Mieli zadebiutować poza Polską, ale zbojkotowali turniej. Dali wyraz solidarności z Ukrainą

Źródło:
Fakty po Południu TVN24
Mieli zadebiutować poza Polską, ale zbojkotowali turniej. Dali wyraz solidarności z Ukrainą
Mieli zadebiutować poza Polską, ale zbojkotowali turniej. Dali wyraz solidarności z Ukrainą
Grzegorz Jarecki/Fakty po Południu TVN24
Mieli zadebiutować poza Polską, ale zbojkotowali turniej. Dali wyraz solidarności z UkrainąGrzegorz Jarecki/Fakty po Południu TVN24

To wyraz sportowej solidarności z Ukrainą. Klub Ślepsk Malow Suwałki wycofał się z prestiżowych rozgrywek, ponieważ wezmą w nich udział drużyny z Rosji.

Siatkarze z Suwałk spędzili środowe przedpołudnie na siłowni, jak zwykle dając z siebie wszystko. Do niedawna plany na ten okres były inne. W przerwie ligowych rozgrywek mieli wystąpić na międzynarodowym turnieju w Dubaju, jednak nie pojechali.

- Z czysto szkoleniowego punktu widzenia to wielka szkoda, ponieważ promocja miasta, promocja klubu, jak i również biznesu, który się wokół tego kręci, mógłby być czymś naprawdę wyjątkowym dla naszej drużyny. Nigdy nie mieliśmy okazji rywalizować z zespołami na międzynarodowej arenie - mówi Dominik Kwapisiewicz, trener MKS Ślepsk Malow Suwałki.

Wszystko dlatego, że w rozpoczynającym się właśnie turnieju mają wystąpić dwa zespoły z Rosji.

Organizatorom miało zależeć na obecności polskiej drużyny

- Powodów, które analizowaliśmy, czy jechać, czy nie jechać, było bardzo dużo. Decyzja sama w sobie została podjęta myślę, że poprzez tę solidarność. Od trzech lat polskie kluby ani polskie reprezentacje - czy to seniorskie, młodzieżowe, męskie czy żeńskie - nie rywalizują z zespołami z Białorusi i Federacji Rosyjskiej - wskazuje Wojciech Winnik, prezes MKS Ślepsk Malow Suwałki.

Chociaż - jak mówi prezes suwalskiego klubu - organizatorom bardzo zależało na obecności polskiej drużyny.

- Był pomysł, żeby rozdzielić nas na niezależne grupy. Był pomysł, że jeśli na jakimkolwiek etapie rozgrywek dojdzie do naszej rywalizacji, to oddamy walkowera. Tych pomysłów takich szybkich przez 24 godziny było dużo, ale myślę, że naczelną zasadą była ta solidarność - mówi Wojciech Winnik.

W Dubaju Ślepsk Malow Suwałki mógłby zagrać z drużynami z Francji, Włoch, Brazylii czy Egiptu. Byłby też pierwszym polskim zespołem, który wystąpiłby na tych zawodach.

- Na pewno to była szansa przetestować się z zespołami z innych krajów. Moglibyśmy zobaczyć, jak wyglądamy na ich tle, aczkolwiek tak się nie stało i mamy przed sobą następny mecz - mówi Bartosz Filipiak, kapitan MKS Ślepsk Malow Suwałki.

Zawodnicy przygotowywali się już do wyjazdu. - Trzeba było sobie poukładać w głowie, jak się pakujemy, z kim zagramy, jak wygląda turniej. Przyszła ta informacja, że na ten turniej nie jedziemy i trzeba było się odkręcić w drugą stronę. Myślę, że udało nam się w miarę szybko to zrobić - ocenia Bartosz Filipiak.

W Suwałkach priorytetem jest teraz końcówka ligowego sezonu.

- Potrenujemy jeszcze półtora tygodnia, zagramy mecz z Projektem Warszawa i od tego czasu będziemy mieli trochę więcej wolnego. Będziemy mieli spotkania kulturalne z różnymi placówkami oświatowymi, szkoły, przedszkola, również wyjścia do naszych sponsorów w podzięce za ten sezon. I pomału będziemy się przygotowywać do następnego - mówi Dominik Kwapisiewicz, I trener Ślepsk Malow Suwałki.

CZYTAJ TAKŻE: Iga Świątek zareagowała na spięcie Sikorskiego z Muskiem

Komentarze z Rosji

Do sprawy pojawiły się już komentarze z Rosji. Jeden z serwisów sportowych cytuje byłą łyżwiarkę szybką, a obecnie deputowaną do Dumy, która stwierdziła, że rezygnacja suwalczan z występu to przejaw rusofobii.

- Oni wciąż mają rusofobię. Ale będziemy musieli to znieść, bo za jakiś czas wrócimy. Czy z tego powodu na zawsze przestaną uczestniczyć w wydarzeniach sportowych? To już ich problem - komentuje Swietłana Żurowa, deputowana do Dumy.

Ślepsk Malo Suwałki występuje w najwyższej klasie rozgrywkowej od sezonu 2019-2020. W sezonie 2022-2023 siatkarze dotarli do ćwierćfinału Pucharu Polski.

- Powolutku gdzieś tam te cele rosną. Wyznaczamy sobie, żeby w perspektywie trzech, czterech najbliższych lat rozpocząć już walkę o europejskie puchary - zapowiada Wojciech Winnik.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty po Południu TVN24

Źródło zdjęcia głównego: Miłosz Kozakiewicz. Ślepsk Malow Suwałki

Pozostałe wiadomości

Zamknięte były szkoły, przedszkola, restauracje. Obowiązywał zakaz wchodzenia do lasów i parków, limity w sklepach i autobusach. Maseczki obowiązywały praktycznie wszędzie. Większość z nas przynajmniej przez jakiś czas była na kwarantannie. Życie przeniosło się przed ekrany telewizorów i komputerów. Dokładnie pięć lat temu zaczął się covidowy lockdown, a wpływ pandemii odczuwamy do dziś.

Minęło pięć lat od początku pandemii. Jej wpływ odczuwamy do dzisiaj

Minęło pięć lat od początku pandemii. Jej wpływ odczuwamy do dzisiaj

Źródło:
Fakty TVN

Jeśli ustawa znana jako "Lex szarlatan" wejdzie w życie, to nawet milion złotych kary mogą zapłacić oszuści, którzy wykorzystują ludzi w najtrudniejszych momentach ich życia. Nie mając żadnego wykształcenia, wiedząc, że to, co robią, w żaden sposób nie nikogo nie uleczy, biorą od ludzi ogromne pieniądze. Jedyne co dają, to nadzieja, ale fałszywa. 

"Żerują na życiu i zdrowiu Polaków". Ustawa ma to zmienić

"Żerują na życiu i zdrowiu Polaków". Ustawa ma to zmienić

Źródło:
Fakty TVN

Historyczne znalezisko. Wśród zardzewiałego złomu na jednym z gospodarstw w okolicach Iłowa odnaleziono sztandar 68. Pułku Piechoty z Września 1939 roku.

W okolicach Iłowa wśród złomu odnaleziono sztandar 68. Pułku Piechoty

W okolicach Iłowa wśród złomu odnaleziono sztandar 68. Pułku Piechoty

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Jesteśmy bardzo daleko od pokoju. Moim zdaniem nawet za dużo mówimy o pokoju. Zawieszenie broni to jest tylko pierwszy krok w najlepszym przypadku - powiedział w "Faktach po Faktach" profesor Timothy Garton Ash. Brytyjski historyk przyznał, że jego zdaniem Kreml na propozycje zawieszenia broni w Ukrainie odpowie: "tak, ale na pewnych warunkach". - I te warunki będą bardzo trudne dla Ukrainy - dodał.

Timothy Garton Ash: bardziej możliwe, że Rosja powie "tak, ale"

Timothy Garton Ash: bardziej możliwe, że Rosja powie "tak, ale"

Źródło:
TVN24

- To bardzo dobre wiadomości. Myślę, że przełomowe - powiedział w "Faktach po Faktach" były szef MSZ Jacek Czaputowicz, odnosząc się do ustaleń po spotkaniu USA-Ukraina w Arabii Saudyjskiej na temat możliwości zakończenia agresji Rosji. Zauważył, że zarówno z Kijowa, jak i z Waszyngtonu padły deklaracje, a teraz "wszystko w rękach Rosji". - Wydaje mi się, że Rosja odpowie pozytywnie, bo Amerykanie coś wiedzą na temat wstępnego stanowiska Rosji - ocenił.

Czaputowicz: Amerykanie coś wiedzą na temat wstępnego stanowiska Rosji

Czaputowicz: Amerykanie coś wiedzą na temat wstępnego stanowiska Rosji

Źródło:
TVN24

Donald Trump wprowadził kolejne cła - tym razem 25 procent na stal i aluminium sprowadzane do Stanów Zjednoczonych ze wszystkich państw na świecie. Uderza to przede wszystkim w Kanadę, Brazylię i Unię Europejską, która już ogłosiła kroki odwetowe - mają one dotyczyć amerykańskich towarów o wartości 26 miliardów euro. A to oznacza, że masło orzechowe czy amerykańskie dżinsy od kwietnia mogą być droższe.

Wojna handlowa rozlewa się na cały świat. Zdrożeją amerykańskie dżinsy czy masło orzechowe

Wojna handlowa rozlewa się na cały świat. Zdrożeją amerykańskie dżinsy czy masło orzechowe

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Wszyscy czekają teraz na ruch Rosji, która szczegóły propozycji chce usłyszeć bezpośrednio od amerykańskiej administracji. O dotychczasowych sygnałach z Kremla i szansach na to, że wstępne amerykańsko-ukraińskie porozumienie rzeczywiście wejdzie w życie

Oczekiwanie na ruch Rosji. Czy porozumienie wejdzie w życie?

Oczekiwanie na ruch Rosji. Czy porozumienie wejdzie w życie?

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Jeśli ustawa znana jako "Lex szarlatan" wejdzie w życie, to nawet milion złotych kary mogą zapłacić oszuści, którzy wykorzystują ludzi w najtrudniejszych momentach ich życia. Nie mając żadnego wykształcenia, wiedząc, że to, co robią, w żaden sposób nie nikogo nie uleczy, biorą od ludzi ogromne pieniądze. Jedyne co dają, to nadzieja, ale fałszywa. 

"Żerują na życiu i zdrowiu Polaków". Ustawa ma to zmienić

"Żerują na życiu i zdrowiu Polaków". Ustawa ma to zmienić

Źródło:
Fakty TVN