Nie będzie przeszkód do przeprowadzenia ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej na terytorium Ukrainy. Polska od lat domagała się od władz w Kijowie zmiany stanowiska w tej sprawie. Teraz, jak informuje minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski po spotkaniu ze swoim ukraińskim odpowiednikiem Andrijem Sybihą, zostało to zapisane we wspólnie uzgodnionym oświadczeniu.
Wizyta szefa ukraińskiej dyplomacji w Warszawie przyniosła deklarację, na którą polskie władze czekały od lat.
- Ukraina potwierdza, że nie ma żadnych przeszkód do prowadzenia przez polskie instytucje państwowe i podmioty prywatne we współpracy z właściwymi instytucjami ukraińskimi prac poszukiwawczych i ekshumacyjnych na terytorium Ukrainy - przekazał minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.
Usłyszeliśmy, że Polska i Ukraina nie chcą między sobą żadnych nieporozumień. Od lat ich źródłem jest zbrodnia wołyńska. Według strony polskiej to było ludobójstwo na około stu tysiącach Polaków. Zbrodni dopuściła się nacjonalistyczna Ukraińska Powstańcza Armia w latach 1943-45.
Tusk: to klucz do pełnego pojednania narodu polskiego i ukraińskiego
- Każda rodzina ma prawo na godne uhonorowanie pamięci swoich przodków - powiedział Andrij Sybiha, minister spraw zagranicznych Ukrainy. Nie było to możliwe od 2017 roku, kiedy Kijów wstrzymał możliwość poszukiwania i ekshumacji ofiar zbrodni wołyńskiej.
- O sukcesie można będzie mówić wtedy, kiedy proces ekshumacji i poszukiwawczy rzeczywiście się rozpocznie - skomentował prezydent Andrzej Duda.
- Nie mam żadnych wątpliwości, że deklaracje strony ukraińskiej są rzetelne - powiedział Andrzej Szejna, wiceminister spraw zagranicznych z Lewicy.
Premier Donald Tusk napisał w internecie, że ministrowie pracują nad szczegółami, a rozliczenie rzezi wołyńskiej to klucz do pełnego pojednania narodów polskiego i ukraińskiego.
- Myślę, że dotarło do strony ukraińskiej, że pewne wzmożenie narodowe, które jest rzeczą normalną w czasie konfliktu wojennego, jednak Ukrainie w relacjach z Polską nie służy - skomentował były prezydent Bronisław Komorowski.
Sukces ma wielu ojców
Do ewentualnego sukcesu już przyznaje się co najmniej kilku ojców. - Bez robienia wokół tego wielkiej wrzawy medialnej rozmawiam na ten temat przede wszystkim z prezydentem Wołodomyrem Zełenskim - powiedział Andrzej Duda.
- To sprawa, którą ja się zajmuję od samego początku, cieszę się, że w rządzie udało się zbudować zrozumienie - powiedział wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz.
Temat upamiętnienia ofiar zbrodni ukraińskich nacjonalistów stał się już tematem prekampanii prezydenckiej.
CZYTAJ TAKŻE: Najważniejsze tematy kampanii prezydenckiej. Sondaż
- Wielokrotnie, jeszcze miesiąc temu, rozmawiałem o tym specjalnie z przewodniczącym Werchownej Rady Rusłanem Stefanczukiem - zaznacza marszałek Sejmu i kandydat na prezydenta Szymon Hołownia.
Karol Nawrocki sam jest gotów jechać do Ukrainy, żeby dopracować szczegóły.
- Nasze Biuro Poszukiwań i Identyfikacji jest gotowe w ciągu 24 godzin podjąć się realnych poszukiwań na Wołyniu - przekazał Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej i kandydat na prezydenta.
Na przeszkodzie nie stoi nawet wojna. - Instytut Pamięci Narodowej działa już od 25 lat, więc poradzi sobie z takim zadaniem, jak zapewnienie bezpieczeństwa naszym pracownikom - zapewnił Karol Nawrocki.
"Potrzebujemy zgody narodowej, nastąpił przełom"
Główny rywal Karola Nawrockiego - prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski - chce godnie upamiętnić ofiary zbrodni.
"Jako prezydent Warszawy deklaruję już dziś: cmentarz na Powązkach jest gotowy, by stać się godnym miejscem ich spoczynku" - napisał Rafał Trzaskowski.
W tej sprawie - przynajmniej na razie - jest szansa na działanie ponad politycznymi podziałami.
- Jeśli rząd będzie domagał się ekshumacji, to my jako opozycja będziemy również te działania popierać - zapowiedział poseł Prawa i Sprawiedliwości Marcin Przydacz. - Ja uważam, że w tej sprawie potrzebujemy zgody narodowej, ale właśnie nastąpił przełom i ja to bardzo doceniam - skomentował wiceminister obrony narodowej z Koalicji Obywatelskiej Cezary Tomczyk.
Polskie Stronnictwo Ludowe stawia na szali możliwość przystąpienia Ukrainy do Unii Europejskiej.
- Nie będzie zgody PSL-u w tym wypadku na przystąpienie Ukrainy do Unii Europejskiej, jeśli sprawa ekshumacji i upamiętnienia ofiar rzezi na Wołyniu nie będzie rozstrzygnięta - ostrzegł prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.
Zgodnie z zapowiedziami pierwsze ekshumacje będą mogły się rozpocząć wiosną przyszłego roku.
Źródło: Fakty po Południu TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24