Wspólna lista wyborcza nie, wspólna impreza - tak. Joanna Scheuring-Wielgus i Marcin Bosacki dali czadu

Źródło:
Fakty po Południu TVN24
Wspólna lista wyborcza nie, wspólna impreza - tak. Kandydaci KO i Lewicy stali się DJ-ami
Wspólna lista wyborcza nie, wspólna impreza - tak. Kandydaci KO i Lewicy stali się DJ-ami
Stefania Kulik/Fakty po Południu TVN24
Wspólna lista wyborcza nie, wspólna impreza - tak. Kandydaci KO i Lewicy stali się DJ-amiStefania Kulik/Fakty po Południu TVN24

W Poznaniu odbyła się kampanijna potańcówka Koalicji Obywatelskiej i Lewicy pod hasłem "DJ-sety dla psychiatrii dziecięcej". DJ-ami byli między innymi posłanka Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus i poseł KO Marcin Bosacki. Wybory do europarlamentu już 9 czerwca.

Posłanka Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus i poseł KO Marcin Bosacki stali się Dj-ami na jeden dzień, w lokalu Lokum Stonewall w Poznaniu.

- To jest tak naprawdę ich młodość. To, co oni czują. Oni chcą nam pokazać też w ten sposób trochę siebie, dlatego jak najbardziej mają pełną dowolność i to są ich autorskie playlisty. Głównie kierują się tym, przy czym oni bawili się w młodzieńczych latach - wyjaśnił organizator wydarzenia Bartłomiej Kolano.

Politycy chcą zachęcić młode osoby do udziału w wyborach do Parlamentu Europejskiego, ale to nie tylko część kampanii. Podczas spotkania w klubie w Poznaniu zbierano środki na wsparcie psychiatrii dziecięcej.

To będą jedne z ważniejszych wyborów w historii Unii Europejskiej

- Każdy sposób, aby zachęcić młodych ludzi do tego, żeby głosować jest dobry. Szczególnie, kiedy jeszcze idzie za tym szczytny cel, tak jak tutaj, mówimy o psychiatrii dziecięcej. Wybory są ważne. To w zasadzie nie ma znaczenia, o jakich wyborach mówimy. To jest ten moment, kiedy możemy zadecydować o naszej przyszłości - podkreśla Joanna Scheuring-Wielgus, wiceministra kultury i dziedzictwa narodowego oraz kandydatka Lewicy w wyborach do europarlamentu.

Wybory 9 czerwca to będą jedne z ważniejszych wyborów w historii Unii Europejskiej. - Myślę, że wszystkim Polkom i Polakom powinno zależeć, żeby frekwencja w tych wyborach była duża, bo wtedy powstrzymamy napór nacjonalistów i populistów - zwraca uwagę Marcin Bosacki, poseł i kandydat Koalicji Obywatelskiej w wyborach do europarlamentu.

Tylko zintegrowana Europa może być silna. To właśnie Parlament Europejski decyduje o przepisach regulujących wspólną politykę europejską i rynek Unii Europejskiej.

Marcin Bosacki jako DJ w Lokum Stonewall w PoznaniuTVN24

"Teraz widzimy, co konflikt Ukraina-Rosja spowodował"

- Te wybory też są ważne, mimo że Bruksela daleko i wydaje nam się, że najważniejsze stało się 15 października, biorąc pod uwagę bardzo wielu wyborców. No to wydaje mi się, że to jest błędna postawa. W związku z powyższym, wszystko, co wzmocni frekwencję, myślę, że jest na korzyść - mówi profesor Szymon Ossowski, politolog z Uniwersytetu imienia Adama Mickiewicza w Poznaniu.

Politycy prowadzą intensywną kampanię wyborczą. Bez względu na polityczne barwy, podkreślają, że nadchodzące wybory nigdy wcześniej nie były tak ważne jak teraz, w czasie wojny i w czasie innych zagrożeń, które stoją przed Europą.

- Dzisiaj nie ma miejsca na maruderów. Dzisiaj nie ma miejsce na tych, którzy się wahają, czy Europa powinna iść do przodu, czy też stać w miejscu. Dzisiaj nie ma miejsca na takie myślenie i na zastanawianie się, czy Europa jest gotowa na dalszą integrację. Tak, jest gotowa - mówi Krzysztof Śmiszek, wiceminister sprawiedliwości i kandydat Lewicy w wyborach do europarlamentu.

CZYTAJ TAKŻE: Przewodnik po eurowyborach w siedmiu infografikach. To warto wiedzieć

Wybory są ważne również ze względu na dalszą politykę Unii wobec Rosji. - Teraz widzimy, co konflikt Ukraina-Rosja spowodował. Wymaga to centralizacji, wspólnego podejmowania decyzji, reprezentowania wspólnych interesów, ale przede wszystkim reprezentowania Polski na arenie europejskiej, bo silna Polska to silna Europa - komentuje dr hab. Jarosław Korpysa, ekonomista z Uniwersytetu Szczecińskiego.

Dlatego tak ważne jest, kto nas będzie reprezentował. To obywatele przesądzą o przyszłości Unii Europejskiej.

- Czy to są osoby, które będą wrzeszczeć, ubliżać wszystkim i krzyczeć, że wszystko jest w ogóle źle, oni walczą o Polskę, co Polskę zdecydowanie osłabia wtedy na arenie międzynarodowej, czy idziemy harować po to, żeby robić dobre prawo, które nam służy jak należy? - pyta Róża Thun, eurodeputowana i kandydatka Polski 2050-Trzeciej Drogi w wyborach do europarlamentu.

Ważne jest, żeby frekwenjca była wysoka

Korzyści prawne, ale i ekonomiczne, społeczne, kulturowe. Parlament Europejski ma wpływ na sprawy, które dotyczą nas wszystkich.

- To może być wielka szansa dla polskich przedsiębiorców, pracowników, naukowców, dla samorządów, dla biznesu, żeby od razu wskoczyć, od razu wskoczyć o trzy poziomy wyżej, bo dzisiaj są takie czasy, kiedy są na to pieniądze i możliwości. Tylko potrzebujemy u władzy ludzi - mówi marszałek Sejmu Szymon Hołownia.

Politycy każdego dnia zachęcają do udziału w wyborach, bo ważne jest, żeby frekwencja była wysoka. - Oni nie mogą mieć słabego mandatu. Oni nie mogą słyszeć na każdym kroku: ale przecież u was nie głosowało 80 procent ludzi, kogo reprezentujesz? - podkreśla Szymon Hołownia.

W Polsce wybory odbędą się 9 czerwca.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty po Południu TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24