W sobotę w Kanadzie rozpoczną się siódme igrzyska Invictus Games - Igrzyska Niezwyciężonych. Wezmą w nich udział żołnierze i weterani, którzy podczas służby doznali uszczerbku na zdrowiu. Sport stał się dla nich formą terapii, ale i budowania jedności ponad flagami. Polskę reprezentować będzie 19-osobowa kadra. Przed odlotem zostali oficjalnie pożegnani.
"Jeden zespół, jedno serce" - z tym okrzykiem polscy żołnierze oraz weterani ruszają do Kanady na Igrzyska Niezwyciężonych, żeby tam dumą napawać rodaków i spełniać swoje sportowe ambicje. To, że i tym razem dadzą z siebie wszystko, swoim życiem już udowodnili.
- Nasze radości już są naszą radością. Jestem wam bardzo wdzięczny za służbę dla Wojska Polskiego. Za to, co robiliście jako żołnierze, robicie jako żołnierze, bo żołnierzem się jest na całe życie, nawet jeżeli już mundur jest teraz zamieniony w strój sportowy - mówi Władysław Kosiniak-Kamysz, wicepremier i minister obrony narodowej.
ZOBACZ TEŻ: Liczenie kroków czy liczenie aktywności w minutach? Eksperci postanowili sprawdzić, co jest korzystniejsze
W Vancouver i w Whistler Polskę reprezentować będzie 19 zawodników. Tuż przed odlotem spakowali jeszcze dawkę wsparcia od rodzin, przyjaciół i władz państwowych.
- Cieszę się bardzo, że Polska i Wojsko Polskie ma takich żołnierzy, ma takich sportowców, którzy mimo różnego rodzaju przeciwności losu, mimo zmagania się z chorobami, są gotowi do tego, żeby dalej służyć i rywalizować z innymi - podkreśla Stanisław Wziątek, wiceminister obrony narodowej.
W zawodach rywalizują obecni i byli żołnierze
Polska kadra do zawodów Invictus Games przygotowywała się od roku w wojskowych ośrodkach szkoleniowo-kondycyjnych w Zakopanem i Mrągowie.
- Ćwiczyliśmy indywidualnie i zgrywaliśmy się zespołowo. Nasze doświadczenia ze zgrupowań przekuwaliśmy na ciężki trening w miejscach naszego zamieszkania, gdzie każdy z nas doskonalił swoje umiejętności indywidualne - informuje st. chor. sztab. Dariusz Gaweł, weteran, reprezentant Polski na zawodach Invictus Games.
To siódma edycja Invictus Games. W zawodach rywalizują obecni i byli żołnierze, którzy służąc w armii, doznali uszczerbku na zdrowiu. - Kiedy jesteśmy razem, czuję, że jestem widzialna, jestem kimś więcej niż niepełnosprawną osobą. Jestem niepełnosprawną osobą, która pasuje do tej układanki z niepełnosprawnych osób - wyznaje jedna z uczestniczek zawodów.
Po raz pierwszy w programie zawodów, obok takich dyscyplin jak siatkówka na siedząco czy pływanie, znajdą się też konkurencje zimowe - narciarstwo biegowe i alpejskie, biathlon czy curling.
- Każdego dnia żyję tymi zawodami. One sprawiają, że jestem lepszym człowiekiem, a to z kolei pomaga mi sprawiać, że inni stają się najlepszą wersją siebie - mówi kolejna z uczestniczek.
"Chodzi o ducha niezwyciężonych"
O medale rywalizować będzie ponad 500 sportowców z 20 krajów. Jednak nie zdobywanie laurów jest tam najważniejsze. - Dla mnie istotne jest zbieranie złotych wspomnień. Widzę jak ludzie uczestniczący w tych zawodach rozwijają się, są coraz lepsi. Medale to tylko bonus. Są świetne, ale tu chodzi o ducha niezwyciężonych - zaznacza uczestnik zawodów.
Invictus Games są częścią większej misji, której celem jest różnego rodzaju wsparcie weteranów i ich rodzin, często po traumatycznych przeżyciach. - Kiedy po raz pierwszy byłem na zgrupowaniu przed zawodami, zadzwoniłem do żony, a ona przez dwie minuty płakała. Przestraszyłem się, że coś złego się stało, a ona mi powiedziała: podziękuj tam wszystkim za to, że sprawili, iż mam swojego męża z powrotem - opowiada kolejny uczestnik.
ZOBACZ TEŻ: Crossfit cieszy się coraz większą popularnością, także wśród osób z niepełnosprawnościami
Kapral Jeff Becker służył między innymi w byłej Jugosławii i Afganistanie. Podczas misji został ranny. Kiedy wrócił do domu, nie był w stanie podnieść córki czy torby z zakupami. Cierpiał na zespół stresu pourazowego. Pomógł mu sport. Motywacją do codziennej rehabilitacji stał się dla niego start w Invictus Games.
- Nie mam smartwatcha, fitbita, ani tego typu rzeczy. Na ręce mam opaskę, która przypomina mi: hej, jest słonecznie, idź na spacer, ciągnij trochę tlenu do mózgu, spędź zdrowo czas z przyjaciółmi i rodziną - mówi Jeff Becker.
Pomysłodawcą, a dziś głównym patronem igrzysk jest książę Harry, który przez 10 lat służył w brytyjskiej armii. - Uśmiechy na twarzach zawodników dowodzą, dlaczego to robimy. Wyobraźcie sobie, gdy rodzina i przyjaciele wsiądą do autokaru, pojadą do Whistler i razem z zawodnikami spędzą piękny dzień, oddychając górskim powietrzem - podkreśla książę.
Zawody Invictus Games rozpoczną się w najbliższą sobotę, a podczas ceremonii otwarcia wystąpią między innymi Katy Perry i Chris Martin. Rywalizacja potrwa do 16 lutego.
Źródło: Fakty po Południu TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24