Ocieplą klatki w schroniskach, trafią też na Ukrainę. Drugie życie banerów wyborczych

Źródło:
Fakty po Południu TVN24
Ocieplą klatki w schroniskach, trafią też na Ukrainę. Drugie życie banerów wyborczych
Ocieplą klatki w schroniskach, trafią też na Ukrainę. Drugie życie banerów wyborczych
Katarzyna Czupryńska-Chabros/Fakty po Południu TVN24
Ocieplą klatki w schroniskach, trafią też na Ukrainę. Drugie życie banerów wyborczychKatarzyna Czupryńska-Chabros/Fakty po Południu TVN24

Polska oklejona wyborczymi banerami to zjawisko naturalne w kampanii, ale w ciągu niecałego miesiąca powinny one zniknąć. Niektórzy kandydaci i komitety wyborcze o tym pamiętają i już przystąpili do działania, bo wiele banerów zostanie wykorzystanych w dobrym celu.

Koniec kampanijnej banerozy już niedługo. - Powinny zniknąć natychmiast, bo na niektóre buzie nie chce się już patrzeć - mówi pani Kazimiera. - Nieadekwatne w ogóle do tego, co powinno być na banerach, tylko same twarze uśmiechnięte, a oglądając ich w telewizji, to odnosiłem inne wrażenie - dodaje pan Mirosław Strzelecki.

Oberwane banery, bez względu na polityczne sympatie, chyba na nikim nie robią dobrego wrażenia. - Od 16 października biegnie termin 30-dniowy, w którym pełnomocnicy komitetów wyborczych są ustawowo zobowiązani do usuwania plakatów wyborczych, haseł wyborczych, które zostały w związku z wyborami umieszczone w przestrzeni publicznej - przypomina Marek Marusik ze Straży Miejskiej w Łodzi.

Poseł obecnej i przyszłej kadencji, startujący w minionych wyborach z list Trzeciej Drogi, sukcesywnie usuwa banery, które mija danego dnia na trasie, o to samo prosi tych, którzy na niego głosowali, ale na tym żywot jego billboardów się nie kończy. - Mam taką sąsiadkę, która przyjmie każdą liczbę banerów, nie wiem do czego ona to wykorzystuje, pewnie ociepla nim jakieś miejsca dla zwierząt - zdradza Michał Gramatyka.

Wykonane z tworzyw sztucznych, nieprzepuszczające powietrza banery świetnie sprawdzają się na przykład do ocieplania bud czy klatek dla zwierząt. To już powyborcza tradycja, że wiele pozornie bezużytecznych plakatów trafia do przytulisk i schronisk.

Aleksandra Wiśniewska - posłanka, która niedługo zadebiutuje w Sejmie - drugie życie swoim banerom dawała jeszcze w trakcie kampanii. Ze zniszczonych egzemplarzy powstały torby, które trafiły w ręce łodzian. Teraz banery przekazała do schroniska. - Banery są wodoodporne, są wiatroszczelne, więc będą służyły za izolację boksów dla psów - wyjaśnia Wiśniewska.

Jednak pomysłów na banerowy recykling jest więcej. - W Tychach, gdzie wisiał taki duży, wielkoformatowy baner, zgłosił się klub żeglarski, który chce wykorzystać ten materiał - informuje Łukasz Borkowski, katowicki radny z Koalicji Obywatelskiej.

Co z banerami wyborczymi? Sprzątanie po kampanii
Co z banerami wyborczymi? Sprzątanie po kampaniiTVN24

Bannery pomogą Ukraińcom

Materiały, z których wykonane są banery, posłużą także Ukraińcom. - Akcje nazwaliśmy "Baner polityczny ratuje życie", dlatego że tak naprawdę te banery nie będą się przekrzykiwać, nie będą się nawzajem obrzucać błotem, a będą chronić przed błotem - podkreśla Tomasz Szydlak, współorganizator akcji "Baner polityczny ratuje życie" .

Trzej wolontariusze, którzy od początku wojny pomagają walczącym Ukraińcom, wcześniej zbierali zwykłe reklamy, teraz pokampanijne banery, żeby przekazać je na front. Tam takie materiały są na wagę złota. - Okazuje się, że chłopaki potrzebowali właśnie takich plandek - linoleum, dywanów, banerów reklamowych - do uszczelniania dachów w ziemiankach, do uszczelniania ścian - informuje Szydlak.

Banery mogą zostać też wykorzystane do zakrywania dachów w zniszczonych domach, do których - jak w Chersoniu - wrócili mieszkańcy.

Warto pamiętać, że za nieposprzątane banery, grożą kary - 500 złotych mandatu, a jeśli sprawa trafi do sądu to nawet - pięciotysięczna grzywna. No chyba, że wyborcza reklama zostanie na prywatnej posesji, ale w takim przypadku też warto być ostrożnym. - Po 30 dniach Kodeks wyborczy przestaje działać w tym zakresie, a zaczyna działać prawo lokalne. W Sopocie mamy ustawę krajobrazową - zwraca uwagę Tomasz Dusza, komendant miejscowej Straży Miejskiej.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty po Południu TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Prawo i Sprawiedliwość znów uderza w rząd. Tym razem chodzi o powódź na południu Polski. Politycy PiS krytykują premiera Donalda Tuska, sugerując, że nie ostrzegał wystarczająco przed nadchodzącym żywiołem. Ponadto Mariusz Błaszczak krytykuje to, że nie powstało więcej zbiorników retencyjnych. Tymczasem to Marek Gróbarczyk, ówczesny minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej, uznał w 2019 roku, że są "psu na budę".

PiS krytykuje rząd za brak zbiorników retencyjnych, ale to minister w ich rządzie uznał, że są "psu na budę"

PiS krytykuje rząd za brak zbiorników retencyjnych, ale to minister w ich rządzie uznał, że są "psu na budę"

Źródło:
Fakty TVN

Przerażone, bezradne, czasem zdane wyłącznie na siebie i instynkt przetrwania. Zwierzęta domowe, gospodarskie i te ze schronisk pilnie potrzebują pomocy. W całym kraju organizowane są domy tymczasowe, transport w bezpieczne miejsce, zbiórki karmy i leków. 

Organizują domy tymczasowe, zbiórki karmy i leków. Polacy nie zapominają o zwierzętach w obliczu powodzi

Organizują domy tymczasowe, zbiórki karmy i leków. Polacy nie zapominają o zwierzętach w obliczu powodzi

Źródło:
Fakty TVN

Mieszkańcy robią, co mogą, żeby uratować przed wielką wodą kolejne zagrożone tereny. W Nysie udało się opanować sytuację i wzmocnić uszkodzony wał. Burmistrz we wtorek w mediach społecznościowych napisał, że miasto jest uratowane, i podziękował mieszkańcom za pomoc. Teraz trwają akcje w kolejnych miastach - między innymi w Brzegu.

Mieszkańcy miejscowości zagrożonych powodzią ruszyli budować zapory. W Nysie się udało

Mieszkańcy miejscowości zagrożonych powodzią ruszyli budować zapory. W Nysie się udało

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

W Czechach woda w niektórych miejscach zaczyna opadać. Kłopoty ma wciąż Ostrawa. Pęknięte wały udało się naprawić, woda już się nie wlewa do miasta, ale służby musiały naprędce ewakuować setki osób, które były uwięzione we własnych domach. Tam najgorsze już minęło, choć południe Czech dalej jest objęte alertami powodziowymi.

Dramat mieszkańców Ostrawy. "Mogliśmy tylko czekać, aż dotrą do nas ratownicy"

Dramat mieszkańców Ostrawy. "Mogliśmy tylko czekać, aż dotrą do nas ratownicy"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Wśród miast, które najbardziej ucierpiały podczas powodzi, są Kłodzko oraz Głuchołazy. - Jeżeli będzie pomoc z Unii lub od rządu, to w ciągu pięciu, sześciu lat będziemy w stanie zniwelować to, co w ciągu pięciu, sześciu godzin zniszczyła woda - mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 Michał Piszko, burmistrz Kłodzka. Burmistrz Głuchołaz Paweł Szymkowicz opowiadał, że w niedzielę miasto zostało podzielone na dwie części.

"Pięć, sześć lat na zniwelowanie tego, co w ciągu pięciu, sześciu godzin zniszczyła woda"

"Pięć, sześć lat na zniwelowanie tego, co w ciągu pięciu, sześciu godzin zniszczyła woda"

Źródło:
TVN24

Powódź w Polsce doprowadziła do uruchomienia w niedzielę nad ranem suchego zbiornika Racibórz Dolny, który jest w stanie przyjąć do 185 milionów metrów sześciennych wód wezbraniowych Odry. Zbiornik ma chronić przed powodzią Wrocław, Opole, Kędzierzyn-Koźle oraz mniejsze miejscowości. O bezpieczeństwie miast tego regionu mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 starszy brygadier Karol Kierzkowski, rzecznik Komendanta Głównego PSP.

Ten zbiornik ma ochronić przed powodzią Wrocław, Opole i Kędzierzyn-Koźle. Zaczął przejmować wodę z Odry

Ten zbiornik ma ochronić przed powodzią Wrocław, Opole i Kędzierzyn-Koźle. Zaczął przejmować wodę z Odry

Źródło:
TVN24

Rząd w Berlinie wprowadził kontrole na wszystkich swoich granicach, żeby pokazać, że coś robi w kwestii migracji. Jednak sens tego ruchu kwestionują sąsiedzi Niemiec, którzy, tak jak choćby Francja, sami mają olbrzymi problem z nielegalną migracją. Ruch Berlina wywołuje pytania, czy narodowe egoizmy są w zjednoczonej Europie właściwą odpowiedzią na wspólne wyzwania.

Sąsiedzi Niemiec kwestionują decyzję o kontrolach na granicy. "Nie mają sensu", "przestarzała metoda"

Sąsiedzi Niemiec kwestionują decyzję o kontrolach na granicy. "Nie mają sensu", "przestarzała metoda"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Potężne tajfuny przetoczyły się przez Chiny, Wietnam i Nigerię. Są liczne ofiary śmiertelne i zniszczenia. Jest zagrożenie katastrofą humanitarną.

Gwałtowne ulewy i powodzie nie tylko w Europie. Ucierpiały Chiny, Birma i Nigeria

Gwałtowne ulewy i powodzie nie tylko w Europie. Ucierpiały Chiny, Birma i Nigeria

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS