Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy łączy także Polaków rozsianych po całym świecie. Dla Orkiestry rodacy grają między innymi w Australii, Azji i Ameryce Północnej. Dziesiątki sztabów zbierają pieniądze również w europejskich miastach. Grają w Niemczech, Francji, Holandii czy Serbii, nierzadko budząc ciekawość tubylców.
TVN WARNER BROS. DISCOVERY PO RAZ 9. JEST GŁÓWNYM PARTNEREM MEDIALNYM FINAŁU WOŚP
Skuwa lody, rozpala serca, chęć pomagania budzi nawet w najdalszych zakątkach świata. Jak ziemia długa i szeroka, niosą się dźwięki Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Orkiestra gra i na Stacji Antarktycznej im. Henryka Arctowskiego, i na Polskiej Stacji Polarnej Hornsund. Nie tylko od tenisowych emocji kipi w Melbourne. W rytmie pomagania rozkręciła się impreza na Bali.
- Pogoda dopisała, ludzie dopisali, licytacje też. Mamy prawie 80 milionów już zebranych, niestety, rupii, nie złotówek, ale jeszcze są trzy licytacje na Allegro, które są w trakcie - przekazuje Andrzej Jakubowski ze sztabu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy na Bali.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Dzieci z 18 szpitali nawlekały koraliki. Podczas finału WOŚP pokażą łańcuch onkobohaterów
Grane w zgodnej tonacji dźwięki dochodziły też z Krabi, czyli Wyspy Kurczaka, i z kilku innych miejsc w Tajlandii. Wakacji od grania z Orkiestrą nie robili sobie polscy turyści.
- Ludzie, pomimo tego, że w wakacyjnym klimacie, przychodzili do nas, żeby zrobić w tym czasie coś dobrego, żeby dorzucić się do puszki, żeby wziąć udział w licytacji - mówi Angelika Sokół ze sztabu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Krabi.
Budzą ciekawość lokalnych mieszkańców
"Youkoso", czyli zapraszamy, znów wykrzyczeli wolontariusze w stolicy Japonii. W polskiej restauracji była uczta dla ducha i ciała. Grali lokalni muzycy, serwowano pierogi i świeży chleb, do tego kapustę i korniszony, a na deser pączki. Japończycy nie kryli zachwytu rozmachem akcji.
- Są przede wszystkim w szoku, że taka akcja istnieje, i wyobrażają sobie, że przyjdzie 5 osób, rzuci przysłowiowe 2 złote i coś tam się uzbiera w ciągu roku. A jak słyszą kwoty, jakie przelewają się przez WOŚP każdego roku, jak wspaniały sprzęt jesteśmy w stanie kupić, jakie akcje WOŚP organizuje, (...) to naprawdę Japończycy są mile zaskoczeni, że jest taka inicjatywa w naszym kraju - mówi Edyta Dziemińska ze sztabu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Tokio.
Pędem do pomagania ruszyli biegacze. Rywalizowali między innymi w malezyjskim Kuala Lumpur, a także w angielskim Southampton, francuskim Lille i belgijskiej Brukseli.
- Włączamy się do wielkiego pomagania, jesteśmy mistrzami Europy w pomaganiu. (...) Setki ludzi z nami, zwracali na nas uwagę przechodnie, ale myśmy też zwracali uwagę na to, że robimy, co lubimy, kochamy biegać, kochamy sport, jesteśmy w stanie zainteresować innych ludzi i możemy pomagać - relacjonuje Robert Korzeniowski, czterokrotny mistrz olimpijski w chodzie sportowym.
Nie zawiodła amerykańska Polonia
Koncerty, aukcje i zbiórki pieniędzy organizowane są też choćby w Niemczech, Holandii, Norwegii czy Serbii. Jak co roku, z Orkiestrą gra amerykańska Polonia.
- Dwoimy się i troimy, żeby ten finał wyglądał fajnie, żeby co roku ludzie się dobrze bawili, żebyśmy mieli dużo fantów, pyszne jedzenie i po prostu żebyśmy zebrali dużo pieniędzy - podkreśla Magda Kubicka ze sztabu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Waszyngtonie.
ZOBACZ TEŻ: "Przekazujemy całą tacę na ten szczytny cel"
- Jeden z naszych znajomych, przyjaciół Orkiestry, zaproponował nam przejażdżkę małym fiatem, czyli tak zwanym maluchem, po Waszyngtonie. Tak że myślę, że to jest superaukcja. Poza tym mamy apartamenty na Zanzibarze, nad oceanem tutaj, jak również w górach w Wirginii Zachodniej. Tak że coraz więcej ciekawych aukcji, coraz więcej fantów ludzie nam darują i coraz więcej pieniędzy z tego jest - wymienia Tomasz Łukaszewski ze sztabu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Waszyngtonie.
Do wygrania w aukcjach były smakowite kąski - koszulka z autografem Jerzego Owsiaka, gadżetami podzieliła się polska ambasada w Stanach Zjednoczonych.
- Polacy potrafią być solidarni. Polacy potrafią okazywać swoją solidarność z potrzebującymi. A czy może być coś bardziej solidarnego, aniżeli solidarność z dziećmi chorymi na raka? Więc tegoroczny cel Orkiestry jest absolutnie szczególny, bo to chodzi o dzieci, i chodzi o dzieci chore onkologiczne - podkreśla Bogdan Klich, chargé d’affaires RP w Stanach Zjednoczonych.
Udowadniają, że potrafią się zjednoczyć i dzielić dobrocią
Mieszkający za granicą Polacy udowadniają, że potrafią się zjednoczyć i dzielić dobrocią. Nie tylko zresztą tego jednego dnia i nie tylko z rodakami. Pomagają między innymi indonezyjskim dzieciom.
- Jesteśmy zaangażowani w taką organizację Street Children. Dwa i pół tysiąca dzieci ma opłaconą szkołę. Później jest Red Nose Foundation. Też są dzieci, które są z bardzo biednych rodzin. Szkoły są opłacone. Przy pomocy WOŚP-u, to było chyba pięć lat temu, podarowaliśmy podręczny ultrasonograf na wyspę Lombok, która była zaraz po trzęsieniu ziemi - informuje Andrzej Jakubowski ze sztabu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy na Bali.
W sumie w ten weekend poza Polską pieniądze na leczenie chorych onkologicznie dzieci zbierają wolontariusze w blisko stu sztabach Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w ponad 20 krajach.
Źródło: Fakty po Południu TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24