bezpieczny jeden strzał - informuje sierż. Aleksandra Rodecka z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.

- Gdy padły strzały, też padłem, bo znajdowałem się na linii ognia, że tak powiem - mówi świadek zdarzenia Maciej Wełyczko z "Gazety Sąsiedzkiej" we Wrocławiu.

Interwencja we Wrocławiu - przełożeni badają sprawę

Eksperci nie zostawiają na policyjnej interwencji suchej nitki. - Powinni doprowadzić do tego, żeby silnik samochodu był wyłączony, to jest podstawa - uważa Maciej Szuba, były policjant.

- Czas, który pozwolił kierowcy na przygotowanie się, wygospodarowanie sobie odrobinę tego czasu, doprowadził w konsekwencji do tego, że uciekł policjantom - dodaje Grzegorz Mikołajczyk, były instruktor pododdziałów antyterrorystycznych.

Finał interwencji mógł być jeszcze gorszy. Uciekający funkcjonariuszom mężczyzna wjechał na chodnik i omal nie rozjechał wózka z dzieckiem i jego ojca.

- Nie zastanawiając się długo chciałem się rzucić przed auto, żeby zasłonić swoim ciałem, bo wiedziałem że przejedzie to dziecko. Ojciec tego dziecka zrobił dokładnie to samo, przesuwając się w drugą stronę - opowiada pan Adam.

Przełożeni policjantów badają teraz kulisy akcji, która nie przynosi im chluby. - Policjanci działali w sytuacji dynamicznej - tłumaczy okoliczności zdarzenia sierżant Aleksandra Rodecka.

- 10 minut dobre to trwało: "proszę wysiadać", "proszę otworzyć drzwi". W ogóle to była żenada, no nie taka powinna być reakcja. Powinno być to zdecydowanie szybciej - ocenia pan Adam.

Policja publikuje teraz zdjęcie uciekiniera - prawdopodobnie to obywatel Gruzji.

Autor: Jarosław Kostkowski / Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: Gazeta Sąsiedzka Wrocław

Pozostałe wiadomości

Zgłaszać można się jeszcze do poniedziałku. Chodzi o akcję "Żonkile". 19 kwietnia, w rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim, wolontariusze będą wręczać warszawiakom papierowe kwiaty i informować o wydarzeniach sprzed lat.

Zbliża się rocznica wybuchu powstania w getcie warszawskim. Muzeum POLIN szuka wolontariuszy

Zbliża się rocznica wybuchu powstania w getcie warszawskim. Muzeum POLIN szuka wolontariuszy

Źródło:
Fakty TVN

Według skazanego to miała być obrona konieczna. Arkadiusz D. twierdzi, że zabił nożem mężczyznę, bo myślał, że to włamywacz. Ofiara prawdopodobnie po prostu pomyliła drzwi mieszkania w kamienicy. Sąd Apelacyjny w Gdańsku uznał Arkadiusza D. za winnego i skazał na 15 lat więzienia.

Twierdzi, że zabił w obronie koniecznej. Sąd mu nie uwierzył. "Nie bronił żadnych dóbr"

Twierdzi, że zabił w obronie koniecznej. Sąd mu nie uwierzył. "Nie bronił żadnych dóbr"

Źródło:
Fakty TVN

Na tę decyzję władze Karpacza i zrzeszeni tam w klubach narciarze i snowboardziści czekali dekadę. Liczyli na to, że powstanie tam trasa mająca homologację FIS-u. To pozwalałoby organizować tam mistrzostwa Polski i zawody międzynarodowe. Zabrakło około stu metrów. Zgoda Ministerstwa Klimatu i Środowiska, owszem, pozwala na rozbudowę istniejącego stoku, ale pełni szczęścia nie ma. Sportowcy i trenerzy są nieco rozczarowani - obwiniają władze Karkonoskiego Parku Narodowego. Przyznają jednak, że jest to krok ku poprawie warunków trenowania.

Na decyzję czekali 10 lat. Narciarze w Karpaczu będę mieli nową trasę, ale nie tak długą, jak chcieli

Na decyzję czekali 10 lat. Narciarze w Karpaczu będę mieli nową trasę, ale nie tak długą, jak chcieli

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Są tacy, którzy na randkę wybierają wolontariat. Jedna z fundacji zorganizowała akcję, podczas której zakochani pomagają osobom poszkodowanym podczas wrześniowej powodzi.

Z okazji walentynek zorganizowano walentynkową akcję pomocową dla powodzian

Z okazji walentynek zorganizowano walentynkową akcję pomocową dla powodzian

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Widać ewidentnie pewien chaos, ale wyłania się z niego kilka niestety niedobrych spraw. Sprawa pierwsza, to jest chęć zakończenia wojny za wszelką cenę i kosztem Ukrainy - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 były wiceszef MON Janusz Zemke pytany o strategię USA w sprawie doprowadzenia do pokoju w Ukrainie. Były dowódca jednostki GROM generał Roman Polko zwrócił uwagę na "pozbycie się kart atutowych".

"Z chaosu wyłania się kilka niedobrych spraw. Pierwsza, to chęć zakończenia wojny za wszelką cenę"

"Z chaosu wyłania się kilka niedobrych spraw. Pierwsza, to chęć zakończenia wojny za wszelką cenę"

Źródło:
TVN24

Zastanawiałem się, czy gdyby ci ludzie, którzy dzisiaj rządzą Ameryką, byli w Waszyngtonie w latach 90., to Polska byłaby dzisiaj w NATO. Mam bardzo silne podejrzenie, że nie - mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 były ambasador Polski w USA Janusz Reiter. Według wieloletniego korespondenta w Rosji Wacława Radziwinowicza "spełnia się scenariusz marzeń Putina".

"Spełnia się scenariusz marzeń Putina"

"Spełnia się scenariusz marzeń Putina"

Źródło:
TVN24

Donald Trump, dzień po rozmowie telefonicznej z rosyjskim przywódcą, zapewnia, że Kreml chce zakończenia wojny w Ukrainie. Mówi też, że spodziewa się spotkania z Władimirem Putinem. Zdaniem byłej szefowej biura CNN w Moskwie Donald Trump chce zaprowadzić pokój w Ukrainie, ale jego działania są na rękę Władimirowi Putinowi. - To, co widzimy, to niewiarygodnie mieszane sygnały płynące z administracji amerykańskiej - stwierdziła w rozmowie z "Faktami o Świecie" TVN24 BiS Jill Dougherty.

"Nie jestem przekonana w ogóle, że administracja Trumpa ma jakikolwiek szczegółowy plan". Chodzi o Ukrainę

"Nie jestem przekonana w ogóle, że administracja Trumpa ma jakikolwiek szczegółowy plan". Chodzi o Ukrainę

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Prezydent USA Donald Trump przekazał, że spodziewa się spotkania z Władimirem Putinem, prawdopodobnie w Arabii Saudyjskiej. Wcześniej z przywódcą Rosji rozmawiał telefonicznie. Trump po raz kolejny decyduje się nawiązać relację, która potencjalnie niesie ze sobą niebezpieczeństwo.

"Trump najwyraźniej nigdy nie spotkał dyktatora, którego by nie lubił"

"Trump najwyraźniej nigdy nie spotkał dyktatora, którego by nie lubił"

Źródło:
CNN