Do rzeki Bóbr przestały płynąć ścieki. Szef garbarni zapowiada odwołanie

Do rzeki Bóbr przestały płynąć ścieki. Szef garbarni zapowiada odwołanie
Do rzeki Bóbr przestały płynąć ścieki. Szef garbarni zapowiada odwołanie
Olga Orzechowska | Fakty po południu
Do rzeki Bóbr przestały płynąć ścieki. Szef garbarni zapowiada odwołanieOlga Orzechowska | Fakty po południu

Właściciel zastosował się do decyzji inspektoratu ochrony środowiska i zawiesił działalność fabryki w Lesznie Górnym. Ma to związek ze sprawą zanieczyszczenia rzeki Bóbr, którą nagłośniła Olga Orzechowska w swoim reportażu dla programu "Rozmowy o końcu świata". W pobranych z rzeki próbkach wykryto między innymi toksyczne metale ciężkie - ołów i kadm.

Gdyby nie decyzja Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, to kilkanaście ton zanieczyszczonej wody płynęłoby do rzeki Bóbr.

- Jesteśmy teraz w kontakcie z innymi oczyszczalniami ścieków po to, żeby odebrali naszą wodę - informuje Thomas Heinen, właściciel garbarni w Lesznie Górnym.

Ta woda to 1 milion 300 tysięcy litrów ścieków z garbarni, które zdaniem jej szefa, są bezpiecznie dla środowiska.

- Nie spuszczamy do rzeki żadnych trujących lub niebezpiecznych dla ludzi i zwierząt substancji - przekonuje Heinen.

Jednak - w przeciwieństwie do właściciela niemieckiej spółki - Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska stwierdził co innego.

- Przeprowadzone zostało postępowanie administracyjne, które skutkowało wydaniem decyzji wstrzymującej pracę instalacji oczyszczalni - informuje Paweł Popko, główny specjalista WIOŚ w Zielonej Górze.

Ponadto w uzasadnieniu do decyzji WIOŚ w sprawie garbarni możemy przeczytać, że "Inspektor Ochrony Środowiska wydał decyzję ze względu na naruszenie warunków pozwolenia wodnoprawnego, co stwarza zagrożenie zdrowia lub życia ludzi albo zagrożenie zniszczenia środowiska".

- Było przekroczonych pięć wskaźników. Mówimy tutaj o zawiesinach ogólnych: bezetach, chazetach, azot amonowy, azot ogólny. I to były dosyć znaczne przekroczenia, bo od kilkuset procent do kilku tysięcy procent - dodaje Paweł Popko.

Reakcja na reportaż TVN24

Z decyzją Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska nie zgadza się Thomas Heinen.

- Wstrzymanie naszej działalności i zawieszenie produkcji to moim zdaniem zła decyzja. Gdyby WIOŚ opierał się tylko na swoich badaniach, nie miałby powodu do wstrzymania prac w garbarni. Gdyby nie zainteresowanie mediów, działalibyśmy dalej - mówi właściciel garbarni.

Decyzja WIOŚ ma związek z reportażem TVN24 "Temat rzeka" z cyklu "Rozmowy o końcu świata", w którym przebadaliśmy próbki z rzeki w laboratorium Politechniki Warszawskiej i okazało się, że są w nich między innymi toksyczne metale ciężkie - ołów i kadm.

- Stwierdziliśmy obecność ołowiu i kadmu. Nie wskazuje zawartość tych parametrów na to, żeby próbki poddane były oczyszczaniu jakiemukolwiek - wyjaśnia prof. dr hab. Małgorzata Wojtkowska z Zakładu Badań Jakości Środowiska Politechniki Warszawskiej.

Po emisji reportażu o rzece Bóbr głos zabrał między inni wiceminister klimatu i środowiska Jacek Ozdoba. - Ten Niemiec moim zdaniem wstydu nie ma i chciałbym, żeby zabrał tę swoją firmę i wylewał po stronie niemieckiej te ścieki - mówił.

Ustalenia WIOŚ

Później WIOŚ wydał decyzję wstrzymującą działalność oczyszczalni. Właściciel zastosował się do decyzji i zawiesił działalność całej fabryki. Hala stoi pusta. Wstrzymane są prace w garbarni i należącej do niej oczyszczalni ścieków.

Właściciel jednak dalej twierdzi, że to nie jego fabryka zanieczyszcza rzekę. - Kiedy pokazaliście mi wyniki waszych badań, od razu powiedziałem, że to nie nasza woda - mówi Thomas Heinen. - Nie wiem, jak i gdzie to znaleźliście - dodaje.

W próbkach pobranych przez WIOŚ kilka dni później inspektorzy znaleźli śladowe ilości metali ciężkich, ale stwierdzili wiele innych poważnych nieprawidłowości.

- Potężne przekroczenia, bo to są przekroczenia na poziomie kilku tysięcy procent, więc nie mieliśmy innego wyjścia, jak tylko w ten sposób zadziałać - mówi Mirosław Ganecki z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Zielonej Górze.

Szef niemieckiej firmy planuje odwołać się od decyzji Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska.

Autor: Olga Orzechowska / Źródło: Fakty po południu TVN24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Przepełnione przychodnie, szpitale z rygorami, a w części aptek nadal brakuje leków. Końca fali grypowej nie widać. W województwie śląskim z powodu pogrypowych powikłań zmarło 25 osób.

Przepełnione szpitale, trzy razy więcej zachorowań. Sanepid bije na alarm

Przepełnione szpitale, trzy razy więcej zachorowań. Sanepid bije na alarm

Źródło:
Fakty TVN

Gdy 12 lat temu abdykował papież Benedykt XVI, świat oniemiał, bo po raz ostatni coś takiego wydarzyło się 700 lat wcześniej. W Watykanie mówi się coraz głośniej o możliwej abdykacji Franciszka. Obecnie choruje. Ostatnio zdecydował, że siostra Raffaella Petrini zostanie w marcu przewodniczącą Gubernatoratu Państwa Watykańskiego.

Historyczna decyzja papieża Franciszka. Zakonnica będzie piastować najwyższe stanowisko w rządzie Watykanu

Historyczna decyzja papieża Franciszka. Zakonnica będzie piastować najwyższe stanowisko w rządzie Watykanu

Źródło:
Fakty TVN

Minus 41 stopni Celsjusza - taką temperaturę zanotowała w nocy z niedzieli na poniedziałek stacja pomiarowa w Litworowym Kotle w Tatrach Zachodnich. W innych miejscach aż tak ekstremalnych mrozów nie było, ale niska temperatura dała się we znaki właściwie w całym kraju. Mrozy jeszcze trochę potrzymają, warto więc zwrócić uwagę na różne zagrożenia, które mogą się z nimi wiązać.

Silne mrozy w Polsce. Służby apelują: jeden telefon może uratować życie

Silne mrozy w Polsce. Służby apelują: jeden telefon może uratować życie

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Na tę decyzję władze Karpacza i zrzeszeni tam w klubach narciarze i snowboardziści czekali dekadę. Liczyli na to, że powstanie tam trasa mająca homologację FIS-u. To pozwalałoby organizować tam mistrzostwa Polski i zawody międzynarodowe. Zabrakło około stu metrów. Zgoda Ministerstwa Klimatu i Środowiska, owszem, pozwala na rozbudowę istniejącego stoku, ale pełni szczęścia nie ma. Sportowcy i trenerzy są nieco rozczarowani - obwiniają władze Karkonoskiego Parku Narodowego. Przyznają jednak, że jest to krok ku poprawie warunków trenowania.

Na decyzję czekali 10 lat. Narciarze w Karpaczu będą mieli nową trasę, ale nie tak długą, jak chcieli

Na decyzję czekali 10 lat. Narciarze w Karpaczu będą mieli nową trasę, ale nie tak długą, jak chcieli

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Nie wierzę w to, że da się błyskawicznie zakończyć wojnę w Ukrainie - powiedziała w "Faktach po Faktach" w TVN24 Anna Maria Dyner z Polityki Insight. Zdaniem generała Bogusława Packa wojna zakończy się "znacznie szybciej, niż przewidywaliśmy to jeszcze kilka tygodni temu". W jego opinii "jeszcze w tym roku". - Putin dobrze wie, że może dużo ugrać, ale może też stracić. I wie dobrze, że Trumpowi zależy, aby za wszelką cenę pokazać Amerykanom i światu swoje silne przywództwo - mówił.

"To nie znaczy, że nagle przywrócimy normalne funkcjonowanie Ukrainie"

"To nie znaczy, że nagle przywrócimy normalne funkcjonowanie Ukrainie"

Źródło:
TVN24

Europejczyków przestraszyła skala rozmów, które toczą się nad naszymi głowami, o sprawach, które dotyczą naszego europejskiego bezpieczeństwa i bezpieczeństwa Ukrainy - przyznała w "Faktach po Faktach" Katarzyna Pisarska, przewodnicząca Rady Fundacji imienia Kazimierza Pułaskiego, która uczestniczyła w Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa.

Przebieg Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa. "To nie było tylko nasze zaskoczenie"

Przebieg Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa. "To nie było tylko nasze zaskoczenie"

Źródło:
TVN24

Donald Trump, dzień po rozmowie telefonicznej z rosyjskim przywódcą, zapewnia, że Kreml chce zakończenia wojny w Ukrainie. Mówi też, że spodziewa się spotkania z Władimirem Putinem. Zdaniem byłej szefowej biura CNN w Moskwie Donald Trump chce zaprowadzić pokój w Ukrainie, ale jego działania są na rękę Władimirowi Putinowi. - To, co widzimy, to niewiarygodnie mieszane sygnały płynące z administracji amerykańskiej - stwierdziła w rozmowie z "Faktami o Świecie" TVN24 BiS Jill Dougherty.

"Nie jestem przekonana w ogóle, że administracja Trumpa ma jakikolwiek szczegółowy plan". Chodzi o Ukrainę

"Nie jestem przekonana w ogóle, że administracja Trumpa ma jakikolwiek szczegółowy plan". Chodzi o Ukrainę

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Prezydent USA Donald Trump przekazał, że spodziewa się spotkania z Władimirem Putinem, prawdopodobnie w Arabii Saudyjskiej. Wcześniej z przywódcą Rosji rozmawiał telefonicznie. Trump po raz kolejny decyduje się nawiązać relację, która potencjalnie niesie ze sobą niebezpieczeństwo.

"Trump najwyraźniej nigdy nie spotkał dyktatora, którego by nie lubił"

"Trump najwyraźniej nigdy nie spotkał dyktatora, którego by nie lubił"

Źródło:
CNN