Fundacja "Po Drugie" świętuje 12. urodziny. Pomogła już wielu młodym osobom w kryzysie bezdomności

Źródło:
Fakty po Południu TVN24
Fundacja "Po Drugie" świętuje 12. urodziny. Pomogła już wielu młodym osobom w kryzysie bezdomności
Fundacja "Po Drugie" świętuje 12. urodziny. Pomogła już wielu młodym osobom w kryzysie bezdomności
Marta Warchoł/Fakty po Południu TVN24
Fundacja "Po Drugie" świętuje 12. urodziny. Pomogła już wielu młodym osobom w kryzysie bezdomnościMarta Warchoł/Fakty po Południu TVN24

Fundacja "Po Drugie" już 12 lat pomaga młodzieży. Wielu z nich - gdyby nie wsparcie ze strony organizacji - mogłoby sobie nie poradzić. Fundacja prowadzi tak zwane mieszkania treningowe, które są ostatnim przystankiem przed usamodzielnieniem się młodzieży w kryzysie. Od roku podopieczni mogą korzystać także z domu, w którym schronienie znalazło już szesnaście osób.

- Kiedy miałem 12 lat, zmarła mi matka. Były epizody, że się ciąłem, chciałem się zabić. Od czternastego roku życia używam substancji różnych i po osiemnastce pojechałem pierwszy raz do ośrodka - opowiada Maksymilian, podopieczny Fundacji "Po Drugie". Historia każdego podopiecznego fundacji jest inna. - Moja mama jest alkoholiczką, moja babcia od strony mamy również jest alkoholiczką, wujek od strony mamy to narkoman, mój tata sam jest narkomanem i również znęcał się nade mną psychicznie i fizycznie oraz nad moją siostrą - mówi Natalia. Łączy ich jedno - kryzys bezdomności. Bywa tak, że w niektórych wypadkach ucieczka z domu to jedyne wyjście. - Rozrabiałem, ponieważ chciałem być jak najdalej od domu. Trafiałem po placówkach, żeby poczuć się bezpieczniej, bo czułem się bezpieczniej w placówkach, ponieważ państwo polskie nie chciało mi pomóc, gdy się działa mi krzywda w domu - wyjaśnia jeden z podopiecznych fundacji.

Bezpieczeństwo w fundacji - która obchodzi 12-lecie działalności - dała im Agnieszka Sikora, prezeska. - Przez tych dwanaście lat przede wszystkim udało nam się stworzyć taki mikrosystem, ciągle jednak jeszcze jest to mikrosystem, wsparcia dla młodych ludzi, którzy doświadczają bezdomności - mówi Agnieszka Sikora. To wsparcie to pomoc psychologa, doradców zawodowych i terapie grupowe. - Dużo poleciało łez i dużo wsparcia było pomiędzy nami, dużo emocji było, i to było naprawdę bardzo super - przyznaje Natalia. Kilkadziesiąt młodych osób w kryzysie bezdomności znalazło tam to, czego najbardziej potrzebowało - dach nad głową. - Mam terapeutów, co dla mnie ma dużą wartość, mam gdzie się po prostu wygadać i czuję się bezpiecznie, mam też ludzi wspierających bardzo mocno w tym - wylicza Maksymilian.

Ogrom wsparcia

Fundacja prowadzi tak zwane mieszkania treningowe, które są ostatnim przystankiem przed usamodzielnieniem się młodzieży w kryzysie. Od roku podopieczni mogą korzystać także z domu, w którym schronienie znalazło już szesnaście osób. - Mogę powiedzieć i to z przerażeniem, i ze smutkiem, każdego roku dociera do nas około 300 młodych ludzi. Tak jest już od kilku lat - dodaje Agnieszka Sikora. Według danych Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej z 2019 roku w Polsce z kryzysem bezdomności zmaga się ponad trzydzieści tysięcy osób, blisko osiemset z nich to osoby w wieku od osiemnastu do dwudziestu pięciu lat. - Mnie zawsze najbardziej za serce chwyta to, że młodzież jest wyrzucana ze swojego rodzinnego domu - przekonuje Beata Antos, koordynatorka Fundacji "Po Drugie".

Narkotyki, alkohol, przemoc, coraz częściej też problemy psychiczne - z tym najczęściej mają do czynienia osoby, które znalazły się w kryzysie bezdomności. - Ale mamy też młodych ludzi, którzy nie mają tych problemów, ale tego domu nie mają, bo na przykład są osobami LGBT - dodaje Agnieszka Sikora. Ze wsparcia korzystają tam też ci, którzy byli wychowankami domów dziecka, rodzin zastępczych czy placówek resocjalizacyjnych. W chwili ukończenia osiemnastu lat po prostu nie mają gdzie się podziać.

Z okazji dwunastolecia działalności Fundacja "Po Drugie" prowadzi zrzutkę, żeby móc zapewnić kolejnym potrzebującym dom i wsparcie.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty po Południu TVN24

Źródło zdjęcia głównego: Fakty po Południu TVN24

Pozostałe wiadomości

Mija 30 lat od tragicznego pożaru w hali Stoczni Gdańskiej. Zginęło wtedy siedem osób. To było podpalenie, jednak do dziś nie wiadomo, kto za nie odpowiada. Gdy po koncercie w hali pojawił się ogień, widzowie na początku myśleli, że to efekty świetlne.

Mija 30 lat od tragedii w Stoczni Gdańskiej. "Myśmy byli przekonani, że nas spali żywcem"

Źródło:
Fakty TVN

Stała, cotygodniowa rehabilitacja i perspektywa jeszcze co najmniej siedmiu operacji. Do tego specjalne ubranie, dzięki któremu życie z potężnymi bliznami jest życiem bez bólu. Po koszmarnym wypadku 9-letni Olek ma tylko jedno marzenie: chce wyzdrowieć. Można mu w tym pomóc.

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Źródło:
Fakty TVN

Fabuła nowego serialu osadzonego w świecie Diuny skupia się na tym, co działo się przed wydarzeniami znanymi z filmów. Zdradza, jak doszło do trwającego przez pokolenia konfliktu pomiędzy rodami władającymi kosmosem. Odsłania też kulisy działania tajemniczego zakonu sióstr Bene Gesserit. Co ciekawe, w rozmowie z obsadą tej międzynarodowej produkcji pojawił się polski wątek dotyczący Radosława Sikorskiego.

Na Max jest już dostępny serial "Diuna: Proroctwo". A co ma z tym wszystkim wspólnego Radosław Sikorski?

Na Max jest już dostępny serial "Diuna: Proroctwo". A co ma z tym wszystkim wspólnego Radosław Sikorski?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Polscy seniorzy - kim są, jak żyją, czego potrzebują? Jak młodsi mogą pomóc? Co zrobić, by seniorom żyło się lepiej? W Unii Europejskiej nasze starzejące się społeczeństwo nie jest wyjątkiem. Już jedna piąta z nas to osoby starsze, a według prognozy GUS-u w 2060 roku co trzeci mieszkaniec Polski będzie seniorem. Jak ten fakt zmienia gospodarkę, ochronę zdrowia czy rynek pracy?

Polska się starzeje, seniorów przybywa. "Neurologia powinna stać się kolejną dziedziną priorytetową"

Polska się starzeje, seniorów przybywa. "Neurologia powinna stać się kolejną dziedziną priorytetową"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Karol Nawrocki ma swój dorobek, ale nie jest związany z partyjną nawalanką - tak o kandydacie PiS-u na prezydenta mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 poseł tej partii Janusz Cieszyński. Europoseł Koalicji Obywatelskiej Andrzej Halicki, odnosząc się do przemówienia kandydata, spuentował to słowami - "Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes Kaczyński. Dziękuję za to, że mnie wybrał".

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

Źródło:
TVN24

Teraz przyjdzie nam się bić o każdy głos, być w każdej nawet najmniejszej miejscowości. Nic tutaj nie jest rozdane, nawet dobre sondaże nie mogą uśpić czujności - mówił w "Faktach po Faktach" pełnomocnik rządu ds. odbudowy po powodzi, sekretarz generalny PO Marcin Kierwiński o przyszłych wyborach prezydenckich. Zapewniał też, że kandydat KO Rafał Trzaskowski "będzie miał za sobą armię ludzi".

"PiS będzie walczył o życie". Kierwiński o kampanii prezydenckiej

"PiS będzie walczył o życie". Kierwiński o kampanii prezydenckiej

Źródło:
TVN24

W ubiegłym tygodniu w Redzikowie koło Słupska otwarto bazę amerykańskiej tarczy antyrakietowej. Taką samą - tyle że od lat - ma już Rumunia. W Rumunii powstaje także największa NATO-wska baza w Europie. Dla Sojuszu ten kraj jest istotny między innymi ze względu na jego położenie. Rumunia graniczy z Ukrainą, ale i Mołdawią, której również zagraża rosyjski imperializm. Władze w Bukareszcie znane były z prozachodniego nastawienia, ale ostatnio popularność zdobywają tam siły prorosyjskie. W ten weekend zaczynają się w tym kraju wybory.

W Rumunii powstaje największa baza NATO w Europie. Jednocześnie rośnie tam poparcie dla sił prorosyjskich

W Rumunii powstaje największa baza NATO w Europie. Jednocześnie rośnie tam poparcie dla sił prorosyjskich

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

W Salwadorze znajduje się największe więzienie w Ameryce Łacińskiej. Trafiają tam mordercy, gwałciciele i członkowie gangów. Mowa o Centrum Odosobnienia Terroryzmu - CECOT. Więzienie otwarto w ubiegłym roku. Może pomieścić 40 tysięcy osób i zapełnia się błyskawicznie, bowiem w kraju o jednym z najwyższych wskaźników zabójstw na świecie od dwóch lat panuje stan wyjątkowy. Amnesty International przestrzega, iż Salwador doświadcza "stopniowego zastępowania przemocy gangów przemocą państwową". Społeczeństwo jednak taką politykę popiera - pierwsze dane mówią o spadku przestępczości. Telewizji CNN jako jedynej udało się dostać do strzeżonego kompleksu i pokazać, w jakich warunkach przebywają osadzeni.

Największe więzienie w Ameryce Łacińskiej jest symbolem "nowego Salwadoru". Tak wygląda życie osadzonych

Największe więzienie w Ameryce Łacińskiej jest symbolem "nowego Salwadoru". Tak wygląda życie osadzonych

Źródło:
CNN