Kolejne gminy i powiaty wycofują się z uchwał "anty-LGBT". Taki dokument został uchylony między innymi w środę na sesji rady powiatu włoszczowskiego, ale decyzję poprzedziła burzliwa dyskusja. Wpływ na wynik głosowania radnych miała blokada unijnych pieniędzy dla powiatu.
Dopiero wizja utraty unijnych dotacji przekonała radę powiatu włoszczowskiego (województwo świętokrzyskie) do wycofania się z dyskryminującej uchwały. - Była to najbardziej szkodliwa uchwała, jaką podjęto w historii powiatu włoszczowskiego. Dobrze zdawaliśmy sobie sprawę, że blokuje środki unijne - podkreśla Sławomir Owczarek, radny powiatu włoszczowskiego z ramienia PSL.
W 2019 roku radni przyjęli rezolucję "w sprawie sprzeciwu wobec promocji i próbie wprowadzenia ideologii LGBT w życiu publicznym". W zapisach rezolucji możemy przeczytać, że "zasady, na których opiera się ideologia LGBT naruszają podstawowe wartości" i "Rada Powiatu Włoszczowskiego w swych działaniach będzie kierować się poszanowaniem wielowiekowej tradycji chrześcijańskiej i dziedzictwa kulturowego, które stanowią fundament ładu społecznego". Ponadto rada zaapelowała do "wszystkich podmiotów i instytucji życia publicznego o stanowcze przeciwstawienie się próbom wprowadzania ideologii LGBT do życia publicznego".
- Używanie pojęcia dyskryminacja w stosunku do podjętej rezolucji jest daleko idącym nadużyciem - przekonywał na sesji rady Zbigniew Matyśkiewicz, przewodniczący rady powiatu włoszczowskiego.
- Słyszałem głosy niektórych radnych, że skoro osoby LGBT mogą wchodzić do autobusów i wchodzić do urzędów, to nie są dyskryminowane. Jednocześnie w tej uchwale były zapisy o zakazie promocji ideologii LGBT. To stwierdzenia wzięte żywcem z putinowskiej Rosji - ocenia Konrad Dulkowski z Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych.
Czytaj również: Uzgodnienie płci. Prokuratura chce, by trzeba było pozwać małżonka i dzieci. RPO przeciw
W sprawie zapisów przyjętych przez powiat włoszczowski interweniował w ubiegłym roku także Rzecznik Praw Obywatelskich. - One sprawiały wrogą atmosferę wobec osób należących do społeczności LGBT+ - ocenia Justyna Jezierska, specjalista w zespole ds. równego traktowania z biura RPO.
Burzliwe obrady
Niektórym radnym jednak niełatwo było pożegnać się z homofobicznymi zapisami. Sesja rady powiatu na ten temat wycofania się z rezolucji była była burzliwa. - Dajemy się sprzedać za te srebrniki. Zastanówmy się, czy to jest dobre. Za parę złotych klękamy na kolanie - argumentował Dariusz Czechowski, starosta włoszczowski. - Moja babcia opowiadała, jak to było, jak Niemcy weszli, jak ruscy weszli, jak spali po polach. Ja nie chce spać po polach, nie klęknę na kolana przed nimi - mówiła Małgorzata Gusta, radna powiatu włoszczowskiego z ramienia Prawa i Sprawiedliwości.
"Srebrniki", o których mówił starosta, to miliony dla powiatu między innymi na staże dla bezrobotnych, na dotację do podjęcia działalność gospodarczej czy na cyfryzację usług medycznych.
- Sami wszyscy wiemy, że bez pieniędzy nie zrobimy nic. Nikt przed nikim nie musi klękać, nikt nie musi być judaszem - zapewniał Leopold Kwapisz, radny powiatu włoszczowskiego z ramienia Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Zobacz też w TVN24 GO: "Queer w małym mieście"
Nowa rezolucja przyjęta przez radę nie tylko znosi homofobiczne zapisy, ale też wyraża sprzeciw wobec dyskryminacji ze względu między innymi na orientację seksualną. - W każdym regionalnym programie funduszy unijnych znalazł się zapis, który wprost mówi, że nie będzie finansowania dla samorządów, w których obowiązują dyskryminujące uchwały - zauważa Anna Maria Linczowska z Kampanii Przeciw Homofobii.
Powiat włoszczowski był ostatnim w województwie świętokrzyskim z zapisami uderzającymi w społeczność LGBT+. Na mapie Polski jednak wciąż widnieją strefy, w których dyskryminujące uchwały są w mocy. Moderatorzy "Atlasu Nienawiści" doliczyli się ponad 30 takich miejsc. Jeszcze niedawno było ich więcej niż 100.
Źródło: Fakty po Południu TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24