Lekarze rodzinni z większymi uprawnieniami. Zmiany także w nocnej i świątecznej opiece zdrowotnej

Źródło:
Fakty po Południu TVN24
Lekarze rodzinni z większymi uprawnieniami. Zmiany także w nocnej i świątecznej opiece zdrowotnej
Lekarze rodzinni z większymi uprawnieniami. Zmiany także w nocnej i świątecznej opiece zdrowotnej
Katarzyna Gozdawa-Litwińska/Fakty po Południu TVN24
Lekarze rodzinni z większymi uprawnieniami. Zmiany także w nocnej i świątecznej opiece Katarzyna Gozdawa-Litwińska/Fakty po Południu TVN24

Od początku listopada lekarze rodzinni mają większe uprawnienia. Nie muszą już kierować pacjentów do lekarzy specjalistów po skierowanie na badania, tylko mogą zlecać je sami. Pacjenci liczą, że nowe uprawnienia pomogą zlikwidować problem kolejek do specjalistów, którzy badań nie przeprowadzali, a jedynie wypisywali skierowania. To jednak niejedyne zmiany w ochronie zdrowia.

Od początku miesiąca lekarze rodzinni mają większe uprawnienia. Teraz w określonych przypadkach nie muszą kierować pacjenta do specjalisty, a mogą zlecić badania samodzielnie. - Rozszerzenie dotyczy badań z zakresu alergologii, oznaczania poziomu immunoglobulin IgE oraz testów z grupy testów pokarmowych i wziewnych - wyjaśnia Joanna Zabielska-Cieciuch, specjalista medycyny rodzinnej.

W praktyce dla pacjenta oznacza to przede wszystkim, że po tego typu badania nie będzie musiał czekać w kolejce do specjalisty. To znacznie skróci cały proces. - Z kilku miesięcy diagnostyka została skrócona do kilku dni lub kilku tygodni - wskazuje Zabielska-Cieciuch.

To jednak nie koniec zmian. Kolejne dotyczą placówek, które świadczą usługi z zakresu opieki koordynowanej - z leczenia skorzysta większa grupa chorych. - Możemy także dołączyć do opieki koordynowanej pacjentów, którzy do tej pory nie byli w tej opiece koordynowanej, a są to pacjenci z nadczynnością tarczycy - informuje lekarz rodzinny Jacek Krajewski, prezes Federacji Porozumienie Zielonogórskie.

Opieką koordynowaną zostaną też objęci pacjenci ze stanem przedcukrzycowym oraz ci z chorobami nerek. Poza tym lekarz rodzinny bez konieczności odesłania do specjalisty zleci badanie tomografii komputerowej tętnic wieńcowych przy podejrzeniu choroby niedokrwiennej serca. - Weszła opieka koordynowana także dla pacjentów poniżej 18. roku życia i słusznie, bo przecież i tacy są chorzy na choroby przewlekłe określone w tym pierwszym koszyku dotyczącym opieki koordynowanej: kardiologia, diabetologia, endokrynologia i pulmonologia - wskazuje doktor Michał Sutkowski z Uczelni Łazarskiego, prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych.

Jest "ostatnią nadzieją" dla wielu chorych na raka piersi. Lek trastuzumab derukstekan miał być refundowany
Jest "ostatnią nadzieją" dla wielu chorych na raka piersi. Lek trastuzumab derukstekan miał być refundowanyMarek Nowicki/Fakty TVN

Zmiany w nocnej i świątecznej opiece zdrowotnej

Pacjenci liczą, że nowe uprawnienia pomogą zlikwidować problem kolejek. - Nie będzie pacjent błąkał się po różnych przychodniach. To bardzo dobra sprawa - ocenia jedna z pacjentek.

Czytaj także: Od wyborczych obietnic do działania. Jakie pomysły na ochronę zdrowia mają politycy dotychczasowej opozycji?

Zmiany obejmują też nocną i świąteczną opiekę zdrowotną. Lekarz dyżurujący może teraz zlecić całą listę badań - między innymi morfologię, glukozę, badanie moczu czy testy antygenowe. Ma to przyspieszyć diagnostykę i pozwolić na skuteczne rozpoczęcie leczenia.

- Jeszcze zanim pacjent dotrze do POZ, to już może być zdiagnozowany w momencie, kiedy trafi do nocnej pomocy lekarskiej ze swoim schorzeniem, ze swoim problemem. Tam mogą być wykonane badania i już z tymi badaniami może trafić do POZ, a nie czekać jakiś czas, żeby tam zostało to zrobione - zwraca uwagę doktor Krajewski.

Rozporządzenie obowiązuje od początku listopada, ale większość przychodni potrzebuje jednak czasu na ich pełne wdrożenie i dostosowanie się do nowych wytycznych.

Autorka/Autor:Katarzyna Gozdawa-Litwińska

Źródło: Fakty po Południu TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Zamknięte były szkoły, przedszkola, restauracje. Obowiązywał zakaz wchodzenia do lasów i parków, limity w sklepach i autobusach. Maseczki obowiązywały praktycznie wszędzie. Większość z nas przynajmniej przez jakiś czas była na kwarantannie. Życie przeniosło się przed ekrany telewizorów i komputerów. Dokładnie pięć lat temu zaczął się covidowy lockdown, a wpływ pandemii odczuwamy do dziś.

Minęło pięć lat od początku pandemii. Jej wpływ odczuwamy do dzisiaj

Minęło pięć lat od początku pandemii. Jej wpływ odczuwamy do dzisiaj

Źródło:
Fakty TVN

Jeśli ustawa znana jako "Lex szarlatan" wejdzie w życie, to nawet milion złotych kary mogą zapłacić oszuści, którzy wykorzystują ludzi w najtrudniejszych momentach ich życia. Nie mając żadnego wykształcenia, wiedząc, że to, co robią, w żaden sposób nie nikogo nie uleczy, biorą od ludzi ogromne pieniądze. Jedyne co dają, to nadzieja, ale fałszywa. 

"Żerują na życiu i zdrowiu Polaków". Ustawa ma to zmienić

"Żerują na życiu i zdrowiu Polaków". Ustawa ma to zmienić

Źródło:
Fakty TVN

To wyraz sportowej solidarności z Ukrainą. Klub Ślepsk Malow Suwałki wycofał się z prestiżowych rozgrywek, ponieważ wezmą w nich udział drużyny z Rosji.

Mieli zadebiutować poza Polską, ale zbojkotowali turniej. Dali wyraz solidarności z Ukrainą

Mieli zadebiutować poza Polską, ale zbojkotowali turniej. Dali wyraz solidarności z Ukrainą

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Historyczne znalezisko. Wśród zardzewiałego złomu na jednym z gospodarstw w okolicach Iłowa odnaleziono sztandar 68. Pułku Piechoty z Września 1939 roku.

W okolicach Iłowa wśród złomu odnaleziono sztandar 68. Pułku Piechoty

W okolicach Iłowa wśród złomu odnaleziono sztandar 68. Pułku Piechoty

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Jesteśmy bardzo daleko od pokoju. Moim zdaniem nawet za dużo mówimy o pokoju. Zawieszenie broni to jest tylko pierwszy krok w najlepszym przypadku - powiedział w "Faktach po Faktach" profesor Timothy Garton Ash. Brytyjski historyk przyznał, że jego zdaniem Kreml na propozycje zawieszenia broni w Ukrainie odpowie: "tak, ale na pewnych warunkach". - I te warunki będą bardzo trudne dla Ukrainy - dodał.

Timothy Garton Ash: bardziej możliwe, że Rosja powie "tak, ale"

Timothy Garton Ash: bardziej możliwe, że Rosja powie "tak, ale"

Źródło:
TVN24

- To bardzo dobre wiadomości. Myślę, że przełomowe - powiedział w "Faktach po Faktach" były szef MSZ Jacek Czaputowicz, odnosząc się do ustaleń po spotkaniu USA-Ukraina w Arabii Saudyjskiej na temat możliwości zakończenia agresji Rosji. Zauważył, że zarówno z Kijowa, jak i z Waszyngtonu padły deklaracje, a teraz "wszystko w rękach Rosji". - Wydaje mi się, że Rosja odpowie pozytywnie, bo Amerykanie coś wiedzą na temat wstępnego stanowiska Rosji - ocenił.

Czaputowicz: Amerykanie coś wiedzą na temat wstępnego stanowiska Rosji

Czaputowicz: Amerykanie coś wiedzą na temat wstępnego stanowiska Rosji

Źródło:
TVN24

Donald Trump wprowadził kolejne cła - tym razem w wysokości 25 procent na stal i aluminium sprowadzane do Stanów Zjednoczonych ze wszystkich państw na świecie. Uderza to przede wszystkim w Kanadę, Brazylię i Unię Europejską, która już ogłosiła kroki odwetowe - mają one dotyczyć amerykańskich towarów o wartości 26 miliardów euro. A to oznacza, że masło orzechowe czy amerykańskie dżinsy od kwietnia mogą być droższe.

Wojna handlowa rozlewa się na cały świat. Zdrożeją amerykańskie dżinsy czy masło orzechowe

Wojna handlowa rozlewa się na cały świat. Zdrożeją amerykańskie dżinsy czy masło orzechowe

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Wszyscy czekają teraz na ruch Rosji, która szczegóły propozycji chce usłyszeć bezpośrednio od amerykańskiej administracji. O dotychczasowych sygnałach z Kremla i szansach na to, że wstępne amerykańsko-ukraińskie porozumienie rzeczywiście wejdzie w życie

Oczekiwanie na ruch Rosji. Czy porozumienie wejdzie w życie?

Oczekiwanie na ruch Rosji. Czy porozumienie wejdzie w życie?

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Jeśli ustawa znana jako "Lex szarlatan" wejdzie w życie, to nawet milion złotych kary mogą zapłacić oszuści, którzy wykorzystują ludzi w najtrudniejszych momentach ich życia. Nie mając żadnego wykształcenia, wiedząc, że to, co robią, w żaden sposób nie nikogo nie uleczy, biorą od ludzi ogromne pieniądze. Jedyne co dają, to nadzieja, ale fałszywa. 

"Żerują na życiu i zdrowiu Polaków". Ustawa ma to zmienić

"Żerują na życiu i zdrowiu Polaków". Ustawa ma to zmienić

Źródło:
Fakty TVN