Jazda pod prąd, na zderzaku, zatrzymanie się na autostradzie. Wielu kierowcom brakuje wyobraźni

Źródło:
Fakty po Południu TVN24
Jazda pod prąd, na zderzaku, zatrzymanie się na autostradzie. Wielu kierowcom brakuje wyobraźni
Jazda pod prąd, na zderzaku, zatrzymanie się na autostradzie. Wielu kierowcom brakuje wyobraźni
Wojciech Sidorowicz/Fakty po Południu TVN24
Jazda pod prąd, na zderzaku, zatrzymanie się na autostradzie. Wielu kierowcom brakuje wyobraźniWojciech Sidorowicz/Fakty po Południu TVN24

Po autostradach można jechać szybko, ale trzeba umieć. Inaczej robi się niebezpiecznie. Są kierowcy, którzy nagle się zatrzymują, bo pomylili zjazdy. Inni zawracają i jadą pod prąd. Niektórzy nie mają w ogóle prawa jazdy.

Było o krok od wypadku. Kierowca forda na autostradzie A6 zatrzymał się na lewym pasie, bo przegapił zjazd. Reakcja jadącego za niedzielnym kierowcą pana Kacpra na szczęście była błyskawiczna. - Jechałem z dosyć dużą prędkością, jak to na autostradzie, no i trzeba było zahamować do zera. Zatrzymałem się metr przed tym autem i kolejni kierowcy również praktycznie na mnie wpadli - wspomina Kacper Szala.

Przy prędkości, jaką można rozwinąć na autostradzie, cała sytuacja mogła skończyć się tragicznie. Takie zachowania są niedopuszczalne - oceniają eksperci. - To jest dramat. Ani autostrada, ani drogi szybkiego ruchu, nie są miejscem do parkowania czy zatrzymywania się. W tym wypadku tamten kierowca miał wielkie szczęście, że przeżył - ocenia Mariusz Podkalicki z Akademii Bezpiecznej Jazdy.

Dopiero, kiedy kierowcy na prawym pasie zorientowali się, co się dzieje, kierujący fordem zjechał z autostrady przez obszar wyłączony z ruchu. - To patologiczne zachowanie i trzeba takie tępić - uważa Kacper Szala, który nagranie ze zdarzenia przekazał policji.

Groźny wypadek w Oksie. Kierowca był pijany
Groźny wypadek w Oksie. Kierowca był pijanyKP PSP w Jędrzejowie

Alarmujące dane

W Rawie Mazowieckiej na dwupasmowej trasie ekspresowej 72-latek jechał pod prąd. Grozi mu nawet trzydzieści tysięcy złotych kary. Słono zapłaci także także 21-latek, który pomylił zjazdy i postanowił zawrócić na autostradzie. Jechał bez uprawnień. - Zdarzają się sytuacje, że możemy przespać moment zjazdu, ale to już musimy wziąć na klatę. To już bierzemy na siebie. Za kilometr, dwa kilometry, może 30 kilometrów, będzie następny zjazd, (...) ale wykonywanie takiego manewru to jest zakazane, niedozwolone, no, głupota totalna - mówi Mariusz Podkalicki.

W tych wszystkich sytuacjach na szczęście nikomu nic się nie stało. Jednak nie zawsze tak jest. Tylko w 2022 roku na autostradach i ekspresówkach w Polsce doszło do 786 wypadków, w których ranne zostały 1024 osoby. Zginęło 141 osób. - Do tych zdarzeń nie dochodzi często, ale jeżeli dochodzi do wypadku, to skutki są opłakane, bądź też dochodzi do karambolu - wyjaśnia Marek Konkolewski, były policjant.

Jeździmy za szybko i często na tak zwanym "zderzaku". - Jeżeli poruszamy się z prędkością rzędu 180 km/h, to w ciągu jednej sekundy pokonujemy odległość aż 50 metrów. Raz, dwa, trzy, już przejeżdżamy już 150 metrów - tłumaczy Marek Konkolewski. Dlatego tak ważne jest zachowanie odpowiedniej odległości od poprzedzającego samochodu. Przy 100 km/h powinno to być 50 metrów.

- W motoryzacji, podobnie jak w lotnictwie czy kolejnictwie, nie ma nic gorszego niż rutyna. Rutyna nas gubi najczęściej. Jeżeli traktujemy dany odcinek drogi jako taką oczywistość, czyli że droga mnie poprowadzi, ja się nie muszę koncentrować, to robimy wtedy bardzo dziwne i głupie rzeczy - ostrzega Adam Kornacki, dziennikarz TVN Turbo.

Wypadek na drodze krajowej 71 w Aleksandrowie Łódzkim
Wypadek na drodze krajowej 71 w Aleksandrowie ŁódzkimKP PSP w Zgierzu

Brak wyobraźni

Kierowcom brakuje też po prostu koncentracji. Samochód na Piotrkowskiej w Łodzi zaczął zjeżdżać bez kierowcy w środku. Na szczęście jadący obok rowerzysta zobaczył, że coś jest nie tak. - Zauważyłem, że samochód porusza się tak, jakby chciał się włączyć do ruchu. Najpierw się z nim zrównałem, później go prześcignąłem i zobaczyłem, że nie ma w nim kierującego, i postanowiłem coś z tym faktem zrobić, więc położyłem rower i zacząłem działać - mówi Szymon.

Kierowca samotnie jeżdżącego samochodu akurat jadł obiad w restauracji obok. Zapomniał zaciągnąć hamulec ręczny. - Po wyjściu z lokalu gastronomicznego sam był bardzo przestraszony całą sytuacją, ponieważ chyba nawet twierdził i myślał, że pojazd został mu skradziony, i sam chciał dzwonić na numer alarmowy 112 - mówi mł. asp. Kamila Sowińska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.

Wsiadając za kierownicę, musimy być bardzo ostrożni, bo odpowiadamy nie tylko za siebie.

Autorka/Autor:Wojciech Sidorowicz

Źródło: Fakty po Południu TVN24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Coraz częstsze są przypadki hipotermii nie w górach, ale w mieście i nie podczas spaceru na mrozie, ale podczas spania we własnym, zimnym domu. Najczęściej dotyka to starsze osoby. Policjanci ostatnio pomogli pani Eugenii - rozpali jej w piecu i nanieśli opału.

Nie w górach, a we własnym domu. "Hipotermia miejska" najczęściej dotyka osoby starsze

Nie w górach, a we własnym domu. "Hipotermia miejska" najczęściej dotyka osoby starsze

Źródło:
Fakty TVN

W minionym roku na krztusiec zachorowało ponad 32 tysiące osób w Polsce. W 2023 nie było nawet tysiąca zachorowań. To oznacza 35-krotny wzrost liczby chorych. Lekarze mówią o epidemii krztuśca, ale dodają, że łatwo się przed tym ochronić - wystarczy się zaszczepić.

"Jedna osoba może zakazić nawet 17 osób". Szef GIS: to najpoważniejszy kryzys od ponad 50 lat

"Jedna osoba może zakazić nawet 17 osób". Szef GIS: to najpoważniejszy kryzys od ponad 50 lat

Źródło:
Fakty TVN

Poznańscy okuliści przywracają ludziom wzrok w Afryce od 2018 roku. Kilka dni temu wrócili z Bagandou w Republice Środkowoafrykańskiej. W ramach misji z zaplanowanych 50 zabiegów udało się im przeprowadzić aż 63 operacje oraz 500 konsultacji. Dla miejscowych to była jedyna taka szansa na profesjonalne leczenie.

Polscy lekarze pomagają w miejscu "zapomnianym przez dzisiejszy świat". "Czary tutaj mają się bardzo dobrze"

Polscy lekarze pomagają w miejscu "zapomnianym przez dzisiejszy świat". "Czary tutaj mają się bardzo dobrze"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Waszyngton szykuje się na ceremonię zaprzysiężenia Donalda Trumpa na prezydenta USA. Na uroczystość do stolicy zjadą się światowi liderzy, dyplomaci i politycy. Zapewnić im bezpieczeństwo to jedna sprawa, a druga - utrzymać pod pełną kontrolą demonstracje i protesty, jakie mają towarzyszyć uroczystości.

Przed zaprzysiężeniem Trumpa "pełna gama widocznych i niewidocznych środków bezpieczeństwa"

Przed zaprzysiężeniem Trumpa "pełna gama widocznych i niewidocznych środków bezpieczeństwa"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Jeśli do wyboru jest możliwość uczestnictwa w ceremonii zaprzysiężenia, a po drugiej stronie realna możliwość wizyty Donalda Trumpa na zaproszenie prezydenta RP w przyszłości, to zdecydowanie warto skupić się na tej drugiej - powiedział w "Faktach po Faktach" szef BBN Jacek Siewiera. Odniósł się w ten sposób do braku zaproszenia dla prezydenta Andrzeja Dudy i premiera Donalda Tuska na ceremonię inauguracji prezydentury Trumpa. 

Szef BBN: marny ze mnie dyplomata, ale wiem coś innego

Szef BBN: marny ze mnie dyplomata, ale wiem coś innego

Źródło:
TVN24

- Wydawało się, że gdzieś są granice, których nie można przekroczyć, a okazuje się, że nie, że kandydat PiS-u może te granice przekroczyć - oceniła wydarzenia na Jasnej Górze posłanka Monika Rosa (KO). - Złe jest to, że w tę pielgrzymkę tak mocno zaangażowali się ojcowie paulini - komentował Piotr Zgorzelski (PSL). Tematem rozmowy w "Faktach po Faktach" była również sprawa ekshumacji polskich ofiar na Wołyniu.

"Wydawało się, że gdzieś są granice, których nie można przekroczyć"

"Wydawało się, że gdzieś są granice, których nie można przekroczyć"

Źródło:
TVN24

Prezydent Korei Południowej został aresztowany i doprowadzony na przesłuchanie przed komisję ds. korupcji. Tym razem policja zmobilizowała odpowiednio większe siły i obrońcy prezydenta dali za wygraną. Przeciw prezydentowi toczy się procedura impeachmentu po tym, jak w grudniu wprowadził nieoczekiwanie stan wojenny w kraju.

"Historyczna chwila" w Korei Południowej. Kilka tysięcy funkcjonariuszy w akcji, w końcu aresztowali prezydenta

"Historyczna chwila" w Korei Południowej. Kilka tysięcy funkcjonariuszy w akcji, w końcu aresztowali prezydenta

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Klapsy zamiast braw - mówi premier Słowacji, komentując incydent w słowackim pałacu prezydenckim. Słowacki student odebrał od prezydenta nagrodę, ale odmówił podania mu ręki. Wytłumaczył się potem w mediach, że jest przeciwny antyukraińskiej i antyunijnej polityce słowackich liderów politycznych. Prezydent się nie obraził, co innego premier. Robert Fico, który stawia na zbliżenie z Rosją, skomentował, że student powinien za brak szacunku dostać nauczkę.

Słowacki student odebrał od prezydenta nagrodę, ale odmówił podania mu ręki 

Słowacki student odebrał od prezydenta nagrodę, ale odmówił podania mu ręki 

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Księżna Kate w ostatnich miesiącach mierzyła się z nowotworem. Część z tego trudnego czasu rozgrywała się w londyńskim szpitalu, gdzie poddawana była chemioterapii i walczyła o zdrowie. Teraz wróciła tam z kamerami, żeby podziękować bohaterom jej historii, czyli lekarzom i służbom medycznym. Czy wróciła zdrowa? "To ulga wiedzieć, że się jest w remisji" - napisała księżna.

Księżna Kate o swojej chorobie: to ulga, że ​​teraz jestem w remisji

Księżna Kate o swojej chorobie: to ulga, że ​​teraz jestem w remisji

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS